Od razu na początku przepraszam za okropne zdjęcia

. Wynika to z braku czasu oraz z moich eksperymentów z aparatem.
Prace zwolniły, zwolniły i to bardzo i niestety nie prędko przyśpieszą. Powód? O takie proste równanie: Szkoła + Ręka na 3 tyg. w szynie

+ Kurs na prawko kat. B + Kurs na wózki widłowe = Bardzo mało czasu

.
No niestety, a planowałem "Łosia" na święta (Bożego Narodzenia).
A "Apache" stoi tak:
Musiałem zdzierać oszklenie kabiny i robić ją jeszcze raz

. Wyszła mi fatalnie, okropnie, wręcz obrzydliwie

, ale trudno, przecież go nie wywalę
Teraz sklejam podwozie. Idzie jako tako :-/ , a przy okazji kombinuje też przy uzbrojeniu i to mnie trochę podnosi na duchu, bo idzie nawet dobrze

.
Ogółem jestem nie za bardzo zadowolony z modelu, mogę nawet powiedzieć że jestem nim zmęczony. Wszystko to głównie moja wina, ale zobaczymy jaki będzie efekt końcowy.
Następna aktualizacja

Jak Bóg da to będzie.
Sweet Nightmare

!