Już kiedyś o tym pisałem.. Niestety pędzel to nie aero i aby osiągnąć efekt którzy ludzie stosujący "powietrzne aparaty" osiagają łatwo i miałko

robiąc różne pre,post i takie tam

trza żmudnie a pecliwie (jak mawiaja Czesi) pracować nad powierzchnią.
Ja robię to tak:
Po pomalowaniu powierzchni odpowiednią ilością warstw tak aby efekt mnie zadowalał lakieruję satyną Vallejo. Potem przecieram papierem -na mokro!!-2500, potem poleruję patyckiem do uszu. Następnie zaczerniam linie pędzelkiem 00, nadmiar natychmiast usuwam wacikiem, potem lakier i washe różnymi odcieniami rozpuszczonymi w wodzie suchymi pastelami. Kolejna warstwa satyny. Potem pójdzie Sidolux, kalki sidolux. Ostateczne delikatne brudzeni, ślady oleju, rdzy i innych paskudztw i lakier bezbarwny Vallejo, Pactra lub od bidy MM
Pozdrawiam!