

Póki co model się buduje nawet fajnie, jedynie spasowanie szkieletu jakieś takie ni bardzo - podłużnica i kilka wręg jest po prostu za małych. Poszycie, zwłaszcza w tylnej części kadłuba wymaga wzmocnienia co niestety dało mi się we znaki - mam nadzieję że uda mi się to uratować podczas zamykania kadłuba od góry!
Teraz to wygląda tak:





Jak na razie kleję na styk za pomocą BCG, szkielet wkleiłem butaprenem+. Retusz za pomocą farbek Agama.
Mam prośbę: czy ma ktoś fotkę przedstawiającą "skrzela" te które są widoczne na 4 zdjęciu? Czy one powinny być odgięte do wewnątrz czy na zewnątrz?