#30
Post
autor: tad » 2006-10-02, 13:22
El Paw -
nie mam jednej stale stosowanej metody do lakierowania - ciągle eksperymentuję. To wynika z kilku spraw:
- czasem (np. w Hurricanie, Typhoonie i Jaku-3) lakieruję powierzchnię dwustronnie bezbarwnym lakierem akrylowym do drewna (mam dwa - Domalux albo Lakryl). Dzięki temu papier jest mocny i nie łamie się, ale jest ale. Pomalowanie przed sklejeniem (zwłaszcza na lekki połysk) podkreśla wszystkie łączenia i miejsca, gdzie są wręgi - i to bardzo. Później nie można tego "domalować", bo raz - lakier akrylowy to praktycznie woda i on nie zakrywa niczego jak lakier olejny, a dwa z tego samego powodu niszczy sklejony model;
- w Migu-29 zrobiłem inaczej - po sklejeniu pokryłem model lakierem olejnym (chyba) w sprayu Dupli (chodzi po prostu o impregnację papieru). Dzięki temu mogłem gotowy model malować dowolnie lakierem akrylowym po sklejeniu;
- stare modele malowałem ordynarnie pędzlem i lakierem olejnym - to niestety jest złe i odradzam.
Jak widzisz używam lakieru akrylowego, który jest bardzo wygodny w stosowaniu, a dzięki rozcieńczaniu pozwala wypracować różny poziom połysku. Warto pamiętać, aby tego lakieru nie nakładać dużo i nie zostawiać do wyschnięcia - rozrzedzony ma spływać na krawędzie arkusza i ściera się to, a potem od nowa. Zalety akrylowej powierzchni są spore - mocny papier, retusz nie wsiąka w niego, odporność na zniszczenia, łatwo się usuwa kurz, jednolita powierzchnia. Niestety nie ma akrylowego lakieru matowego (z tego co wiem), więc zostaje robienie niewielkiego połysku - do jednych modeli pasuje, do innych nie.
Coraz bardziej zastanawiam się nad lakierami olejnymi Humbrola w puszkach - taka warstwa dobrze zasłania miejsca łączeń papieru (tworzy jednolitą grubość) i ma swoje zalety.
Mam nadzieję, że dłuższy wpis Ci nie przeszkadza (jeśli tak, to skasuję). Jeszcze raz gratuluję fajnej kolekcji modeli.
Pozdrawiam,
TAD