[R] T55A
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] T55A
Witam
Mam mały kryzys modelarski związaany z F15. Postanowiłem go jednak oprzełamać śmiałym atakiem broni pancernej. Tak oto na warsztat trafił ten oto pojazd, który wygrałem już prawie rok temu w konkursie na stronie GPM-u.
[center][/center]
Model został wydany na 12 stronach kartonu formatu A4 oraz 2 stronach ofsetu, które zawierają szkielet. Oto fragmenty arkuszy:
6 stron zajmują rysunki montażowe. Moim zdaniem są bardzo czytelne. Opis budowy w 3 językach jest krótki.
Stopień trudności modelu wydawca określa jako 3/3. Niestety nigdzie nie znalazłem kto jest autorem tego opracowania. Wymiary po sklejeniu to:
długość 36 cm
szerokość 13 cm
wysokość 11 cm
Model jest bez wnętrza, posiada delikatną waloryzajęi dużą ilość detali zewnętrznych. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość wykonania czołgu w trzech wariantach polskim, czeskim i wschodnioniemieckim ( trzy różne poszycia wieży). gąsienice są w wersji paskowej, jednak w modelu są rozrysowane dwa ogniwa do umieszczenia na pancerzu, które mogą posłużyć jako szablon.
A o tym jak wyglądało życie polskich czołgistów służących na tym sprzęcie możecie poczytać tutaj
Na pierwszy ogień standardowo poszedł szkielet.
Następnie przyszedł czas na oklejanie
Z dolnym poszyciem było OK, natomiast górnego trochę mi zabrakło (ok 1,7 mm) po dłuższym namyśle co z tym fantem zrobić postanowiłem zakleić to paskiem z rezerwy koloru
W modelu mam zamiar użyć po raz pierwszy w swojej karierze laserowe gąsienice.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania
Mam mały kryzys modelarski związaany z F15. Postanowiłem go jednak oprzełamać śmiałym atakiem broni pancernej. Tak oto na warsztat trafił ten oto pojazd, który wygrałem już prawie rok temu w konkursie na stronie GPM-u.
[center][/center]
Model został wydany na 12 stronach kartonu formatu A4 oraz 2 stronach ofsetu, które zawierają szkielet. Oto fragmenty arkuszy:
6 stron zajmują rysunki montażowe. Moim zdaniem są bardzo czytelne. Opis budowy w 3 językach jest krótki.
Stopień trudności modelu wydawca określa jako 3/3. Niestety nigdzie nie znalazłem kto jest autorem tego opracowania. Wymiary po sklejeniu to:
długość 36 cm
szerokość 13 cm
wysokość 11 cm
Model jest bez wnętrza, posiada delikatną waloryzajęi dużą ilość detali zewnętrznych. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość wykonania czołgu w trzech wariantach polskim, czeskim i wschodnioniemieckim ( trzy różne poszycia wieży). gąsienice są w wersji paskowej, jednak w modelu są rozrysowane dwa ogniwa do umieszczenia na pancerzu, które mogą posłużyć jako szablon.
A o tym jak wyglądało życie polskich czołgistów służących na tym sprzęcie możecie poczytać tutaj
Na pierwszy ogień standardowo poszedł szkielet.
Następnie przyszedł czas na oklejanie
Z dolnym poszyciem było OK, natomiast górnego trochę mi zabrakło (ok 1,7 mm) po dłuższym namyśle co z tym fantem zrobić postanowiłem zakleić to paskiem z rezerwy koloru
W modelu mam zamiar użyć po raz pierwszy w swojej karierze laserowe gąsienice.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania
Re: [R] T55A
Wreszcie ktoś wziął się za ten model. Ja również mam w planach tego teciaka, ale wydanego przez Modelika we wcześniejszej wersji T-54. W/g mnie jest on o wiele lepiej opracowany, pod względem detali od tego z GPM-u. Tak czy inaczej będę z chęcią śledził relację. Powodzenia w budowie.
PiterATS, też mam tą maszynę z Modelika
Weekend upłynął na dłubaniu przy zawieszeniu. Dorobiłem nity przy wachaczach z zapasu koloru.
Dalej miałem pewien problem, tak wygląda zawieszenie na rysunku
A mi wyszło to tak - inaczej tego przykleić się nie dało.
Niestety nie wiem czy budowa nie zostanie chwilowo wstrzymana, a oto powód
Pocieszam się jednak, że trzy palce się ruszją (60% ręki), a ta zagipsowana część może służyć jako statyw więc może nie będzie tak źle.
Pozdrawiam
Weekend upłynął na dłubaniu przy zawieszeniu. Dorobiłem nity przy wachaczach z zapasu koloru.
