Ruszam z kolejną relacją . Tym razem na warsztat wzięłem jeden z moich ulubionych okrętów czyli pancernik Bismarck z Małego Modelarza .
Będzie to moje drugie podejście do tego modelu .
Pierwszy raz Bismarck'a skleiłem 4 lata temu i był to mój pierwszy poważniejszy model . Okręt jakiś czas temu wylądował w koszu .
Relację zaczynam dopiero teraz (gotowe poszycie i burty) , ponieważ nie chciałem doprowadzić do takiej sytuacji , że skończę model (i relację) na szkielecie , lub pokażę syf pokryty szpachlą .




Zdjęcia jak widać są trochę nie ostre , ale obiecuję , że następne zdjęcia z budowy nadbudówek , dział i działek (czyli to co lubię w okrętach najbardziej) będą ostre .
Pozdrawiam , Gregor .