[R] MM 1-2/89 MAYFLOWER
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Te mniejsze żagle położyłem na butelce po piwku, spryskałem hegronem (taki żel do włosów w postaci spray'u jak poniżej)
 
a te większe żagle będę kładł na puszce albo rurze ok 12-13 cm średnicy (musiałem przykryć arkuszem z bloku technicznego bo była za krótka puszka),

na puszce/rurze ponieważ kładąc na butelce wyglądało by wyjątkowo nienaturalnie

			
			
									
									
						
 
a te większe żagle będę kładł na puszce albo rurze ok 12-13 cm średnicy (musiałem przykryć arkuszem z bloku technicznego bo była za krótka puszka),

na puszce/rurze ponieważ kładąc na butelce wyglądało by wyjątkowo nienaturalnie

I oto nadszedł kres relacji... Jak się kleiło model, ogólnie dobrze, poza mniejszymi bądź większymi bublami, ale wszystko zostało opisane w relacji. Olinowanie w tym żaglowcu powstało głównie na planie zamieszczonym w Modelarzu nr 2/1977. Pewnych rzeczy nie byłem w stanie załapać "co autor miał na myśli" wobec czego olinowanie momentami przypomina improwizację 
Są pewne niedociągnięcia z mojej strony, myślę, że przy następnych modelach żaglowców (póki co w szufladzie mam jeszcze cztery i jeden zaczęty) niedociągnięcia będą mniejsze.
Dziękuję mojej żonie za doping i cierpliwość:-)
A oto galeria, zapraszam do oglądania i komentowania.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
			
			
									
									
						Są pewne niedociągnięcia z mojej strony, myślę, że przy następnych modelach żaglowców (póki co w szufladzie mam jeszcze cztery i jeden zaczęty) niedociągnięcia będą mniejsze.
Dziękuję mojej żonie za doping i cierpliwość:-)
A oto galeria, zapraszam do oglądania i komentowania.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Oj leżakują, leżakują...
 gdybym chciał budować i nowych nie kupować to pewnie by zeszło kilka długich lat, a w czeluściach szafy m.in.  żaglowce i lotniskowce, ale... ale czekają aż w stoczni zrobią miejsce: ORP Orkan (myślę, a przynajmniej chciał bym, że ciągu tygodnia będzie galeria), buduje się  Roma ,  Santa Maria  i  Dar Młodzieży . Niestety, między tym ostatnim a mną nie ma przysłowiowej chemii. Momentami chcę iść na łatwiznę i kombinuję, jak np. z jedną szalupą, którą pokryłem akrylem, po czym żałowałem. Mam plany co do tego modelu, pewną rzecz zmienię, np. liny trzymające bukszpryt ale to przedstawię w relacji jak już powrócę do niego. Miał to być prezent i tak już go prezentuję jakąś dekadę. 
yyy.... własnie zobaczyłem, że ostatnia aktualizacja jest z listopada 2015... dzieci w mojej szkole powiedziały by "wstyd"
P.S. cieszę się, że kolejnej osobie podoba się Mayflower w moim wykonaniu
			
			
									
									
						yyy.... własnie zobaczyłem, że ostatnia aktualizacja jest z listopada 2015... dzieci w mojej szkole powiedziały by "wstyd"
P.S. cieszę się, że kolejnej osobie podoba się Mayflower w moim wykonaniu



