No i w końcu kolejna porcja postępów

( sory za kiepskie zdjęcia ).
W okolicach ogona przybyły oprofilowania stateczników i ich zastrzały. Same stateczniki a zwłaszcza stery jeszcze nie skończone i nie przyklejone bo muszę pomalować jeszcze wnętrza stateczników. Nie ma też jeszcze górnych zastrzałów bo mam je zamiar ( wzorując się na oryginale ) zastąpić naciągami, lecz nastąpi to pod koniec budowy.

Następnie spaprałem owiewkę kabiny.

Potem przyszedł czas na skrzydła z których początki jednego były widoczne na fotce z mojego kącika. Niestety popełniłem błąd w pasowaniu poszycia i poszło w kosz

.
Na szczęście mam jeszcze drugi egzemplarz wycinanki.
Nauczony doświadczeniem z prawego skrzydła wziąłem się za lewe. Postaram się mniej więcej opisać moje z nim kombinacje.

Szkielet trochę przerobiłem umieszczając skrajne żeberka po 1 mm wgłąb szkieletu. Spowodowane to jest tym że:
- pierwszy segment poszycia jest nieco za wąski i nie przykrywa pierwszych dwóch żeberek;
- lotka i klapa nie pasują zbyt dokładnie w swoje miejsca i dodatkowo mają za duże luzy między sobą;
- sloty na krawędzi natarcia mają za duże szczeliny na końcach .
Następnie niektóre szczeliny montażowe trzeba było poszerzyć i pogłębić. Skorygować trzeba było też położenie wycięcia pod wnękę podwozia. Nie obyło się też bez szlifowania wyrównującego powierzchnie żeber. Żeby uniknąć szlifowania skróciłem szkielet w okolicy krawędzi spływu. Trzeba też podszlifować żeberko przykadłubowe dopasowując jego kształt do spodu kadłuba w okolicy krawędzi spływu. Czeka mnie jeszcze szlifowanie końcówki skrzydła.
Po podklejeniu pierwszego fragmentu poszycia brystolem

przykleiłem do szkieletu.

Nie da się ukryć że obawiałem się takiego pasowania elementów skrzydła i jakoś muszę sobie z tym poradzić tym bardziej że wszystkie powierzchnie sterowe łącznie ze slotami zostały zaprojektowane jako ruchome. Mimo trudności przez jakie muszę przebrnąć to jestem pełen uznania dla autora wycinanki za taką koncepcję wykonania. Tym bardziej że jest to RĘCZNA robota, a autor nie należy już do młodzieniaszków ( około sześciu dych ( lub więcej ) na karku ).
Na koniec jeszcze mała przymiarka.
I zdjęcie specjalnie dla Edipodium'a
CDN...