Witam ponownie po przerwie.
Długa przerwa w publikowaniu nie wiąże się z zastojem w klejeniu. Spowodowana była podwójną przeprowadzką oraz wakacjami, podczas których nie miałem modelu ze sobą. Kiedy już zacząłem ponownie kleić model, nie miałem baterii w aparacie żeby udokumentować moje postępy. Ostatnio, przed Szczecińskim Paprykarzem Modelarskim zmobilizowałem się i kupiłem baterie, bo jak to by wyglądało, pójść po raz pierwszy w życiu oglądać wystawę modelarską i nie móc zrobić własnych zdjęć.
Teraz po przydługim wstępie mogę przystąpić do prezentacji postępów, a są są stosunkowo duże w porównaniu z tym co zrobiłem publikując przed przerwą.
Postępy prezentują się następująco:
Zakończyłem w pełni wagon RB. Model stoi na własnych kołach, na torach ze starej kolejki PIKO kolegi. Zdjęcia wagonu:
Jak widać i wspominałem wcześniej, przez błędy wykonane na samym początku klejenia pudło jest wygięte. Spowodowało to, że miałem problem z dociągnięciem zewnętrznej części poszycia dachu i wystają białe krawędzie, dodatkowo widoczny jest klej na tym łączeniu. Te elementy na dachu (do dziś nie mam pojęcia czym one są, z reguły z miejsc ogólnodostępnych nie widać dachu zespołu i nigdy nie zapytałem żadnego kolejarza czym one są), zostały przez autora moim zdaniem niepotrzebnie zaprojektowane z cieniowaniem. Rozumiem cieniowanie imitacji nadrukowanej bezpośrednio na dachu, ale same elementy do wykonania mogły być jednolicie pomalowane.

W samej kabinie zrezygnowałem z zamontowania dosłownie kilku miniaturowych elementów, mianowicie grzejników szyb. Sam teraz nie wiem czemu to zrobiłem.

Elementy podwozia zostały dość dziwnie przez autora oznaczone i miałem spory problem z rozgryzieniem co jest czym i gdzie ma iść, ale posiłkując się zdjęciem na okładce i w opracowaniu, jakoś udało mi się przykleić te elementy.
Autor zaznaczył różową kreską gdzie powinny być mocowane elementy podwozia, a na rysunkach montażowych zaznaczył je w zupełnie innych miejscach. Zbiorniki zostały zaprojektowane bez ewentualnego mocowania, samodzielnie musiałem dociąć paski papieru z których zrobiłem obejmy widoczne na powyższym zdjęciu. I na koniec najtrudniejsze:
Zadanie dla wprawnego oka, który z wózków został rozpoczęty 5 lat temu, a który zaledwie miesiąc temu? W ostatnim poście pisałem o wykonaniu wózków, jednak trochę się to wydłużyło, ponieważ przez długi czas nie mogłem znaleźć odpowiedniego drutu na osie. Dopiero w pracy na budowie przy wymianie instalacji elektrycznej znalazłem idealny drut.
Czas na prezentację tego co mam wykonane w drugim wagonie.

Pudło kleję w dość wolnym tempie, chociaż idzie to sukcesywnie do przodu. Podłoga jest już wykonana prosto,jest dużo estetyczniej, a krawędzie okien wycięte są dużo lepszym nożykiem, dzięki czemu nie ma postrzępionych krawędzi.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden błąd. Niestety nie miałem baterii zanim go poprawiłem, więc muszę zaprezentować to graficznie.

Drzwi w tym przepierzeniu były wydrukowane odwrotnie, czyli gdyby to był rzeczywisty skład nie byłoby możliwość otworzenia drzwi do przedziału pasażerskiego, ponieważ nie miałyby się gdzie schować, ze względu na drzwi do przedziału silnika. Wyciąłem je i wkleiłem odwrotnie. Tak samo jak w poprzednim wagonie, nie ma zaplanowanego żadnego wnętrza i będę musiał zaślepić okno podczas szklenia.
Miałem też na myśli wycinanie każdych drzwi w przepierzeniach, żeby wyglądały bardziej realistycznie, ale uznałem że zbyt dużo czasu to zajmuje, a tego niestety i tak nie będzie widać w gotowym modelu, gdyż musi być naprawdę bardzo jasno w pomieszczeniu, żeby było widać wnętrze wagonów.
Na koniec kilka zdjęć wykonanych podczas klejenia drugiego wagonu. Razem ze zdjęciami foteli przedziału pierwszej klasy.



Acha, na koniec długo oczekiwane odpowiedzi.
mario pisze:Przez 5 lat, to warsztat pewnie Ci się znacznie poprawił, jeśli kleiłeś. Skoro jak sam piszesz, popełniłeś tyle błędów, to rozważ zrobienie wagonu od nowa, są trzy człony i co potem? jeden taki, drugi taki

Warsztat zbytnio mi się raczej nie poprawił, nie popełniłem żadnego modelu w tym czasie, ale czuję że znacznie dojrzałem do tego.
OSTOJA pisze:Oj, to chyba dość długo trzeba będzie czekać.
Wyjaśniłem to we wstępie, ale wolę powtórzyć, nie idzie mi to tak szybko jak u niektórych modelarzy i rozkładam klejenie w czasie.