Moje urodziny i prezenty

Wszystko inne... poprostu free style

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#16 Post autor: tad » 2007-03-03, 20:04

CZeść,
no i dobrze Dreedlord - pierwszy to pierwszy - nie od razu się zdobywa Himalaje.
Pozdrawiam,
TAD

Awatar użytkownika
cani
Posty: 16
Rejestracja: 2007-03-03, 21:02
Lokalizacja: Ruda Śląska

#17 Post autor: cani » 2007-03-03, 22:35

To mój pierwszy post na tym forum, więc wypada się przywitać:)
Nazywam się Arek i sklejam modele od około 8 lat..pierwszy z nich możecie zobaczyć poniżej- zdjęcia robione w poniemieckim bunkrze- a raczej w mojej piwnicy:). Chciałem zrobić sesje zdjęciową w domu ale pomyślałem ze warto pokazać model w jego naturalnym otoczeniu :)

Jest to model Sopwith Triplane, oczywiście z Małego modelarza 10/1985, skala 1:33

Moja przygoda z modelarstwem rozpoczęła się dość przypadkowo- jak każdy młody chłopak szukałem jakiegoś zajęcia (niekoniecznie grzecznego, bo różnie z tym bywało:)). Wtedy mój tata pokazał mi chowane dotychczas na strychu modele plastikowe, głównie samoloty pasażerskie, bez żadnego szpachlowania, farby czy innych "cudownych" technik dostępnych dzisiaj. Tylko plastik, klej i woda do kalkomanii..ale spodobało mi się na tyle, że kiedy będąc u mojego kolegi zobaczyłem małą stertę MM wiedziałem, że muszę któregoś dostać:). Po przekonaniu kolegi (poszło szybko) i jego ojca (tu już trwało to dłużej:)), zabrałem się za przeglądanie modelu..i zaraz pełno pytań, a w tym te najważniejsze- jak się za to zabrać. Nie było żadnego forum modelarskiego, gdzie mógłbym zadać jakieś arcymądre pytania, więc to tata stał się celem moich ataków:). Pokazał mi jak wycinać części, retuszować i sklejać..i jakoś poszło:)

Model pare ładnych lat już ma i niejedno przeżył co widać..krzywe płaty, retusz flamastrami które ładnie zmieniają kolory po jakimś czasie. naciągi (luźne i pourywane już dzisiaj) z nici włochate jak mamuty, zastrzały klejone bez żadnych drucików w środku i najlepsze- koła zrobione z....guzików:)...ale nawet dzisiaj mi się podobają

Większość moich późniejszych modeli poszła w świat (lub w powietrze:)) ale do tego samolotu mam jakiś sentyment...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Wszystkiego najlepszego TAD...i dobry pomysł z reaktywowaniem KF-a (wcale się nie podlizuję:))

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#18 Post autor: tad » 2007-03-05, 14:13

CZeść,
czas na głosowanie. W zabawie udział wzięli: Darkness, Rodzyn, Zary, Bartosz, Dreedlord, Cani. Wśród nich trzeba wybrać trzeba wybrać czterech zwycięzców. Podkreślam - liczy się nie tyle model, co atrakcyjność historyjki. Ja niestety nie mam takiej ciekawej - po prostu wpadł mi w ręce Ła-7 z MM i go skleiłem. Zastosowałem odpowiednie grubości tektury, nie miałem problemu ze zrozumieniem co do czego - nawet zadziwiłem nim jednego doświadczonego modelarza. Tyle.

Proszę wpisujcie swoje typy - to znaczy kolegów według kolejności waszych gustów. Rozstrzygnięcie we środę.

Dziękuję Wszystkim za życzenia urodzinowe. Ja sobie też życzę wszystkiego najlepszego.
TAD

Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-08-02, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#19 Post autor: Piterski » 2007-03-05, 15:38

Ciekawy pomysł z tym konkursem. czekałem tylko na jego zakończenie by przytoczyć swoją historię.

