Abdomen pisze:Czy to nie jest przypadkiem Szczerbakow?

Bingo
Jako model został wydany prawie trzy lata temu nakładem wydawnictwa Orlik.
Pod wieloma względami ten jaki i inne projekty B. Kołka wyprzedza konkurencję niestety bez naśladownictwa. A są to brak obrysów elementów w postaci czarnych linii, zdublowane części trudniejsze do wykonania, kilka ( trzy ) alternatywnych wersji wykonania silników, itp.
Niestety część wysiłków projektanta zostało zniwelowanych przez drukarnię, tzn. raster i pikseloza utrudniająca ( w moim przypadku ( wzrok )) trafienie w krawędź elementów pozbawionych obrysu.
Jak na razie budowa modelu nie przysparza żadnych problemów. Prawie wszystko do tej pory skleiłem na zasadzie "wytnij, uformuj i sklej", żadnych większych kombinacji. Na razie trafiłem na dwa przeoczenia ( bo ewidentnym błędem to chyba trudno nazwać ), a mianowicie: za krótka ( między wręgami ) wyklejka wnętrza segmentu 1 i za szerokie wycięcia w poszyciach kadłuba pod dźwigary skrzydeł co przez przypadek zniwelowałem pomyłkowo podklejając na tekturę 1 mm zamiast 0,5 mm cz. A1b i A2b. Brak jeszcze pokolorowanych spodów wręg w kadłubie, zresztą wnętrze ładowni ( mimo że posiada jakie takie wyposażenie ) jest tyle widoczne co kot napłakał.
Poszycia segmentów oczywiście podkleiłem dodatkową warstwą kartonu uzyskując wraz z nasączonymi SG wręgami dość sztywną skorupę.
Czas teraz na pokazanie przedpołudniowych postępów.

Do wnętrza specjalnie się nie przykładałem z powodu znikomej jego widoczności.

Pozostaje wyrzeźbić parę ławek i można zamykać.
Na koniec jeszcze fotka z przyłożonymi na sucho następnymi segmentami.

Jak widzę wybierając ten model przypadkiem strzeliłem sobie gola bo muszę zainwestować w większy kawałek czerwonego brystolu na tło

.
CDN...