Witam serdecznie
W zeszłym tygodniu gąski renówy tak mi dopiekły że postanowiłem odstąpić od mojej odwiecznej zasady klejenia jednej maszyny naraz.

. Traf chciał że zajrzałem wówczas na wariata do modelarskiego i akurat trafił w me łapki nowiutki Lancaster... Reszty zapewne się domyślacie :twisted:

Dlaczego akurat ten model? A myśliwce ostatnio do mnie nie przemawiają, a toto jest duże, piękne, nie ma silników gwiazdowych

i spuszczało frycom niezły łomot :twisted: Nawet 10 ton łomotu

Do tego latali tym Polacy więc ma prześliczną szachownicę a sam samolot jest uznawany za najbezpieczniejszy bombowiec Drugiej Wojny Światowej

...... dobra, to wszystko ściema, mam syndrom czterosilnikowca i tyle

:twisted:
Rys historyczny tej wspaniałej maszyny maszyny możecie przeczytać
tutaj. Teraz słów kilka o wycinance:
Autorem pierwotnego projektu jest pan Tadeusz Grzelczak. To jest jak wiecie wznowienie, zmienione i przerysowane komputerowo przez pana Grzegorza Świerczewskiego Zmieniono sporo (nie widziałem starej wycinanki więc opieram sie na tym co wyczytałem tu i tam

) na przykład komorę bombową, jej wrota, są wnęki pona jest podwozia, kabina, oczywiście malowanie odpowiada dzisiejszym standardom

. Projekt pozwala na wykonanie klap w pozycji otwartej oraz wszystkich powierzchni sterowych,. Słowem - miód , a roboty na rok

Całość jest wydana na 10 kartach A3 kartonu i trzech kolejnych z wręgami. Kolory na wszystkich arkuszach są jednakowe, nie znalazłem żadnych różnic. Do modelu dokupiłem gotowe koła (całe dwa, bez ogonowego) oraz wytłoczki, "tylko" siedem sztuk... Model zamierzam retuszować temperami. Zobaczymy jak mi pójdzie. Aha, oczywiście arkusze zaimpregnowałem akrylem w sprayu.
Relacja
Uff, nabajdurzyłem wyżej, czas pokazać co skleiłem...niewiele tego wprawdzie ale zawsze coś...

Pierwszy segment z kabiną bombardiera:
[center]





[/center]
Problemy - właściwie żadne. Wszystko pięknie pasuje. Trzeba było tylko delikatnie podszlifować pierwszą wręgę i zabrakło 0,5mm poszycia w jednym maleńkim miejscu - wykorzystałem kawałek sklejki

Warto porównywać sąsiadujące wręgi - czołowa wręga drugiego segmentu wymaga niewielkiego docięcia. To narazie tyle

W następnej aktualizacji kabina
Wszelka krytyka mile widziana
Pozdrawiam!!
PS: żeby nie było, R35 nie idzie w odstawkę, skończę go do lipca a Lancaster jest po prostu odskocznią od żmudnego dopasowywania
______________
Pozwoliłem sobie przesunąć troszkę jedną fotke, bo rozciągało stronę.
Pozdrawiam.