[Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Witam wszystkich,
niecały tydzień temu pisałem, bodaj w relacji el_paw'a, że pokażę Wam małą petardę polegającą, na irracjonalnym podejściu do projektowania modeli, wobec czego przedstawiam Wam projekt modelu mojego ulubionego lotniskowca, który wyszedł ze stajni Angraf, spod kreski Pana Dariusza Wandtke. I już, na przysłowiowe, "Dzień dobry" otrzymujemy wycinankę wydrukowaną na formacie B4 w druku cyfrowym. Nadmienię, iż model po sklejeniu ma 132 cm długości...(!) także "kawał modelu"
Poniżej okładka wycinanki Graf Zeppelin'a na tle okładki Romy
w środku otrzymujemy opis budowy, rys historyczny, co będzie potrzebne itd.
i kolejna gafa(?), ten obraz rzutu z góry jest JEDYNYM zbiorczym rysunkiem CAŁEGO modelu, NIE MA rzutów z boku,
ale są też inne rysunki, których jest kilka stron, muszę przyznać, że te rysunki są dość dobre i szczegółowe.
Kolejne strony to oczywiście wręgi wydrukowane na papierze 80g/m2, a także dość szczegółowo zaprojektowane elementy, co dla niektórych modelarzy jest plusem a dla innych minusem
ładny pokład i poszycie kadłuba, które zostawiam Wam do przemyślenia,nadmienię, że takich elementów na tym gigancie jest kilkanaście...
Najlepsze zostawiłem na koniec, otóż zwróćcie uwagę na niektóre części w laserach...
TAK, zgadliście są podwójne części a dlaczego? a no dlatego, że Angraf zamiast wydrukować je na dwumilimetrowej tekturze, jak to zaleca podklejać wręgi szkieletu, wyciął je na jednomilimetrowej tekturze. Dotyczy to wszystkich, dosłownie wszystkich części, które należy podkleić. Wszystko jest wycięte na tekturze 1 mm... (na stronie angrafu kosztuje ponad 90pln)
Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia codo tego modelu. Z jednej strony kręci mnie aby chociaż szkielet złożyć (już miałem w zamiarach, ale jak dokładnie sprawdziłem to mi chęć odeszła) a z drugiej strony model może czekać na wiecznie niesklejenie.
No nic, w każdym razie gdybyście mieli jakieś pytania to śmiało piszcie. Postaram się odpowiedzieć.
PZDR
niecały tydzień temu pisałem, bodaj w relacji el_paw'a, że pokażę Wam małą petardę polegającą, na irracjonalnym podejściu do projektowania modeli, wobec czego przedstawiam Wam projekt modelu mojego ulubionego lotniskowca, który wyszedł ze stajni Angraf, spod kreski Pana Dariusza Wandtke. I już, na przysłowiowe, "Dzień dobry" otrzymujemy wycinankę wydrukowaną na formacie B4 w druku cyfrowym. Nadmienię, iż model po sklejeniu ma 132 cm długości...(!) także "kawał modelu"
Poniżej okładka wycinanki Graf Zeppelin'a na tle okładki Romy
w środku otrzymujemy opis budowy, rys historyczny, co będzie potrzebne itd.
i kolejna gafa(?), ten obraz rzutu z góry jest JEDYNYM zbiorczym rysunkiem CAŁEGO modelu, NIE MA rzutów z boku,
ale są też inne rysunki, których jest kilka stron, muszę przyznać, że te rysunki są dość dobre i szczegółowe.
Kolejne strony to oczywiście wręgi wydrukowane na papierze 80g/m2, a także dość szczegółowo zaprojektowane elementy, co dla niektórych modelarzy jest plusem a dla innych minusem
ładny pokład i poszycie kadłuba, które zostawiam Wam do przemyślenia,nadmienię, że takich elementów na tym gigancie jest kilkanaście...
Najlepsze zostawiłem na koniec, otóż zwróćcie uwagę na niektóre części w laserach...
TAK, zgadliście są podwójne części a dlaczego? a no dlatego, że Angraf zamiast wydrukować je na dwumilimetrowej tekturze, jak to zaleca podklejać wręgi szkieletu, wyciął je na jednomilimetrowej tekturze. Dotyczy to wszystkich, dosłownie wszystkich części, które należy podkleić. Wszystko jest wycięte na tekturze 1 mm... (na stronie angrafu kosztuje ponad 90pln)
Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia codo tego modelu. Z jednej strony kręci mnie aby chociaż szkielet złożyć (już miałem w zamiarach, ale jak dokładnie sprawdziłem to mi chęć odeszła) a z drugiej strony model może czekać na wiecznie niesklejenie.
