[R] ORP Orkan - 1:200, Answer KET, 6/2010

[TLB]

Witam wszystkich,
po dłuższych rozważaniach postanowiłem założyć relację (wiem, trzecia to już sporo). Myślałem, że zrobię ten model "po cichu", ponieważ małymi krokami przymierzam się do czegoś "większego kalibru", i ew. wrzucę gotową galerię, jednakże do założenia relacji skłoniło mnie samo wydanie. Przeglądając wycinankę bardzo pozytywnie się zaskoczyłem, tzn. zdjęcia gotowego modelu, zamiast rysunków montażowych to zdjęcia (fakt, że czarno białe ale zdjęcia) z opisanymi częściami, i wszystko jak należy. Olinowanie wg mnie bogato zaprojektowane. Więc z hura optymizmem wrzuciłem na warsztat tę wycinankę. Zacząłem od kadłuba, który sklejało się bardzo przyjemnie. Wręgi pasowały do siebie, potem poszycie też pasowało bez problemów,(przez moją nieuwagę musiałem poprawić burty stąd rozcięcie na na nich). Autor opracowania (Pan Piotr Turalski) zadbał o rezerwę na poszyciu, która okazała się zbędna ale była. Po sklejeniu kadłuba chciałem sprawdzić nadbudówki itd. I w tym miejscu muszę kilka słów krytyki wpisać, mianowicie w wycinance brakuje części nr 22, jest to element który powinien być pomiędzy pokładem dolnym i górnym, dopatrzyłem się też, że na arkuszach nie ma ponumerowanych części a szablony do wykonania elementów z drutu są błędnie ponumerowane. Póki co tyle ale będę w miarę możliwości/czasu wrzucał zdjęcia z kolejnych etapów.

[staszek]

Ciekawie wygląda, będzie zapewne atrakcyjny w tych barwach.

Pozdrawiam

[el_paw]

Ja też lubię wszystkie niszczyciele, na których walczyli Polacy, a więc będę tu częstym gościem.

Mam tylko taką małą uwagę techniczną odnośnie zdjęć. Czy nie można by było ich przed wstawieniem rozjaśnić w jakimś programie graficznym żeby były wyraźniejsze?



Pozdrawiam

[TLB]

staszek - też wolę kamuflaż Orkana sprzed 1943r.
el_paw - będę miał na uwadze jakość zdjęć

[TLB]

Witam odwiedzających,
dzisiaj skromna aktualizacja pokazująca część nadbudówki dziobowej. Muszę się trochę przyczepić do niektórych części, mianowicie trzeba podklejać kartką papieru ponieważ są wydrukowane na zwykłym papierze, takim jak np.do drukarki. Elementy które należy podkleić to małe sześciany takie jak te:



na szczególna uwagę zasługują właśnie elementy nr 24, 24g. Są to elementy, które będą "trzymały" olinowanie masztu głównego. Tak więc już samo to powinno skłonić projektanta/wydawnictwo (niepotrzebne skreślić) do wydrukowania na arkuszach jak pozostała część wycinanki. Kolejnym elementem do części nr 42a. Są to podstawy Oerlikonów, które wg mnie tez powinny być na grubszym materiale wydrukowane. Poza tym masę rzeczy trzeba się domyślać "co, gdzie i po co" przykleić, ponieważ zdjęcia montażowe i rysunki nie są dokładne. Ale po tych słowach krytyki muszę stwierdzić, że póki co model się skleja dobrze i części pasują.



PZDR

[el_paw]

Ciekawie to wygląda, szczególnie, że zdjęcia bardzo dobre.

Pozdrawiam

[staszek]

Ładnie, bardzo ładnie.
Foty faktycznie dobre.

[staszek]

Aby nie zaśmiecać galerii el_paw odpowiadam że wspomniany lotniskowiec to : ZUIHO 1:400 - JSC.
Zaczętego modelu nie wstawiałem na forum bo tempo prac mam ostatnio baaaardzo wooolne.

[el_paw]

staszek, ja też podobnie jak TLB chętnie bym go zobaczył

Pozdrawiam

[TLB]

Kolejna skromna aktualizacja,
na początek narzekanie, mianowicie bajzel w oznaczeniu części dalmierza... kolorem czerwonym zaznaczyłem co jest nie tak, chyba nie muszę opisywać...



kolejne zdjęcie to początek (mini)drutologii:



sklejony dalmierz:


i nadbudówka:


Najważniejsze to, że części do siebie pasują, ogólnie okręt skleja się bardzo fajnie i jestem póki co zadowolony z tego modelu.
PZDR

[staszek]

Aj jakie to czyste i drobniutkie...jednym słowem... Elegancja !
Co do pomyłek w numeracji to częsty przypadek w rysunkach .

