[R] Nie do końca dwupłatowiec, czyli Nieuport 11c.1
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam:)
Na początek trochę pomarudzę :P, sesja się zbliża, więc czasu mnie na klejenie, ale coś przy nieuporcie dłubię :). Stateczniki mają zamontowane linki napędu sterów. Poza tym prawie zrobiłem zawieszenie, koła powstaną gdy dobiorę odpowiednie oringi ;).

Następnie pod nóż poszła osłona:

To tyle na razie, pozdrawiam ;)
Na początek trochę pomarudzę :P, sesja się zbliża, więc czasu mnie na klejenie, ale coś przy nieuporcie dłubię :). Stateczniki mają zamontowane linki napędu sterów. Poza tym prawie zrobiłem zawieszenie, koła powstaną gdy dobiorę odpowiednie oringi ;).







Następnie pod nóż poszła osłona:



To tyle na razie, pozdrawiam ;)
Łapię na sg. Była jeszcze opcja potraktowania żyłki suszarką, jednak próby na kawałku "testowym" wykazały że ta żyłka którą używam jest za gruba żeby sie kurczyć przy temperaturze jaką daje suszarka, dopiero trzymanie nad palnikiem kuchenki pomogło. Nie chce sfajczyć modelu więc zastosowałem sg i trzymanie pęsetą. Jednak przy kolejnym modelu z naciągami będę szukał innych rozwiązań 

Witam w ostatniej odsłonie :)
Gnany nieznanymi sobie pobudkami przez kilka ostatnich dni wieczorami dłubałem co nieco przy Nieuporcie. Dzisiaj z bananem na twarzy przykleiłem ostatnią część. ;D
Podsumowując, mimo moich obaw przed przystąpieniem do budowy (dwa płaty=4 krawędzie natarcia! + mnóstwo naciągów) model świetnie mi się kleiło. Jestem zadowolony z efektu jaki osiągnąłem, ale nie obyło się bez wpadek niestety... Jednak chyba bilans wyjdzie na plus, jak myślicie?
Jest to pierwszy dwupłat ale z pewnością nie ostatni, coś jest w tej sylwetce, że nie można od niej oderwać oczu :).
Koniec gadania, czas na zdjęcia:

Pozdrawiam:)
PS Trzymajcie kciuki, jutro ostatni egzamin:)
PPS Nie wiem dlaczego miniaturki są pochylone
zdjęcia otwierają się w pionie.
Gnany nieznanymi sobie pobudkami przez kilka ostatnich dni wieczorami dłubałem co nieco przy Nieuporcie. Dzisiaj z bananem na twarzy przykleiłem ostatnią część. ;D
Podsumowując, mimo moich obaw przed przystąpieniem do budowy (dwa płaty=4 krawędzie natarcia! + mnóstwo naciągów) model świetnie mi się kleiło. Jestem zadowolony z efektu jaki osiągnąłem, ale nie obyło się bez wpadek niestety... Jednak chyba bilans wyjdzie na plus, jak myślicie?
Jest to pierwszy dwupłat ale z pewnością nie ostatni, coś jest w tej sylwetce, że nie można od niej oderwać oczu :).
Koniec gadania, czas na zdjęcia:















Pozdrawiam:)
PS Trzymajcie kciuki, jutro ostatni egzamin:)
PPS Nie wiem dlaczego miniaturki są pochylone

Ostatnio zmieniony 2011-06-30, 15:39 przez roland, łącznie zmieniany 1 raz.