Crusader III MM - relacja

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#16 Post autor: Sprudin » 2008-03-30, 14:27

Egon, morda moja własna rodzona mi się szczerzy jak widzę co wyczyniasz z ta stareńką wycinanką :-) Koła są :shock: a napędowe nawet :shock: :shock: :shock: Naprawdę podziwiam upór i chęci :-)

Może skusisz się na przedstawienie prototypu gąsek? :-)

Pozdrawiam!!

Awatar użytkownika
el_paw
Posty: 2109
Rejestracja: 2006-08-02, 22:06
Lokalizacja: Biała Rawska

#17 Post autor: el_paw » 2008-03-30, 22:14

Kółeczka robią wrażenie. Zerknij też jeśli masz możliwość do wydania Challengera z Modelika to finalna wersja rozwoju czołgów szybkich może coś Ci się przyda przy Crusaiderze.

Pozdrawiam

leon65z
Posty: 62
Rejestracja: 2007-04-17, 21:00
Lokalizacja: krakow

#18 Post autor: leon65z » 2008-03-31, 21:01

świetna robota, to klasa mistrzowska ja ze swoim to najwyżej druga liga :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Egon
Posty: 62
Rejestracja: 2007-08-14, 12:34

#19 Post autor: Egon » 2008-04-19, 10:47

Witam forumowiczów. Czas trochę uaktualnić doniesienia z pustyni. Jak zwykle zamierzenia były ambitne i zostały brutalnie zweryfikowane przez szarą rzeczywistość. Jednak coś udało się zrobić i zachowując jakiś porządek i ciągłość relacji pozwolę sobie na zamieszczenie kilku fotek. Udało mi się skończyć koła, gąsienice oraz założyć do wszystko na swoje miejsca. Tak to teraz wygląda


Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek

Jak widać tył kadłuba jest jeszcze "surowy", ale niebawem ulegnie to zmianie. Założyłem też osłony przeciwpiaskowe z jednej strony, trochę je przerobiłem i chyba będą prezentować się lepiej niż oryginalne z wycinanki. Są jeszcze przed ostatecznym szlifem, więc jest jak jest.

Obrazek Obrazek

To wszystko co udało mi się zlepić - pozdrawiam Egon.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#20 Post autor: Kroolo » 2008-04-19, 16:26

Pikne!

rafalek
Posty: 9
Rejestracja: 2008-04-19, 15:31
Lokalizacja: Świdnik

#21 Post autor: rafalek » 2008-04-19, 18:04

popieram kroola

Awatar użytkownika
Egon
Posty: 62
Rejestracja: 2007-08-14, 12:34

#22 Post autor: Egon » 2008-05-02, 11:16

Witam kolegów. Dzisiaj chciałbym przedstawić kolejny raport z budowy "Crusadera". Od ostatniego wpisu udało mi się "ulepić "wieżę i trochę ją "uplastycznić", oczywiście na miarę moich skromnych umiejętności i możliwości. Wyszło jak koledzy widzą. Do zrobienia, z grubszych elementów, zostały jeszcze filtry (zbiornik zrobiony, schnie po malowaniu). Reszta to już drobnica: wizjery, reflektory, zapinki itp. Teraz zdjęcia czołgusia, stan na dzień dzisiejszy

Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek

Wyposażenie jest jeszcze nie przyklejone, poukładane do sesji zdjęciowej. Jeżeli jakaś siła wyższa nie wda się w postęp przy budowie, to koniec już chyba nie jest daleko i czas powoli pomyśleć nad następnym wozem do "Pułku Pancernego Egona".
Pozdrawiam Egon

leon65z
Posty: 62
Rejestracja: 2007-04-17, 21:00
Lokalizacja: krakow

#23 Post autor: leon65z » 2008-05-02, 12:25

Rewela..... toż to jest modelarska poezja, napisz proszę czym (jak?) robisz takie równe nity, wyglądają super :-D :shock:

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#24 Post autor: edipodium » 2008-05-02, 12:28

Super to wygląda :mrgreen: !
Egon pisze:Jeżeli jakaś siła wyższa nie wda się w postęp przy budowie, to koniec już chyba nie jest daleko
Czekam z niecierpliwością :-D .
Egon pisze:oczywiście na miarę moich skromnych umiejętności i możliwości.
:lol: Skromnych! Dobry dowcip.
Sweet Nightmare :mrgreen: :evil: !

Awatar użytkownika
Egon
Posty: 62
Rejestracja: 2007-08-14, 12:34

#25 Post autor: Egon » 2008-05-02, 12:58

Nity są wycinane klasycznie, igła lekarska przycięta i zeszlifowana pilnikiem iglakiem. Tak przygotowane imitacje nitów naklejam na wcześniej zaznaczone miejsca. Raz będą to miejsca zaznaczone w opracowaniu, drugi raz wyznaczone samodzielnie, za pomocą cyrkla. Miejsca te wyznaczam na podstawie posiadanej dokumentacji. To chyba wszystko na temat nitów.
Pozdrawiam Egon

leon65z
Posty: 62
Rejestracja: 2007-04-17, 21:00
Lokalizacja: krakow

#26 Post autor: leon65z » 2008-05-02, 17:08

Dzięki, tylko powiedz jaka jest średnica wewnętrzna igły jaką robisz te grubsze nity i
jaką ma grubśc karton????