Pozdrawiam.

[TLB]

Ja rozumiem drobne błędy ale to co się dzieje w tym wydaniu to jakaś popelina. W modelach JSC, a tych od początku mojej przygody z modelarstwem mam za sobą ok 30(sklejonych lub co najmniej zaczętych), nie przypominam sobie takich sytacji. Tam projektanci staraja się, zeby wszystko mialo ręce i nogi. W Darze Młodzieży z GPM-u nawet pół błędu nie znalazłem. Ale nic to, Orkana sbardzo fajnie się skleja, części pasują a to jest najważniejsze.

[TLB]

Witam odwiedzających,
dziś skromna aktualizacja ale pokazująca, że coś się dzieje. Jakoś nie darzę sympatia tego modelu ale chcę go skończyć de facto jak najszybciej.
Nie będę się rozpisywał gdzie były błędy w instrukcji i błędy w oznaczeniu części,najważniejsze, że model da się skleić, ALE tutaj jednak muszę pokazać spory brak...hmm... no własnie, dosłownie brak...

częsci poniżej tj. 34a nie ma w ogóle


ale jakoś z tego wybrnąłem:


a to główna nadbudówka i cały okręt




No to jeszcze kilka nocek w pracy i model doczeka się galerii (ufff...).

PZDR

[el_paw]

Jakoś nie darzę sympatia tego modelu ale chcę go skończyć de facto jak najszybciej.

Też tak mam ze swoim obecnym pełzaczem.

Bardzo mi się podoba ta antena na dalmierzu

Czekam na dalsze postępy

Pozdrawiam

[TLB]

Ufff.... i to przez bardzo duże U. Tak w skrócie skomentuję zakończenie budowy modelu.

A nie w skrócie wygląda to następująco:
Minusy:
-totalny chaos w oznaczeniu części
-brak niektórych elementów i paradoksalnie za duża ilość innych elementów
-słabo opisana instrukcja, wiele elementów nie wiadomo jakie ma zastosowanie
-rysunki montażowe nie jasne, sporo trzeba się domyślać
-zamiast rysunków montażowych zdjęcia czarno - białe, z których nie zawsze wiadomo o co chodzi.
-nie znam się na projektowaniu, i nie chce aby wyszło, że się wymądrzam ale pewne elementy jak np. artyleria główna, łącznie z barbetami można by inaczej zaprojektować. Są dość skomplikowane, wpływa na to też zły opis montażu i części z jakich jest zbudowana. ALE TO TYLKO MOJA OPINIA i piszę ją tylko z własnego doświadczenia z innymi modelami.

Aby nie było, że model to jakiś gniot gargantuicznych rozmiarów, bo tak nie jest, tak więc przedstawię plusy:
-wg mnie największym plusem, który mógł by stłumić w/w minusy to fakt, że części są bardzo dobrze spasowane (zapewne część z Was zauważy krzywą platformę działka pom-pom ale moja wina)
-zdjęcia gotowego modelu, napisałem, że to minus ale z racji tego, że są czarno biało i niewiele z nich wynika, niewiele ale zawsze coś i można improwizować
-kamuflaż modelu, niby błahy ale jest dobrze namalowany. Zapewne każdy z nas zna modele, gdzie nawet prosty kamo odchodzi od normy...

Ogólnie nie jest to model dla tych co mają minimalne doświadczenie w klejeniu okrętów. Trzeba mieć trochę doświadczenia, bo często trzeba improwizować.
Model wg mnie jest fajny i pozytywne walory tego modelu zauważyłem, gdy byłem już prawie na końcu budowy. Podejrzewam, że gdybym te walory zauważył wcześniej, model mógł by mi lepiej wyjść. Ponieważ chciałem go jak najszybciej skończyć aby się z nim nie "męczyć" , więc wyszedł jak wyszedł.
Reasumując jestem zadowolony z wykonania oraz z tego, że dał mi sporo doświadczenia w budowie tego typu jednostek w 1:200 (dotychczas były to JSC w 1:400). Jest to mój pierwszy SKOŃCZONY okręt wojenny w 1:200.

Galeria:









PZDR