[RELACJA/GALERIA] WAK 2/2006 PZL 50A Jastrząb
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Ostoja, widzisz Tad Cię punktuje, wskazuje Ci błędy, niedociągnięcia, wyciąga proste wnioski na podstawie tego co widzi, nie będę się teraz rozdrabniał nad tym czy tak jest czy nie bo i nie mam ku temu podstaw, jednakże krytykuje Cię z zachowaniem kultury i nazwijmy to względnej obojętności, natomiast Ty momentami jesteś nieuprzejmy, a i takie teksty jakie adresujesz do kolegi modelarza zamiast pokazać, że jednak nie ma racji są moim zdaniem nie ma miejscu.
Tak więc może warto coś z tym zrobić
Modelu oceniał nie będę bo się nie znam, jednakże pozwolę sobie stwierdzić, że kolor retuszu et ie do końca trafiony.
To by były moje "3 grosze"
Pozdrawiam.
Tak więc może warto coś z tym zrobić

Modelu oceniał nie będę bo się nie znam, jednakże pozwolę sobie stwierdzić, że kolor retuszu et ie do końca trafiony.
To by były moje "3 grosze"
Pozdrawiam.
Relacja pomału przekształca się w sejmową debatę, która i tak do niczego nie prowadzi. Tyle że tutaj jest więcej kultury. Czy to jest potrzebne? Tad, dlaczego ktoś o mniejszym doświadczeniu ma być bezmyślnym klakierem? Wiem że Cię dokładnie nie zacytowałem i za to serdecznie przepraszam. Ale można sądzić że ktoś kto Tobie nie dorównuje kunsztem, jest dla Ciebie nikim. A teraz wracam do śledzenia relacji.
Qwark - nie chciałem nikogo obrażać i stawiać w roli klakiera - przepraszam za to. Bardziej szło mi o to, że Ostoja reaguje spokojnie na opinie pochwalne i poklask, a gdy pojawia się rzeczowa krytyka to zaczyna personalne zaczepki.
Zauważ też, że pochwalne opinie na forach jego model zbiera raczej od tych mało doświadczonych.
Umiejętności nie tak bardzo decydują o wartości osoby, jak jej gotowość do wzięcia odpowiedzialności za to, co robi. Jeśli ktoś widzi problemy wszędzie, tylko nie u siebie, to budzi sprzeciw - to miałem na myśli pisząc tu.
TAD
Zauważ też, że pochwalne opinie na forach jego model zbiera raczej od tych mało doświadczonych.
Umiejętności nie tak bardzo decydują o wartości osoby, jak jej gotowość do wzięcia odpowiedzialności za to, co robi. Jeśli ktoś widzi problemy wszędzie, tylko nie u siebie, to budzi sprzeciw - to miałem na myśli pisząc tu.
TAD
Niegdyś na stronie u Konradusa jeden z kolegów zawsze pisał: ,, każdy sklejać może, jedni lepiej drudzy gorzej,, i miał racje.
Myślę, że ten fakt powinniśmy uszanować, gdyż każdy z nas popełnia błędy i jednocześnie proszę Admina, aby wnikliwiej przyglądał się sytuacji, gdyż postępowanie Tada, ciągłe czepianie się Ostoji uważam za niestosowne i właśnie takie postępowanie często prowadzi do awantur. Tego ciągłego czepiania się Ostoji od dłuższego czasu nie można uważać, jako konstruktywnej krytyki, zwłaszcza, że samemu popełnia się błędy. Proszę nie odpisywać mi na ten post, gdyż to może spowodować eskalację konfliktu a zarazem zamknąć ten problem w tym miejscu.
Pozdrawiam
Myślę, że ten fakt powinniśmy uszanować, gdyż każdy z nas popełnia błędy i jednocześnie proszę Admina, aby wnikliwiej przyglądał się sytuacji, gdyż postępowanie Tada, ciągłe czepianie się Ostoji uważam za niestosowne i właśnie takie postępowanie często prowadzi do awantur. Tego ciągłego czepiania się Ostoji od dłuższego czasu nie można uważać, jako konstruktywnej krytyki, zwłaszcza, że samemu popełnia się błędy. Proszę nie odpisywać mi na ten post, gdyż to może spowodować eskalację konfliktu a zarazem zamknąć ten problem w tym miejscu.
Pozdrawiam
Jarku lepiej pokaż jak wygląda to przejście oprofilowania od dołu. Tak bym sam mógł zobaczyć co tam poodcinałeś.OSTOJA pisze:Piotr, mam egzemplarz z poprzesuwanymi kolorami mogę Ci wysłać, zawsze to można poćwiczyć a wycinanka jest przednia poza naprawdę drobnymi faulami.
