PZL M-28B Bryza MM

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ceva
Posty: 733
Rejestracja: 2007-04-27, 21:23
Lokalizacja: Sierpc

#16 Post autor: Ceva » 2008-12-20, 21:21

edipodium pisze:Cały czas pokazujesz błędy, małe i łatwe do usunięcia, ale w ciąż błędy i boję się żeby te błędy większe nie urosły.
Spoko luz ;-) na pewno się znajdą większe :roll: :-P :mrgreen: . Z resztą spójrz niżej.

I niestety jedziemy dalej.
Dopasowałem za sobą gotowe segmenty, ale o tym trochę później. Teraz kilka słów o następnym ( w kierunku dziobu ) segmencie.
Skleiłem ze sobą wręgi 20a i 4b a po sklejeniu skorygowałem ich kształt usuwając jednocześnie "kanty" na obwodzie.
Obrazek
Następnie zacząłem dopasowywać poszycie. Ponieważ przedniej wrędze 20a/4b względem poszycia niewiele brakowało ( trochę pomniejszyłem jej obwód ) zająłem się tyłem segmentu. Jak pamiętacie z poprzednich odsłon przy pierwszych przymiarkach wyszło że w tym miejscu wręga jest za mała. Po korekcie wręg poprzednich segmentów różnica na obwodzie jeszcze bardziej się uwidoczniła. Ująłem w sumie 3 mm z długości poszycia odcinając kliny.
Obrazek
Paskowi łączącemu "stępiłem" misiowowycinankowe zęby i przymierzyłem do reszty kadłuba.
Obrazek Obrazek
Pasowało całkiem możliwie dopóki nie zwróciłem uwagi na przebieg linii spodu kadłuba.
Obrazek
Ręce opadają :-( . Początkowo myślałem że jest to następstwem klinowatego skrócenia poszycia, ale na zdrowy rozum wydało mi się to niemożliwe.

A teraz pokażę dwie strony kadłuba a Waszym zadaniem będzie wychwycić różnice ( i nie chodzi mi o liczbę okien ) między nimi. Kadłub oczywiście wzorowo ( poważnie ) trzyma symetrię.
Obrazek Obrazek
Dla mało spostrzegawczych odpowiedź zamieszczę nieco później.

A teraz ciekawostek ciąg dalszy.
Bardzo starannie i dokładnie narysowany obrys tylnych drzwi.
Obrazek
Pasowanie jednej z części poszycia ścian wnętrza ładowni.
Obrazek
Poszycie to jest za krótkie o 2 mm podobnie jak podłoga tego segmentu. Takie same uwagi dotyczą wnętrza segmentu 20. Nie wspominam nawet o lustrzanych napisach i o pasowaniu tego elementu do wnętrza segmentu ( za wysokie ściany z poziomem podłogi wypadającym grubo poniżej zakładanego poziomu podłogi ).
Teraz przyklejony taśmą klejącą segment kabinowy i ciekawe położenie nazwy samolotu. O pasowaniu tego segmentu do reszty nawet nie wspominam.
Obrazek
Teraz kiepskie zdjęcia ( nie robiłem ich osobiście ) ale widać na nich co trzeba. Poszycia mierzyłem ze sobą od dolnej osi symetrii. Sorry za brudne paluchy, ale w filharmonii nie pracuję.
Obrazek Obrazek
I teraz koszmar w całej okazałości.
Obrazek

CDN... być może nastąpi bo zastanawiam się nad sensem marnowania własnego czasu i cierpliwości.

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#17 Post autor: edipodium » 2008-12-20, 22:43

Ceva pisze:I teraz koszmar w całej okazałości.
A pamiętacie jak dawałem do swoich postów podpis: "Sweet Nightmare" (czyli "słodkich koszmarów" [albo coś koło tego :-P ])? To ten koszmar słodki nie jest :cry: .
Ceva, ja trzymam te kciuki, trzymam aż puchną i czerwono-sine się robią. No ale pewnie co bym nie robił to i tak na zawał padnę bo mi się już czarno w oczach robi. Błagam, Wojciech, weź ty jakieś plusy w tym modelu znajdź i zostaw te błędy bo mnie do grobu doprowadzisz.
Ja pierniczę! 36 PLN :cry: !
Pozdrawia Edi Prawie Nieboszczyk :-P :lol: .