Awatar użytkownika
Egon
Posty: 62
Rejestracja: 2007-08-14, 12:34

#27 Post autor: Egon » 2008-05-02, 17:51

Igła to chyba 1,0 mm średnicy zewnętrznej ( po zeszlifowaniu nity około 0,9 mm), końcówka różowa. Na nity używam kartonu z kalendarzyków kieszonkowych, ewentualnie widokówka. Materiał dość twardy, ale ja nitów nie wyciskam tylko delikatnie wybijam. Proces trochę czasochłonny, ale wydaje mi się, że efekt jest lepszy. Nity naklejam SG, cała sztuka trzeba sobie trafić praktycznie na raz. Mniejsze nity to najgorsze co może być, proces taki sam, tylko westchnień typu o "k..... uciekło" więcej.
Pozdrawiam Egon

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#28 Post autor: Sprudin » 2008-05-04, 22:02

Masz Ty chłopie zacięcie do pancerki :-) Patrzę od początku i z podziwu wyjść nie mogę :-) Pięknie sobie radzisz z pełzaczem ;-) Tylko małe sprostowanie - różowe igły lekarskie mają średnice zewnętrzną 1.2mm, one są największe jakie można dostać w normalnej aptece. Średnica wewnętrzna wynosi 1mm - akurat :-)

Pozdrawiam!!

leon65z
Posty: 62
Rejestracja: 2007-04-17, 21:00
Lokalizacja: krakow

#29 Post autor: leon65z » 2008-05-07, 21:40

Witam
zaopatrzyłem się w odpowiedni sprzęt do wybijania nitów tj. igły lekarskie odpowiedniej średnicy- 1.2 i 0.8 mm. ta druga do wypychanie wyciętych nitów. Przeczytałem o Twoich problemach z umiejscawianiem tych maleństw w odpowiednim miejscu i pokumałem że to można tak: taki nit należy wcisnąc z powrotem do igły tą samą stroną jak były wybijane, delikatnie tak tylko żeby go zabrac i nie wypadł, następnie musnąc go SG i przyłożyc dokładnie w punkt w którym ma byc przyklejony po czym wypchnąc go drugą cieńszą igłą która u mnie jest dłuższa od tej wycinającej o jakieś 0,5 mm. SG łapie prawie natychmiast więc nie ma mowy o możliwości przesunięcia czy coś podobnego. Przetestowałem ten sposób kilkanaście razy i wynik jest 100% precyzji za każdym razem, nic nie ucieka, żadnych problemów i w miarę szybko. Mam nadzieje że przedstawiłem swoje myśli w miarę czytelnie, nie wiem na ile to jest odkrywcze ale jak Ci będzie pomocna ta metoda to będzie mi miło :-D :-D Oczywiście można stosowac do igieł o różnej grubości.
Ostatnio zmieniony 2008-05-07, 22:26 przez leon65z, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#30 Post autor: Sprudin » 2008-05-07, 22:00

Hello,

leon metoda spoko ale jest strasznie czasochłonna... Ja "trenując" wydumałem sobie takie cuś: po wybiciu i wyretuszowaniu odpowiedniej ilości nitów robimy sobie z nich maleńka kupkę na macie. Bierzemy następnie narzędzie zrobione z oprawki do AK3 z wsuniętym w miejsce ostrza kawałkiem spinacza (wystająca końcówka musi być płaska - albo koniec oryginalnego spinacza albo zeszlifowany przez nas na płasko po cięciu). Sprawdzone, w oprawce jest bardzo stabilny i wygodny w użyciu. Następnie bierzemy BCG, zanurzamy weń nasz nowy przyrząd i kropkujemy klejem w wybranych miejscach. Ja robiłem po pięć :-) Po wykroplowaniu wybranych punktów ścieramy palcem nadmiar BCG z drucika - na końcówce zostaje odrobinka :-) I dobrze bo dzięki niej możemy teraz tym samym narzędziem wybierać po jednym nitku i wklejać w nasze wykropelkowane miejsca. Moim zdaniem to jest lepsze rozwiązanie gdyż np ja nie jestem na tyle zdolny by w 100% przypadków trafić nitkiem w pożądane miejsce :mrgreen: BCG pozwala na poprawki a jak juz zaschnie daje mocną spoinę. Można przy tym zastosować różne "prowadnice" by wklejać je w linii prostej - np kawalek tekturki :-) Działa :-)

Pozdrawiam!!

PS: Egon, mam nadzieję że nie masz mi za złe tego długaśnego offtopa...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”