Bristol M.1C - Answer [KONKURS]

[Ceva]

A ja bym te belki zrobił przez pocięcie odpowiedniej grubości tektury na "listewki".
Następnie je utwardził np. SG i wyciął w nich rowki żeby osadzić te druciane obręcze-wręgi wykonane z jednego kawałka drutu.

Zrobiłem i wkleiłem "16 listew listew profilujących" czyli 16 prostych odcinków cewki miedzianej:

Prostych powiadasz .

[r-t]

Prostych powiadasz .

No dobra idealne to one nie są ale po wklejeniu kratownicy wraz z pierścieniami profilującymi wszystko będzie jeszcze ustawione.

O tekturze też myślałem, w zasadzie było by to chyba najłatwiejsze rozwiązanie ale poczekam na ewentualne kolejne propozycje

[r-t]

Powstał fotel:


Poeksperymentowałem z tymi belkami, próbowałem nacięć od niezadrukowanej strony ale wyszło marnie:


Później spróbowałem od zadrukowanej, i powiedzmy, że się udało:


Kształtowanie było w miarę proste ale czasochłonne, klej jeszcze nie wysechł dlatego na zdjęciu belki są minimalnie skręcone, obecnie już są proste Retuszował je będę po sklejeniu całej kratownicy, z której zostało jeszcze tyle belek



Pozdrawiam.

[r-t]

Witam, udało i się poczynić mały postęp w pracach.
Pierwsza strona kratownicy, wyszło średnio gdyż eksperymentowałem z BCG, ale niestety nie zdał on testu klejenia na styk więc przy następnych elementach wrócę do Patexa.



Następnym razem postaram się wkleić zdjęcia gotowej kratownicy



Edit:
Kratownica gotowa, teraz pozostała już tylko drobnica czyli zegary oraz pierścienie:



"Belki" postanowiłem pomalować bo wydawały mi się nieco za jasne i za mało sfatygowane a z drugiej strony miejsc nacięć nie dał bym rady dokładnie wyretuszować, całość malowana farbami olejnymi dla plastyków. Mnie osobiście efekt odpowiada tym bardziej, że po zamknięciu adluba niewiele będzie widać, choć co nieco trzeba będzie jeszcze poprawić poprawić.

W tym elemencie wszystko pasowało idealnie

Pozdrawiam.

[r-t]

Witam, pozwolę sobie wstawić post pod postem, jako że relacja nie cieszy się największą popularnością

Wykonałem panel zegarów, niestety opis budowy jest bardzo, bardzo, ale to bardzo ubogi więc zrobiłem tak by mi się podobało:



Po czym wsunąłem gotową kratownicę w kadłub,



i zamknąłem temat . . .



Teraz czas na skrzydła

Na kolejną aktualizację trzeba będzie poczekać trochę bo ze skrzydełkami jest trochę roboty, a ja nie lubię się spieszyć.

Pozdrawiam.

[46lukasz]

no i jest git
tylko czemu ta kratownica taka brudna?

-Łukasz

[OSTOJA]

relacja nie cieszy się największą popularnością

Zawsze tu zaglądam i już jest prawie 500 odwiedzin, jak na to forum to nie jest mało, więc nie rozpaczaj tylko lep.

czemu ta kratownica taka brudna

Nie brudna tylko pomalowana, trzeba czytać dokładnie wcześniejsze posty.

[r-t]

Nie rozpaczam i swoją drogą cenie sobie spokój

Z tym malowaniem nie wyszło mi do końca tak jak chciałem ale wydaje mi się, że teraz kolor jest bardziej zbliżony do koloru starego drewna bo jak wiadomo drewno jest światłoczułe i lubi z wiekiem ciemnieć

[46lukasz]

A to przepraszam

malowaniem nie wyszło mi do końca tak jak chciałem ale wydaje mi się, że teraz kolor jest bardziej zbliżony do koloru starego drewna

Jak dobrze się przypatrzy to jak najbardziej

-Łukasz

[r-t]

Witam Jednak jest aktualizacja, a co za tym idzie mamy kolejne schody do pokonania czyli wspomniane już skrzydła
Ogólnie rzecz biorąc to w tym modelu właśnie na skrzydła przyda Nam się najwięcej tektury
Żeberka są małe, karton o,5 mm też nie należy do najłatwiejszych w wycinaniu, całość w dodatku musi być idealnie prosta i równa . . .


Teraz jeszcze tylko drugi szkielet i będę prostował żeberka oraz napuszczę je SG by były sztywniejsze.

Grunt, że jeszcze mnie ten model nie zniechęcił

To by było dziś na tyle

[belfast]

Grunt, że jeszcze mnie ten model nie zniechęcił

podziwiam modelarzy wykonujących modele takich konstrukcji ja zawsze ogromne problemy miałem ze skrzydłami
bardzo fanie idzie gratuluje

[r-t]

Belfast, sam tak podchodziłem do tego tematu, puki nie spróbowałem Co do tego czy fajnie idzie to nie jestem takim optymistą . . . nie chwali się dnia przed zachodem słońca

Tymczasem porcja świeżych fotek:
Ożebrowanie lotki zostało podklejone na razie od spodu, żeberka są minimalnie wklęsłe od spodu oraz mają kanciastą krawędź przednią:

I tu pojawił się pierwszy problem co obrazują pozostałe dwa zdjęcia:


Krawędzie "dzióbka" w poszyciu są za długie względem zamknięcia, które jest połączone z owym poszyciem, więc najprostszym rozwiązaniem będzie odcięcie go i wklejenie pomiędzy płaszczyzny poszycia

Dziękuję za zainteresowanie tematem :) i Pozdrawiam.

r-t.

[tad]

Cześć,
fajnie Ci to idzie - powodzenia!
TAD

[r-t]

Tad, Dzięki za opinię

Powoli posuwam się do przodu skleiłem lotkę, jak to u mnie zwykle bywa wyszło słabo :-/
O ile krawędź spływu wyszła prosto i w miarę cienka ( przeszlifowałem obie strony poszycia), o tyle zakończenia i retusz są paskudne, nadal nie potrafię tego wyczuć, a i farbę dobrałem za ciemną.



Na tym ostatnim zdjęciu widać moją wpadkę, powoli i delikatnie sobie retuszowałem, aż tu trach dzwoni telefon, ręka mi drgnęła i na pamiątkę pozostała plama :-/


Przy tym modelu mam szczytne postanowienie żadnego pospiechu, nic "na chama", jeśli nie mam ochoty go ciąć to go odkładam i czekam aż mi się znów zachce zabawy .

Pozdrawiam.

[r-t]

Cześć Powyższa lotka była dla mnie treningiem przed głębszą wodą czyli skrzydłem które obecnie się klei zacząłem od ukształtowania krawędzi natarcia, i niestety ciągle mi to nie wychodzi, miejscami papier mi się pozaginał co z resztą widać :-/


Wczoraj jeszcze przygotowałem żeberka pomiędzy którymi znajdować się będzie okienko obserwacyjne:


Na koniec całość przykleiłem od spodu, miejscami trzeba będzie jeszcze podkleić bo klej nie złapał idealnie ale na szczęście tragedii nie ma



Wieczorem ja dobrze pójdzie zamknę skrzydło
Mam też nadzieję, że w drugim uda mi się nie popełnić tylu błędów

Na koniec chciał bym prosić o wszelkie ewentualne rady, które mogły by mi się przydać w mniejszym bądź większym stopniu przy budowie tego modelu

Pozdrawiam :)