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#18 Post autor: OSTOJA » 2008-12-20, 23:01

Proszę koleżeństwa, nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale pamiętam MM 11/1959. To był modelik samolotu An-2 - koszmar. Ani przed nim, ani po nim tak źle opracowanego modelu nie pamiętam. Zasilił naszą atmosferę w dodatkową porcję CO2. Może te Antki - An-2 i An-28 (An-28 praktycznie niewiele różni się zewnętrznie od Bryzy) coś w sobie mają - jakieś złe fatum. Chociaż samolot An-2 produkowany z powodzeniem w Mielcu w dużych ilościach (ponad 12 500 sztuk) był bardzo dobrym jak na uwczesne warunki samolotem, czego nie powiedziałbym o An-28 i Bryzie.
Nie załamywać się, brnąć dalej. Wojtek nie strasz Ediego, bo nam się gotów rzeczywiście "rozłożyć".

Awatar użytkownika
Ceva
Posty: 733
Rejestracja: 2007-04-27, 21:23
Lokalizacja: Sierpc

#19 Post autor: Ceva » 2008-12-20, 23:31

Edi - trzymaj się jakoś 8-)
Ostoja - ja jakoś z trudem wyciągam ze swojej pamięci wspomnienia o gniocie na miarę tego "modelu" :-? nawet "ulubione" przez niektórych modele P. Wasiaka i P. Karpińskiego sklejały się o wiele lepiej. Chodzi oczywiście o MM-a.

edit:
A jest jednak, coś co sobie przypomniałem to Mi-2 , tylko autora nie pamiętam 8-) .

Awatar użytkownika
Matrix_OST
Posty: 448
Rejestracja: 2006-09-28, 20:31
Lokalizacja: Olsztyn

#20 Post autor: Matrix_OST » 2008-12-20, 23:42

Autor Mi-2 to chyba Jerzy Sobczak.. I tego samego autora był chyba Tempest. Moje wspomnienia traumatyczne.. Ale prawda model tragedia...

Awatar użytkownika
el_paw
Posty: 2109
Rejestracja: 2006-08-02, 22:06
Lokalizacja: Biała Rawska

#21 Post autor: el_paw » 2008-12-21, 10:55

edipodium pisze:Ja pierniczę! 36 PLN !
Nie chcę cię załamywać ale dorzuciłbyś 3 zety i miałbyś Lightinga od Hala :mrgreen:
Wojtek weź i ten model wy....rzuć bo szkoda Twoich nerwów. Przecież to ma być relaks a nie nerwówka bo autorowi się wydawało, że umie projektować. Jak On musi się czuć złożył podziękowania na łamach MM konstruktorowi Bryzy za pomoc i konsultacje i stworzył takiego gniota, bo samolotem tego chyba nazwać nie można :!: obciach :!:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ceva
Posty: 733
Rejestracja: 2007-04-27, 21:23
Lokalizacja: Sierpc

#22 Post autor: Ceva » 2008-12-21, 14:54

Panowie, ale jaja :-)
Jak wiecie na na Kartonworku na prośbę Aviatora założono wątek z nibyerretą do Bryzy. W tym wątku jeden z forumowiczów ( bodajże o nicku Belfast ) zaczął zadawać pytania odnośnie szczegółów montażu niektórych elementów modelu. Na te pytania zaczął odpowiadać Aviator. Pytający forumowicz wyraźnie zadowolony zapytał Aviatora czy tez skleja ten model. Aviator cisza. Więc ja uświadomiłem forumowicza że Aviator jest autorem tego projektu i podałem link do mojej relacji. Dzisiaj wchodzę na Kartonworka i co widzę temat o erracie zamknięty i pięknie wyczyszczony. Jednym słowem cuda Panowie, cuda i oczywiście nie ma niewygodnych pytań...
W taki to sposób kumple Aviatora go wybielili i wszystko ok.
CHAMSTWO!!!

A teraz trochę o mojej pracy na tym gniotem.
Nie ukrywam że nie mam już ochoty tracić czasu na walkę z czymś co nawet po kilku złocistych nie będzie dobrze wyglądać. Żałuję że nie mogę pokazać dalszych baboli i rozwiązań jak ew. radziłbym sobie z nimi.
Ciągle nie mogę przeżyć jak można się pod czymś takim podpisać własnym nazwiskiem i jeszcze opchnąć to za grube pieniądze redakcji Małego Modelarza. Redakcji o to zbytnio nie winię bo cóż beton jest winny że jest betonem, a stołka trzeba się trzymać kurczowo. Ale żeby ktoś o takiej uczciwości jak P. Maciejczak jeszcze na tym korzystał? To już dla mnie zakrawa o skandal!