No nic, w każdym razie gdybyście mieli jakieś pytania to śmiało piszcie. Postaram się odpowiedzieć.
PZDR
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Hehehe a tak narzekają na Małego Modelarza, a tu proszę ulubione wydawnictwo z pewnego (-hmm, forum???) i taka blama
No cóż 90 dych za coś co już przy pierwszym podejściu i klejąc standard nadaje się do przeróbek to zdecydowanie nie dla mnie -
- chyba że jako ciekawostka dla następnych pokoleń przy "poszerzeniu" kolekcji.
Dzięki za info
Pozdrawiam
Tylko serio nie chwal się tam , na pewnym(-hmm, forum???) że cokolwiek znasz się na modelarstwie i projektowaniu - bo jedyne co Tobie pokażą - to irracjonalne podejście do modeli i samego modelarzaTLB pisze: ↑2018-11-11, 20:27Witam wszystkich,
niecały tydzień temu pisałem, bodaj w relacji el_paw'a, że pokażę Wam małą petardę polegającą, na irracjonalnym podejściu do projektowania modeli, wobec czego przedstawiam Wam projekt modelu mojego ulubionego lotniskowca, który wyszedł ze stajni Angraf, spod kreski Pana Dariusza Wandtke.
.....
No widzisz a wspomniane przez mnie małe studio DTP w domku - przydałoby się jak nic .
No cóż 90 dych za coś co już przy pierwszym podejściu i klejąc standard nadaje się do przeróbek to zdecydowanie nie dla mnie -
- chyba że jako ciekawostka dla następnych pokoleń przy "poszerzeniu" kolekcji.
Dzięki za info
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2018-11-15, 20:40 przez owmNOE, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
90pln to kosztuje szkielet do tego trzeba doliczyć ok 100pln za model (jeżeli kupujemy gdzieś na aukcjach), na angrafie model kosztuje 129pln.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
czyli 2i pół stówy za sam model z przesyłką licząc
czy dobrze zrozumiałem wręgi cięte laserowo są na 1mm kartonie i trzeba je ponownie samemu wycinać by uzyskać pożądaną grubość
czy dobrze zrozumiałem wręgi cięte laserowo są na 1mm kartonie i trzeba je ponownie samemu wycinać by uzyskać pożądaną grubość
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Wow wow, z grubej rury Waść odpalił. Zacieram rączki i patrzę.
Ps: Angraf to Answer tak naprawdę, nie ma co się dziwić jakości...
Ps: Angraf to Answer tak naprawdę, nie ma co się dziwić jakości...
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
piter16 mnie zastanawia fakt czy wręgi są rzeczywiście niewystarczającej grubości
P.S.
Wiem piter16 doskonale, pewien model od nich miał taką ilość błędów przez które musiałem przebrnąć że rzeczywiście spowodował rozstrój żołądka i w końcu poszedł do "kolekcji" zamiast na warsztat.
Ostatnio zmieniony 2018-11-14, 21:21 przez owmNOE, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
@ownNOE, wręgi są wycięte na 1mm tekturze ale są podwójne, więc wyciskamy dwie wręgi o tym samym numerze i sklejamy ze sobą, wówczas powstaje wręga 2mm.
@piter16, zacierać rączki można, ale nie jest to relacja A recenzja...także na kontynuację trzeba poczekać...
P.s. Jeżeli chodzi o cenę to udało mi się kupić taniej niż w sklepie answer'a, w czerwcu 2017 z żoną byliśmy w Kielcach na konkursie modelarskim i była giełda i tam kupiłem zestaw, bezpośrednio od wydawnictwa.
@piter16, zacierać rączki można, ale nie jest to relacja A recenzja...także na kontynuację trzeba poczekać...
P.s. Jeżeli chodzi o cenę to udało mi się kupić taniej niż w sklepie answer'a, w czerwcu 2017 z żoną byliśmy w Kielcach na konkursie modelarskim i była giełda i tam kupiłem zestaw, bezpośrednio od wydawnictwa.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Ale ale, jak myślałem, że zgrubnej rury to i pociachany zaraz będzie. Ale słusznie, moje niedopatrzenie.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Ciekawe czy ta wersja którą kupiłeś to tzw. "przedskoczek" czy rzeczywiście wersja finalna wydawnictwa.
Co prawda to prawda ale okrętownictwo nie jest moją ulubioną dzieciną ,
tym niemniej trzeba by się było bliżej przyjrzeć tematowi, bo może się okazać że rozmawiamy o "rodzynku z wisienką na torcie".
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Znając angraf to wersja finalna. Przeciez dla nich surówka to tak odległy temat jak Andromeda od Drogi Mlecznej.
