Widzisz Lelo papier jest wystarczająco sztywny by taka drobnostka jak pory w piance mu nie zaszkodziły. Idą twym tokiem muślenia to szkielet oklejany bez wypełnienia dopiero się powinien pozapadać. Piankę dajesz po to by poszycie miało podparcie i nie porobiły sie np. takie odkształcenia jak na tej fotce. Powstać mogą albo na skutek użycia niewłaściwego kleju lub brania modelu w ręce.LELO pisze:Jeżeli po samym piankowaniu są dziury , co widać na zdjęciach , to istnieje możliwość , że poszycie w tym miejscu delikatnie się zapadnie . I dlatego póżniej coś nie pasuje .

Zamiast pianki można stosować wzmocnienia z kartonu w różnej formie.
Myślę, że na tym można ten problem techniczny zakończyć.