Ja tam pamiętam swoje początki. Zaczęło się jeszcze gdy byłem dzieciakiem bawiącym się żołnierzykami.
Największą ich kolekcje miał kilka lat starszy ode mnie kolega. Kolega to może w tym wypadku dużo powiedziane bo on już z wieku ołowianych żołnierzyków wyrósł, ale pozwalał mi się nimi u siebie bawić.
Nasi ojcowie ze sobą pracowali i nie wiem czy jego tolerancja dla moich wizyt nie wypływała właśnie z tego. Świat dziecka jest jednak znacznie bardziej prostolinijny.
No ale do rzeczy, miał on kolekcje kilku sklejonych modeli z MM. Niesamowicie mi się podobały. Pamiętam niektóre z nich: ORP Błyskawica, Kronsztad, Jaskółka, Rodnej, RWD-8. To te najładniejsze.
Próbowałem go zagadywać o to jak to robi i w ogóle, ale nie był w tedy zbyt skłonny do takich rozmów i dzielenia się ze mną tym hobby. Nie tkniętych wycinanek nie pokazał mi w tym okresie nigdy, potem to się trochę zmieniło.
Tak wiec wiedziałem ze coś takiego jak Mały Modelarz istnieje i co z niego można zrobić.

Przyszły wakacje i jak co roku wyjechałem, z naszej prowincjonalnej wioski, do moich dziadków do Kielc.
Miałem tam przyjaciela z którym potrafiliśmy przesiadywać godzinami i rozmawiać o różnych naszych wspólnych zainteresowaniach.
Traf chciał, że on również w tym okresie zetknął się z modelarstwem i miał już na swoim kącie chyba Ła-7 i skończony kadłub Vittorio Venetto.
Na tym modelu zaczęła się moja modelarska przygoda. W duecie kleiliśmy go razem, na mnie spadła głównie drobnica.
Jak dziś pamiętam jak nie mogłem poradzić sobie z odczytaniem jednego rysunku. To w sumie było niesamowite jak patrząc na te kilka kresek nagle wyłaniał się mi w nich trójwymiarowy obraz.
Model skończyliśmy w tempie błyskawicznym. Lufy skręciliśmy ordynarnie z kartki papieru. Po skończonej pracy poszliśmy z modelem na działki i tam został komisyjnie podpalony.

Nie wiadomo jak by to się dalej potoczyło gdyby nie mój dziadek, wiadomo MM to był towar deficytowy, ale dzięki dziadkowi zaprzyjaźniona pani kioskarka zaczęła odkładać do teczki z prasą również MM.
Pamiętam jak pierwszy raz odebraliśmy gazety, a ja swojego upragnionego MM (to był Potiomkin). Szedłem trzymając mój skarb w rękach kiedy zobaczył mnie jeszcze młodszy ode mnie dzieciak i z błyskiem w oku, bliskim szaleństwa, zapytał: gdzie go kupiłeś?. Kiedy usłyszał, iż był to ostatni mina mu tak zrzedła, że aż było mi go żal. Nie wiem co teraz dziecko musiało by dostać by cieszyć się tak jak ja lub gonić za tym z takim przejęciem jak ten chłopiec.
Potem poszło z górki po powrocie z wakacji pokazałem mój skarb młodszemu koledze, który tak wiercił dziurę w brzuchu swojemu ojcu, aż okazało się że u nas na tej zabitej dechami prowincji można szybciej kupić MM niż w dużym mieście.
I w ten oto sposób zaczęliśmy razem sklejać każdy swojego Potiomkina. Ale to już osobna historia ;-) .

Moje typy opowiadań to:
:arrow: Rodzyn,
:arrow: Cani,
:arrow: Darcness.
:arrow: Bartosz


(EDIT: 07/03/07) Teraz się dopatrzyłem, że są cztery nagrody, a nie trzy :-)
Ostatnio zmieniony 2007-03-07, 10:32 przez Piterski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#20 Post autor: tad » 2007-03-05, 16:11

Cześć Piterski,
fajna historyjka. Na dodatek jakby z mojego zycia wyjęte - ja też miałem MM tylko spod lady, bo pani kioskarka byłą znajomą mojej matki i wpadała do nas zawsze z modelem w garści. A jak szedłem do niej po jakiś, to wracałem jak z jakimś skarbem. Jeden MM to się wtedy tygodniami analizowało i oglądało...
TAD

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#21 Post autor: Kroolo » 2007-03-06, 16:59

