[R/G] RWD-22 CardPlane 2-4/2006.

[OSTOJA]

Zacząłem oklejać szkielet k-ba. Na razie dwie oklejki i "tapicerka" kabiny.



"Tapicerka" chyba jest troszkę krótkawa nie sięga podłogi kabiny. Zobaczę co będzie jak przyjdzie właściwe pokrycie k-ba, jak szpara będzie widoczna to zawsze można wkleić pasek koloru.
Chyba usunę korpus KM bo wyłazi z obrysu k-ba i tak będzie niewidoczny, lufa oczywiście będzie.
Wcześniej ściąłem oklejkę w miejscu wnęki pod lufę KM, później mogłyby być kłopoty z przecięciem nawarstwionego kartonu.

[Piterski]

Ja bym się zapytał raczej Lecha o te szpary, może jednak wręgi wymagają zeszlifowania?
To samo co tam jest nie halo z tym KM.

[OSTOJA]

Piotr, jestem cały czas w kontakcie z Lechem na "czarnym", nie bój żaby. Co do wręg to raczej są OK bo cieńsze fragmenty "tapicerki" (oklejki poniżej podłogi) nawet są ciut za długie i musiałem je trochę przyciąć tak około 1 mm.

[OSTOJA]

Zmierzyłem się z pozostałą tapicerką kabin. Poszczególne wklejki są za krótkie. Dopasowałem szablony, wg szablonów wyciąłem potrzebne kawałki z zapasu koloru. Efekt moich zmagań z oporną materią kartonową na zdjęciach.



Do szkieletu i do tapicerek dokleiłem dodatkowe paski kartonu by nie było zbyt dużych uskoków przy przyklejaniu właściwego pokrycia kadłuba.

[OSTOJA]

Jakoś udało się okleić trzema pokryciami szkielet k-ba. Trochę szpar powstało ale naprawdę nie są zbyt duże bywały większe w moim wykonaniu.

[OSTOJA]

Sklejam chyba najtrudniejszą część w tym modelu - górne pokrycie kabiny. Mam poważne obawy, że mogę się "położyć" w tym temacie. Trzymać kciuki.

[OSTOJA]

Jakoś pokrycie skleiłem i przyłożyłem na sucho do k-ba - prawa strona pasuje lepiej niż lewa, no ale lewa zawsze będzie gorsza bo "lewa" , w sumie powinno być OK.



Chyba dobrze trzymaliście kciuki.

[Piterski]

Cały czas trzymamy.

[OSTOJA]

Dzięki Waszej pomocy posuwam się do przodu, przyciąłem różki wręg ale pomimo przyciętych rogów daszek kabiny nie bardzo chciał się ułożyć ale przy takich skomplikowanych zespołach wystarczy niewielka niedokładność w sklejaniu i są kłopoty.
Prawa strona w miarę dobrze, lewa dalej trochę gorzej ale nie przejmujemy się i knocimy... chciałem powiedzieć lepimy dalej. ))

[OSTOJA]

Już chciałem tym prasnąć do kubła. Segment przedni na swoim miejscu, lekko nie było, widać po szparach ale i tak dziw, że się tak a nie gorzej spasował. Teraz będziemy szklić.

[tad]

Jest całkiem dobrze - szkoda tylko, że wręg nie pomalowałeś na jakiś ciemny kolor, to by nie było widać białych prześwitów. Model robisz trudny i wymagający, a i tak idzie Ci dobrze - trzymam kciuki.
TAD

[OSTOJA]

Kabina pilota oszklona. Część 57 jest trochę za mała, zrobiłem od nowa z zapasu koloru, na ostatnim zdjęciu pokazałem jak mniej więcej powinna wyglądać.

[OSTOJA]

Wymęczyłem część oszklonego nosa, robiłem to pierwszy raz, trochę się udało a trochę nie. Wylazła szpara na spodzie i to dosyć spora pomimo próby dokładnego spasowania nie udało się.

[el_paw]

Aż tak tragicznie nie jest. Ale czy nie lepiej to było wytłoczyć całe oszklenie dzioba na kopycie i dopiero potem oklejać?

Pozdrawiam

[OSTOJA]

czy nie lepiej to było wytoczyć całe oszklenie dzioba na kopycie i dopiero potem oklejać?

Jakoś trudno mi wyobrazić to toczenie i szklenie dzioba na kopycie (przekrój dzioba jest owalny), mógłbyś to jakoś wyjaśnić.