Na modelarni zacząłem skubać sobie wilczka z MM, jak wiadomo projekt bardzo dobry, nie przypominam sobie żadnych większych problemów.
Na modelarni jak to na modelarni troszkę się nie mogę skupić(ahh te bachory
) dlatego model jest jaki jest. Jak zwykle model nienajwyzszych lotów, pełno błędów moich, a i rozwiązania TANDETNE jak zwykle(patrz podstawka pod modelem) Model postanowiłem zrobić w locie, bo takowego jeszcze nie mam w swojej kolekcji, koła które wystają z wnęk wykonałem z plasteliny.Dobry materiał do eksperymentów, gdyż można by było uzyskać całkiem niezły efekt jeżeli chodzi o poprawność kół- chodzi mi o to że jak się spłaszczy takie koło od dołu to robią się po bokach takie realistycznye wybrzuszenia jak na żywo w samolotach. Materiał w fazie testów póki co ale jestem dobrej myśliTyle paplaniny, czas na fotki(jak zwykle kiepskiej jakości)
[center]
[/center]
Do zobaczyska:)