Dalej miałem pewien problem, tak wygląda zawieszenie na rysunku
A mi wyszło to tak - inaczej tego przykleić się nie dało.
Niestety nie wiem czy budowa nie zostanie chwilowo wstrzymana, a oto powód
Pocieszam się jednak, że trzy palce się ruszją (60% ręki), a ta zagipsowana część może służyć jako statyw więc może nie będzie tak źle.
Pozdrawiam
Witam ponownie
Za tą cześć relacji dziękuję producentom leków przeciwbólowych, dzięki którym jakoś mogę sklejać.
8 dni walczę z kołami mojego teciaczka. Tak oto wygląda koło jezdne w moim wykonaniu:
Kóła sklejały się tak sobie, gdyż oś koła jest podzielona na trzy części, bez żadnych wzmocnień. Ja wkleiłem w środek krążki tektury(kolor czerwony).
Co prawda jedno kółko wiosny nie czyni, ale całę stadko może cieszyć oko
Niestety do kółek trzeba samemu dorabiać obręcze ( jest tylko szablon) dlatego "trochę" różnią się kolorem.
Z zainstalowaniem kół nie było już tak różowo, ale jakoż poszło, głównym problemem było to, że przestrzenie między kołami były bardzo małe i koła stykały się ze sobą. Gdyby zawieszenie było takie jak na rysunku to pewnie tego problemu by nie było
Teraz mam problem na jaki kolor pomalować gąsienice?? Szare jak w wycinance czy też czarne? Może macie jakieś sugestie??
Pozdrawiam
Za tą cześć relacji dziękuję producentom leków przeciwbólowych, dzięki którym jakoś mogę sklejać.
8 dni walczę z kołami mojego teciaczka. Tak oto wygląda koło jezdne w moim wykonaniu:
Kóła sklejały się tak sobie, gdyż oś koła jest podzielona na trzy części, bez żadnych wzmocnień. Ja wkleiłem w środek krążki tektury(kolor czerwony).
Co prawda jedno kółko wiosny nie czyni, ale całę stadko może cieszyć oko
Niestety do kółek trzeba samemu dorabiać obręcze ( jest tylko szablon) dlatego "trochę" różnią się kolorem.
Z zainstalowaniem kół nie było już tak różowo, ale jakoż poszło, głównym problemem było to, że przestrzenie między kołami były bardzo małe i koła stykały się ze sobą. Gdyby zawieszenie było takie jak na rysunku to pewnie tego problemu by nie było
Teraz mam problem na jaki kolor pomalować gąsienice?? Szare jak w wycinance czy też czarne? Może macie jakieś sugestie??
Pozdrawiam
Witam
Gąsienice mam zamiar trochę pobrudzić jednak moje doświadczenie w tej technice jest niewielkie, więc jak macie jakieś wskazówki to proszę bardzo.
Martwi mnie jeszcze inna rzecz - popatrzcie na bandaże na np. zdjęciu od pitera16, i na te w modelu. W modelu są za szerokie - zwracali mi uwagę już na to na innym forum. Porównałem je z T54 z Modelika i niestety jest znacząca różnica dlatego koła są za blisko siebie.
Pozdrawiam
Gąsienice mam zamiar trochę pobrudzić jednak moje doświadczenie w tej technice jest niewielkie, więc jak macie jakieś wskazówki to proszę bardzo.
Martwi mnie jeszcze inna rzecz - popatrzcie na bandaże na np. zdjęciu od pitera16, i na te w modelu. W modelu są za szerokie - zwracali mi uwagę już na to na innym forum. Porównałem je z T54 z Modelika i niestety jest znacząca różnica dlatego koła są za blisko siebie.
Pozdrawiam
Witam ponownie.
Prace przy teciaku znowu ożyły, chociaż ręka nadal w gipsie. Może na początek to niewiele ale zawsze.
Oto kółka napinające:
Niestety tym razem też nie obyło się bez problemów. Oklejka tarczy koła jest o jakieś 3 mm za krótka. Ja skróciłem tarczę koła na obwodzie.
Moim następnym problemem są gąsienice. Nigdy do tej pory nie miałem styczności z laserkami.
Czy te brązowe ślady po laserze się usuwa? Czy zamalowywuje bez usuwania?
Pozdrawiam
Prace przy teciaku znowu ożyły, chociaż ręka nadal w gipsie. Może na początek to niewiele ale zawsze.
Oto kółka napinające:
Niestety tym razem też nie obyło się bez problemów. Oklejka tarczy koła jest o jakieś 3 mm za krótka. Ja skróciłem tarczę koła na obwodzie.
Moim następnym problemem są gąsienice. Nigdy do tej pory nie miałem styczności z laserkami.
Czy te brązowe ślady po laserze się usuwa? Czy zamalowywuje bez usuwania?
Pozdrawiam