Swój cel osiągnąłem chociaż modelu nie skończyłem i nie mam takiego zamiaru bo szkoda na to zdrowia i cennych chwil życia. Jednego jestem pewien i z tego się cieszę że moje opinie o tym pseudoprojektancie nie były bezpodstawne.

PANIE MACIEJCZAK JESTEŚ PAN .............................................................................!!! ( tu wiadomo co ma się pojawić, ale mimo wszystko jestem zbyt kulturalny )

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#23 Post autor: Kroolo » 2008-12-21, 16:13

Trudno tu coś mądrego napisać poza "przegięcie".... :roll:

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#24 Post autor: OSTOJA » 2008-12-21, 17:20

No to jak, na pewno nie będziesz Bryzy kończyć? A już było tak ciekawsko. Najbardziej jestem ciekaw jak by wyszły gondole silnikowe. Bo kadłub skrzydła i usterzenie oraz belka podwoziowa to zespoły geometrycznie względnie proste, ale gondole silnikowe jezeli chodzi o geometrię - to "pilotaż wyższej klasy". Dobrze, że nie kupiłem, zresztą nie miałem zamiaru, bo nie lubię tego samolotu. A swoją drogą ten "przekręt" na kartonwork'u to interesująca sprawa.

Na konradusie też awantura na "dwadzieścia cztery fajerki" i pomyśleć, że wszystko przez Cevę. :roll: Za grosz współczucia nie masz Ceva dla cięzkiej doli projektanta Bryzy. :mrgreen: Zdajesz cobie sprawę jak chłop będzie teraz przemykał opłotkami? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Spać nie będzie mógł :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , wszystko przez Ciebie. :roll:

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#25 Post autor: OSTOJA » 2008-12-22, 09:19

Na konradusie Aviator napisał:

Odp: [relacja] PZL M-28 B Bryza - czyli powiew nowej jakości...
Aviator
21-12-08 19:46

Z ciebie przyjacielu **** nie modelarz bo prawdziwy modelarz z każdym modelem sobie poradzi. A krytykować to możesz jak sam coś zaprojektujesz. To był mój ostatni wpis na tym forum.
--
aviator

Wnioskuję z tego, że Aviator więcej w konradusie się nie pojawi - jaka szkoda a było tak miło.

Ceva, na Twoim miejscu jechałbym z Bryzą dalej. I punktowałbym pana Aviatora punkt po punkcie. Zastanów się nad tym. Niech sobie pan Aviator zda sobie sprawę dla kogo jest przeznaczony MM. Przeciez tu chodzi o młodzież w wieku 12-17 lat. To, że my stare repy się tym zajmujemy to robimy to tylko z sympatii i dla relaksu. Młodzież czyni to z chęci poznania - i ma piękny przykład niekompetecji i szalbierstwa a najgorsze to jest to, że dochodzi do wniosku, że tak można i będzie w przyszłości stawiać na bylejakość.

Wojtek albo Edi prosiłbym o fotkę tego fragmentu strony z MM z Bryzą, gdzie to p. Maciejczak dziękuje G. Konstruktorowi Bryzy za współpracę - nie olewajcie mojej prośby.

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#26 Post autor: tad » 2008-12-22, 15:25

Ceva - nie wszystko w Twojej relacji zrozumiałem (zwalam na moje zwapnienia w główce :-) ), ale i tak chętnie bym zobaczył co Ci wyjdzie dalej z tego modelu. Błędy są ewidentne, pan Maciejczak słusznie dostaje cięgi - co pokaże surówkę od razu widać, że jest rasowana jak się da.

A co do kworka - to pewnie teraz łatwiej jest zrozumieć dlaczego mam cztery bany od moich byłych klegów z tego forum, z którymi kiedyś uprzejmie się gawędziło przez gg albo i przez telefon. Jak jesteś w ich kółku to pójdą za Tobą w zaparte i na czarne powiedzą "białe". Ale jak nie jesteś, to Cię postawią w kącie albo wykopią kuchennymi schodami - tam częściej takie rzeczy odchodzą, tylko ludzie nie o wszystkim wiedzą.

