na mojej stronie zamieściłem opis w/w wycinanki z Answera, która pochodzi z nowego wysypu modeli. Tutaj wklejam początek tekstu - reszta u mnie - zapraszam.
"Zapraszam do prezentacji wycinanki z samolotem myśliwskim PZL P.7a z wydawnictwa Answer, seria Modele Kartonowego Fana, zeszyt nr 3-4/2008, cena 24 zł. Autorem opracowania jest Marek Pacyński, obraz na okładkę namalował Seweryn Fleischer - a wygląda ona tak:

Marek Pacyński utrzymuje niezmiennie wysoką formę i daje co i raz nowe tego dowody - po rewelacyjnej moim zdaniem Czapli teraz otrzymujemy świetnie opracowane samoloty PWS-10 oraz PZL P.7a. Są nieco mniej skomplikowane niż RWD-14b, ale i tak do najprostszych nie należą - widać, że Marek postanowił zaadresować swoje modele do grupy średnio zaawansowanych modelarzy. Bardzo dobrze - od czasu Dewoitine D.510 wysoko oceniam jego projekty
P.7a to samolot, z którego rozwinięto słynną P.11c - nikomu z modelarzy nie trzeba jej przybliżać. "Siódemka" była jednak mniejsza, lżejsza i wolniejsza o ponad 30 km/h. Jak wiadomo samoloty te, pomimo znacznego wysłużenia, brały udział w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. i poniosły duże straty już pierwszego dnia wojny. W końcu miały być wycofane w połowie lat 30-tych... O ciekawych zawirowaniach dotyczących zakupu polskiego sprzętu lotniczego i silników można poczytać w kilku ostatnich numerach "Lotnictwa"
Po otrzymaniu od Wydawcy wycinanki (dziękuję i pozdrawiam!) pierwsze co zrobiłem, to oczywiście... porównałem ją sobie ze świetnym projektem P.11c p. Mistewicza w "Małym Modelarzu". Niestety nie mam "jedenastki" z wydawnictwa AH, więc nie wiem jak ten model się ma w porównaniu. Niestety jestem trochę zawiedziony opracowaniem graficznym - P.7 ma mniej narysowanych detali niż model p. Mistewicza - jest wyraźnie uboższy graficznie. Jeśli "siódemka" przypominała "jedenastkę", to niestety trzeba powiedzieć, że w tym modelu brakuje całej masy "ozdób" (nitów, podziału blach), które znam z samolotu P.11c wystawionego w krakowskim MLP. Na skrzydłach nie ma zaznaczonego ryflowania blachy (o ile było) - ogólnie jest nieco pusto i pod tym względem model przegrywa
Druga sprawa to malowanie - ciemna zieleń na modelu Marka bardzo dobrze odpowiada - moim zdaniem - temu, co widziałem na muzealnej "jedenastce" - jest o wiele lepiej dobrana, niż jasne "khaki" w modelu z MM, które mówiąc szczerze, ma się nijak do prawdziwego samolotu. Odnośnie spodnich powierzchni trwałem dotąd w stereotypowych wyobrażeniach o niebieskim kolorze - mocno zresztą zaszczepionym przez model p. Mistewicza. Toteż gdy zobaczyłem jasnoszary kolor na modelu Marka rzuciłem się do obrazków, które sam zrobiłem w Muzeum i trochę mnie zatkało - jest prawie taka sama barwa, jak na zdjęciach - oto moje własne przykłady:"
Zamieszczam również zdjęcie rodzinne najnowszych modeli Answera:

TAD