:arrow: Rodzyn
:arrow: Cani
:arrow: Dreedlord

Kamil Zoszak
Posty: 380
Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
Lokalizacja: OPOLE

#22 Post autor: Kamil Zoszak » 2007-03-06, 23:23

Joł.... SIEMA.
:arrow: RODZYN
:arrow: Cani
:arrow: Darkness

Awatar użytkownika
admiral_d
Posty: 107
Rejestracja: 2006-12-27, 12:00
Lokalizacja: Łódź - Łęczyca

#23 Post autor: admiral_d » 2007-03-07, 10:00

Witam słonecznie ;-)

:arrow: Bartosz
:arrow: Rodzyn
:arrow: Cani
:arrow: Darkness

Awatar użytkownika
Paweł
Posty: 80
Rejestracja: 2006-08-07, 20:01
Lokalizacja: Warszawa

#24 Post autor: Paweł » 2007-03-07, 17:13

:arrow: Piterski
:arrow: Dreedlord
:arrow: Darkness
:arrow: rodzyn93

rodzyn93
Posty: 77
Rejestracja: 2007-02-04, 15:43

#25 Post autor: rodzyn93 » 2007-03-07, 20:27

Do której godziny trwa konkurs?

Awatar użytkownika
Drasha
Posty: 337
Rejestracja: 2006-08-02, 13:54
Lokalizacja: Szczecinek

#26 Post autor: Drasha » 2007-03-07, 20:55

:arrow: Darkness
:arrow: Bartosz
:arrow: Cani

Bartas
Posty: 102
Rejestracja: 2006-12-10, 20:41
Lokalizacja: Piła

#27 Post autor: Bartas » 2007-03-07, 21:04

Ajj, spóźniełem się :D Lepiej późno niż wcale :D Wszystkiego najlepszego Tad, pracuj na Kartonowym Fanem, buduj piekne modele i abyś zawsze miał czas na to przepiękne hobby :D


A co tam, a nuż się uda :D

Więc moja przygoda z modelarstwem (jeszcze się dobrze nie rozkręciła) zaczęła się, gdy w jakimś sklepie z prasą zauważyłem takie łatwiutkie modele z grubej tektury składane bez kleju. Wykosztowałem to 7 zł i kupiłem:D. Pani sprzedawczyni dziwnie na mnie patrzyła, bo na okładce widniał napis DO LAT 8. No co każdy może mieć np. młodszego brata :D Skleiłem w pare minut ten modelik i spodobało mi się. Załączyłem słynne, wszechwiedzące Google i trafiłem na forum konradusa i kartonwork. Po obejrzeniu jak to robią inni, myślałem sobie : co tam taki modelik, każdy tak umie. Po kilku dniach nabyłem model Karasia z MM. Okazało się, że to wcale nie jest takie proste :D. Po ukończeniu budowy model wygląda tak:

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek


Teraz jestem w trakcie klejenia drugiego modelu (Hurricane AH) i to właśnie dzięki relacji Tada wybrałem Hurricana :] Pisałem o tym w relacji z Karasia na KW :D A relacje z HH można obejrzeć m.in na tym forum :D


pozdrawiam

rodzyn93
Posty: 77
Rejestracja: 2007-02-04, 15:43

#28 Post autor: rodzyn93 » 2007-03-08, 18:59

Kiedy nastąpi ogłoszenie wyników?

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#29 Post autor: tad » 2007-03-08, 21:51

Cześć,
Bartas - dziękuję za życzenia. Faktycznie się spóźniłeś i nie padają głosy na Twoją historyjkę. W każdym razie Twoją relację śledziłem z zainteresowaniem. Sklej Hurricane'a i moze pomyłse nad czymś ekstra dla Ciebie, bo lubię ludzi, którzy coś robią.

Rodzynek - jutro podliczę i ogłoszę wyniki. Do tego czasu można się wpisywać.
TAD

Awatar użytkownika
Borys
Posty: 116
Rejestracja: 2007-01-22, 12:48

#30 Post autor: Borys » 2007-03-08, 22:59

:arrow: Cani
:arrow: Piterski
:arrow: Bartas
:arrow: Dreedlord

Pozdrawiam 8-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Free Style”