Słowem - jeśli możesz to dokończ budowę - moim zdaniem szło Ci bardzo fajnie.
TAD

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#27 Post autor: edipodium » 2008-12-23, 17:15

Witajcie Koledzy!
Niedawno wyszedłem z ciężkiej traumy po tym co widziałem (a tak na serio trzy dni neta nie miałem :-P :mrgreen: ). Widzę że Aviator dostaje ostre bicie i dobrze tak dziadowi! Za moje 36 PLN :evil: .
el_paw pisze:edipodium napisał/a:
Ja pierniczę! 36 PLN !

Nie chcę cię załamywać ale dorzuciłbyś 3 zety i miałbyś Lightinga od Hala :mrgreen:
Wieeeem. :oops:
OSTOJA pisze:Ceva, na Twoim miejscu jechałbym z Bryzą dalej. I punktowałbym pana Aviatora punkt po punkcie.
tad pisze:jeśli możesz to dokończ budowę - moim zdaniem szło Ci bardzo fajnie.
Pany kochane, ja się pod tym podpisuję. Ceva, najgorszy zawód za mną więc się o moje zdrowie nie bój :-P .
Pozdro!

p.s. Chce ktoś odkupić dwa egzemplarze Bryzy? :roll: (żart :mrgreen:

Edit:
Ostoja powiedział:
Wojtek albo Edi prosiłbym o fotkę tego fragmentu strony z MM z Bryzą, gdzie to p. Maciejczak dziękuje G. Konstruktorowi Bryzy za współpracę
Ostoja, Every thing for You :mrgreen: .
Obrazek

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#28 Post autor: OSTOJA » 2008-12-23, 18:27

Edi dziekuję za fotkę.

No więc tak:

1. Znam środowisko mieleckie i wiem jak się traktowało (chyba do dzisiaj nic się nie zmieniło) modelarzy, jak się jakiś zwracał z prosbą o dane - o k**** (nazwa zawodu) znowu modelarz! - i zbywało się delikwenta byle czym.
2. Pana Kubryna nie znam osobiście - to jest młody inżynier, rozpoczął pracę w Mielcu około 2000 roku - może trochę wcześniej a może trochę później. Na prośbę p. Maciejczaka mógł zareagować typowo jak w p. 1. a p. Maciejczak z grzeczności zamieścił podziękowanie.
3. P. Maciejczak mógł otrzymać rysunek niby geometrii jaki został zrobiony (raczej nie przez fachowców) na potrzeby modelarzy. Wiem, że w tego typu rysunkach jest masa błędów, bo nikt z biura konstrukcyjnego nie ma czasu na ich poprawianie i aktualizację.
4. Geometria BRYZY bazuje na kijowskiej geometri samolotu An-28. Jest to olbrzymi rysunek na wielu arkuszach i tego rysunku nie powiela się dla każdej następnej wersji s-tu. W przypadku nowej wersji samolotu robi się tak zwane rysunki różnicowe bazując na istniejącej już geometrii s-tu An-28. Bardzo wątpię by p. Maciejczak otrzymał wszystkie rysunki dotyczące geometrii BRYZY. A nawet jeśli otrzymał to....
5. Zapis kijowski i mielecki (czyt. rosyjski) geometrii s-tu An-28 i jego pochodnych jest niezwykle skomplikowany i normalnie p. Maciejczak nie dałby sobie z tym rady bez odpowiedniego przeszkolenia.

Wszystkie powyższe sprawy mogły doprowadzić do kłopotów z modelem BRYZY wydanym przez MM.

Awatar użytkownika
el_paw
Posty: 2109
Rejestracja: 2006-08-02, 22:06
Lokalizacja: Biała Rawska

#29 Post autor: el_paw » 2008-12-24, 00:15

Ale jak to się ma do pasowalności segmentów i sklejalności modelu :?: Moim zdaniem model nawet jeśli ma błędy merytoryczne to
mimo wszystko i tak powinien być sklejalny :!:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#30 Post autor: OSTOJA » 2008-12-24, 08:33

el_paw pisze: Moim zdaniem model nawet jeśli ma błędy merytoryczne to
mimo wszystko i tak powinien być sklejalny
Oczywiście, że tak, ale to co opisałem plus pośpiech plus nie sprawdzenie dokładne surówki i wyszło to co wyszło. Będąc na miejscu Cevy dokończyłbym BRYZĘ - chyba, że już na nią nie może patrzeć, bo na sam widok rzygać mu się chce - a to w takim przypadku go zrozumiem. Tym samym wszystkie oczy świata patrzą na Edi'ego. Ma dwa egzemplarze - może szaleć. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ciąć, piłować, doklejać - roboty huk - żyć nie umierać. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”