Piter, przy recenzji Trzech Hierarchów pisałem, że nie będę miał czasu. Ale korci mnie ten okręt od momentu jak go kupiłem...
Piter, przy recenzji Trzech Hierarchów pisałem, że nie będę miał czasu. Ale korci mnie ten okręt od momentu jak go kupiłem...
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
No tak , a jak już sobie wyjaśniliśmy że Angraf to to samo co Answer .
Tym niemniej zainteresowałbym się wydawnictwem , jako uzupełnieniem kolekcji , skoro już nie jestem mistrzem okrętownictwa
Ostatnio zmieniony 2018-11-14, 21:13 przez owmNOE, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Co do samego Answera - kleiłem z ich wydawnictwa Shermana:
oraz T-34 (pożyczyłem kadłub z bardzo dobrego opracowania z WAKu):
... i nie powiem złego słowa na te opracowania. Ludzie kręcą nosem na wydawnictwo, ale ja się jeszcze nie nadziałem. Mam do sklejenia traktor Case VAI, M10 Wolverine oraz Sexton z ich wydawnictwa - w tym przypadku jest podobno sporo baboli. Każde wydawnictwo poza Halem miało większe albo mniejsze wpadki.
Co do samego Ursusa był on opracowany porządnie - nie napotkałem żadnego babola. W porównaniu do C-330 z GPMu to był on opracowany super. A uproszczenia wynikają z obszerności wycinanki. Jeżeli mi brakowało jakiegoś detalu, to go sobie najzwyczajniej dorysowałem i skleiłem.
Przepraszam ale musiałem wyedytować Moderator
oraz T-34 (pożyczyłem kadłub z bardzo dobrego opracowania z WAKu):
... i nie powiem złego słowa na te opracowania. Ludzie kręcą nosem na wydawnictwo, ale ja się jeszcze nie nadziałem. Mam do sklejenia traktor Case VAI, M10 Wolverine oraz Sexton z ich wydawnictwa - w tym przypadku jest podobno sporo baboli. Każde wydawnictwo poza Halem miało większe albo mniejsze wpadki.
Co do samego Ursusa był on opracowany porządnie - nie napotkałem żadnego babola. W porównaniu do C-330 z GPMu to był on opracowany super. A uproszczenia wynikają z obszerności wycinanki. Jeżeli mi brakowało jakiegoś detalu, to go sobie najzwyczajniej dorysowałem i skleiłem.
Przepraszam ale musiałem wyedytować Moderator
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Nie mówię, że każdy model taki jest, wszak zależy to od autora opracowania. Aczkolwiek... ja właśnie zacząłem model z Answera i póki co nawet relacji nie zakładam (a chciałem) bo nie wiem co z tego będzie. Wiele osób pewnie wywaliłoby już model do kosza po tak kardynalnych błędach, ale stwierdziłem, że podocinam tu, poszpachluję tam, pomaluję całość na koniec i może jakoś tak będzie. Poza tym, papier i druk tragedia. A chciałem zaznaczyć, że wyszedłem z założenia przed rozpoczęciem budowy, że "modele tego pana nie muszą być aż tak złe".
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
Ja osobiście nie skreślam żadnego modelu z answera/angrafu pomimo, że ORP Orkan, którego skleiłem, wielu ludzi uznało za gniot, który jest prawie nie sklejalny. Recenzja Graf Zeppelina miała za zadanie zademonstrowania projektu modelu a nie jego dyskwalifikację oceniając po okładce. Mam jeszcze dwa modele z tego wydawnictwa, w jedmym bez cięcia części, gołym okiem widać nieprawidłowości, może kiedyś wrzucę recenzję. Co faktu nie zmienia, że modele są sklejalne, tylko czasami nie chcą z nami współpracować.
Re: [Recenzja] Graf Zeppelin, Angraf, 1:200
To prawda, w zasadzie wszystko da się skleić po większych czy mniejszych modyfikacjach. I tutaj z drugiej strony jawi się inna prawda: modeli które da się idealnie skleić w standardzie, które nie mają błędów jest stosunkowo niewiele.
Dosyć blisko tego ideału są modele AH i dlatego od zawsze mówiłem, że one wcale nie są trudne w budowie, tam wszystko pasuje. A kwestia, że one są dosyć żmudne i najlepiej mieć przy nich laser w oku i ręku, to już inna rzecz.
Dosyć blisko tego ideału są modele AH i dlatego od zawsze mówiłem, że one wcale nie są trudne w budowie, tam wszystko pasuje. A kwestia, że one są dosyć żmudne i najlepiej mieć przy nich laser w oku i ręku, to już inna rzecz.