Ten samolot, a właściwie wycinanka z jej poligrafią mi się nie podoba. Dlatego niestety ale się nie skuszę na testowe sklejanie kawałka modelu.
Tak trochę poza tematem to pewne przodujące na rynku wydawnictwa pokazały jaką można osiągnąć jakość graficzną modeli. W wielu jeszcze to jest jak dla mnie nie ten poziom. Z tego tez powodu rzadko kupuje coś nowego, a i na szafie mam już dość duży składzik.
Wygląda to przyzwoicie. Na pewno upierdliwe było formowanie tej końcówki.
Zgodzę się z Tobą że takie oprofilowanie powinno być z jednego kawałka tym bardziej ze chyba to w opracowaniu jak by zsunąć to zejdzie się jak ta lala.
Patrząc na to oprofilowanie w całości mam wątpliwości Tadeuszu czy ono by na pewno starczyło po długości obrysu skrzydła. Na mnie też robi wrażenie za krótkiej jak by ja nie formować.
Zgodzę się z Tobą że takie oprofilowanie powinno być z jednego kawałka tym bardziej ze chyba to w opracowaniu jak by zsunąć to zejdzie się jak ta lala.
Patrząc na to oprofilowanie w całości mam wątpliwości Tadeuszu czy ono by na pewno starczyło po długości obrysu skrzydła. Na mnie też robi wrażenie za krótkiej jak by ja nie formować.
Tym bardziej, że oprofilowanie w jednym kawałku zawsze można przeciąć kilkakrotnie tam gdzie to dla danego modelarza jest potrzebne. Howgh.Piterski pisze:Zgodzę się z Tobą że takie oprofilowanie powinno być z jednego kawałka tym bardziej ze chyba to w opracowaniu jak by zsunąć to zejdzie się jak ta lala.
Piterski - pewnie, że mogę się mylić, ale proponuję Ci popatrzeć na to zdjęcie, które Ostoja pokazał na Kworku:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... bcc05a097f

Mam wrażenie, że owiewki są naciągnięte do przodu (zielone poszycie nie pasuje do siebie). Wydaje mi się, że te części nie zostały nacięte i dlatego nie są wyprofilowane jak trzeba.
Ostoja - przyszło mi do głowy, że te zabrudzenia, które dalej powstają, biorą się od pisaka do retuszu. Pewnie nawet po wyschnięciu można go przenieść na palcach, albo rozpływa się pod wpływem kleju wodnego (dlatego te brudne krawędzie). Pomyśl nad rezygnacją z niego i przejściem na farbki akrylowe - najlepiej już przy osłonie. Zwolnisz tempo, poćwiczysz, na pewno będziesz zadowolony.
TAD
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... bcc05a097f
Mam wrażenie, że owiewki są naciągnięte do przodu (zielone poszycie nie pasuje do siebie). Wydaje mi się, że te części nie zostały nacięte i dlatego nie są wyprofilowane jak trzeba.
Ostoja - przyszło mi do głowy, że te zabrudzenia, które dalej powstają, biorą się od pisaka do retuszu. Pewnie nawet po wyschnięciu można go przenieść na palcach, albo rozpływa się pod wpływem kleju wodnego (dlatego te brudne krawędzie). Pomyśl nad rezygnacją z niego i przejściem na farbki akrylowe - najlepiej już przy osłonie. Zwolnisz tempo, poćwiczysz, na pewno będziesz zadowolony.
TAD
Trudno orzec, czy to by dało taki zysk na długości by zniwelować te całkiem spore wstawki. Ja osobiście nie bardzo wyobrażam sobie jak to powinno być wyprofilowane.
Sam też nie raz miewam właśnie takie wątpliwości czy właściwie wyprofilowałem dany element bo masz racje, że to jest podstawa. Tu pozostaje co najwyżej zaczekać na kolejną relacje. Może jakiś modelarz zaintrygowany problemem i zainteresowany tym modelem zmierzy się z tematem i uzyskamy weryfikacje naszych spostrzeżeń.
Jarka namawiać na zrywanie tego oprofilowania tylko dla naszej satysfakcji byłoby okrucieństwem.
Sam też nie raz miewam właśnie takie wątpliwości czy właściwie wyprofilowałem dany element bo masz racje, że to jest podstawa. Tu pozostaje co najwyżej zaczekać na kolejną relacje. Może jakiś modelarz zaintrygowany problemem i zainteresowany tym modelem zmierzy się z tematem i uzyskamy weryfikacje naszych spostrzeżeń.
Jarka namawiać na zrywanie tego oprofilowania tylko dla naszej satysfakcji byłoby okrucieństwem.
