[Relacja] Ła-5FN Modelik [Konkurs - Samoloty tłokowe]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] Ła-5FN Modelik [Konkurs - Samoloty tłokowe]
Witam,
Parę dni temu wziąłem się za klejenie następnego samolociku z papieru: Ła-5FN z Modelika, opracowany przez Łukasza Fuczka. Tym razem spróbuję zrobić relację :)
Model w 2D zrobił na mnie dosyć korzystne wrażenie - ładny druk, uszczegółowienie w sam raz, samolot śliczny. Minus jak zwykle za bardzo skrótowy opis budowy i nieco chaotyczne rysunki montażowe (choć to moje subiektywne odczucia). W budowie korzystam z laserowo wyciętego szkieletu (jakość bez zastrzeżeń).
Oto co do tej pory zlepiłem, na razie bez żadnych ingerencji/poprawek w projekt (wszystko schodzi się ładnie):
Pozdrowienia,
Paweł
Parę dni temu wziąłem się za klejenie następnego samolociku z papieru: Ła-5FN z Modelika, opracowany przez Łukasza Fuczka. Tym razem spróbuję zrobić relację :)
Model w 2D zrobił na mnie dosyć korzystne wrażenie - ładny druk, uszczegółowienie w sam raz, samolot śliczny. Minus jak zwykle za bardzo skrótowy opis budowy i nieco chaotyczne rysunki montażowe (choć to moje subiektywne odczucia). W budowie korzystam z laserowo wyciętego szkieletu (jakość bez zastrzeżeń).
Oto co do tej pory zlepiłem, na razie bez żadnych ingerencji/poprawek w projekt (wszystko schodzi się ładnie):
Pozdrowienia,
Paweł
Ostatnio zmieniony 2008-03-11, 20:00 przez KPaweł, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolejne fotki z lepienia Ławoczkina.
Natrafiłem na kłopoty przy segmencie bezpośrednio za kabiną pilota. Wydaje mi się że obwód jego krawędzi jest większy niż obwód przyległej krawędzi segmentu kabinowego (niestety nie sprawdziłem tego wcześniej, więc może to ja coś skopałem). Żeby jakoś dociągnąć oklejkę do wręgi wyciąłem klin na grzbiecie segmentu i załatałem - niestety kolor retuszu nie jest dobrany idealnie i wyszła rzucająca się w oczy brzydka plama.
Dość trudno mi się też kleiło segment przed kabiną, z wnękami na wydechy. W tym przypadku jednak oklejki raczej pasowały do siebie, natomiast całość nie trafiała w odpowiednie wycięcia w szkielecie.
Poza tym segment ułożył się na szkielecie całkiem gładko, choć przednia krawędź oklejki nie wypadła dokładnie na wrędze na całym obwodzie - dół wręgi wystaje mi z poszycia prawie o milimetr, więc będzie trzeba uważać przy przyklejaniu silnika żeby nie wyszedł zadarty do góry. Ten ostatni błąd to konsekwencja niedokładności ułożenia poszycia na segmencie kabinowym i dokładności sklejenia samego szkieletu (typowy przy szkieletach "okrętowych").
Pozdrawiam,
Paweł
Natrafiłem na kłopoty przy segmencie bezpośrednio za kabiną pilota. Wydaje mi się że obwód jego krawędzi jest większy niż obwód przyległej krawędzi segmentu kabinowego (niestety nie sprawdziłem tego wcześniej, więc może to ja coś skopałem). Żeby jakoś dociągnąć oklejkę do wręgi wyciąłem klin na grzbiecie segmentu i załatałem - niestety kolor retuszu nie jest dobrany idealnie i wyszła rzucająca się w oczy brzydka plama.
Dość trudno mi się też kleiło segment przed kabiną, z wnękami na wydechy. W tym przypadku jednak oklejki raczej pasowały do siebie, natomiast całość nie trafiała w odpowiednie wycięcia w szkielecie.
Poza tym segment ułożył się na szkielecie całkiem gładko, choć przednia krawędź oklejki nie wypadła dokładnie na wrędze na całym obwodzie - dół wręgi wystaje mi z poszycia prawie o milimetr, więc będzie trzeba uważać przy przyklejaniu silnika żeby nie wyszedł zadarty do góry. Ten ostatni błąd to konsekwencja niedokładności ułożenia poszycia na segmencie kabinowym i dokładności sklejenia samego szkieletu (typowy przy szkieletach "okrętowych").
Pozdrawiam,
Paweł
Raz też tak miałem, a raz nie - więc trudno coś tu orzekać.KPaweł pisze:Natrafiłem na kłopoty przy segmencie bezpośrednio za kabiną pilota. Wydaje mi się że obwód jego krawędzi jest większy niż obwód przyległej krawędzi segmentu kabinowego (niestety nie sprawdziłem tego wcześniej, więc może to ja coś skopałem).
Na tej wrędze pierwszej powinieneś nakleić pasek łączący (jest gdzieś z boku arkusza i nie opisany - przynajmniej w '7 tak było) - zwiększa on obwód tej wręgi a co za tym idzie jest przydatny.
Modelik jak zwykle świetnie wychodzi.