[Relacja] Ju-52/3m GPM nr. 250 [Konkurs - Samoloty tłokowe]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] Ju-52/3m GPM nr. 250 [Konkurs - Samoloty tłokowe]
Witam.
Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynam relacje z budowy ciotki Ju
Zawartość wycinanki i rysunki montażowe.
Jak dotąd mam ulepione prawie dwa segmenty. Na razie nie natknąłem się na kłopoty z wręgami o których wspominał el_paw.
Tak to wygląda na chwilę obecną. Działam dalej.
Witam, czas na małą aktualizację.
Dziś zacząłem wykonywać wyposażenie wnętrza kabiny pilotów. Schodzi się przy tym jak diabli. Wczesniej zrobiłem szkielet kabiny i dokleiłem kawałek poszycia.
Niestety zauważyłem niewielkie przesunięcia w kolorach oraz już dwa razy natknąłem się na małe błędy w numeracji części.
Pozdrawiam.
Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynam relacje z budowy ciotki Ju
Zawartość wycinanki i rysunki montażowe.
Jak dotąd mam ulepione prawie dwa segmenty. Na razie nie natknąłem się na kłopoty z wręgami o których wspominał el_paw.
Tak to wygląda na chwilę obecną. Działam dalej.
Witam, czas na małą aktualizację.
Dziś zacząłem wykonywać wyposażenie wnętrza kabiny pilotów. Schodzi się przy tym jak diabli. Wczesniej zrobiłem szkielet kabiny i dokleiłem kawałek poszycia.
Niestety zauważyłem niewielkie przesunięcia w kolorach oraz już dwa razy natknąłem się na małe błędy w numeracji części.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2008-04-23, 11:50 przez Abdomen, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam w kolejnej aktualizacji.
Prace posuwają sie mozolnie ale na przód. Skleiłem pare elementów wyposażenia kabiny i tablice.
Teraz przyszła kolej na podłogę przedziału desantowego i burty samolotu, i tutaj mały zonk.
W miejscu elementu 46 wypada stopień. Jedynym rozsądnym wybrnięciem z tego jest zamalowanie pola 46 i umieszczenie tego elementu pod elementem 45.
Ale to jeszcze nic. Autor w opisie budowy napisał żeby teraz połączyć ze sobą elementy zewnętrzne burt z wewnętrznymi i przykleić je do całości. Potem wyposażyć burty w kabinie pilotów. I tutaj może się to okazać fatalnym błędem.
Dlaczego? Dlatego że nie wyobrażam sobie przyklejania elementów kratownicy burty już w kabinie.
Niektóre części kratownicy są bardzo drobne.
Pomyslałem że wybrne z tego w następujący sposób. Rozetne wewnętrzną część burty, podkleje kartonem (jest wydrukowana na offsecie), wyposażę i dopiero przykleje do całości.
Myślę że to będzie lepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
Prace posuwają sie mozolnie ale na przód. Skleiłem pare elementów wyposażenia kabiny i tablice.
Teraz przyszła kolej na podłogę przedziału desantowego i burty samolotu, i tutaj mały zonk.
W miejscu elementu 46 wypada stopień. Jedynym rozsądnym wybrnięciem z tego jest zamalowanie pola 46 i umieszczenie tego elementu pod elementem 45.
Ale to jeszcze nic. Autor w opisie budowy napisał żeby teraz połączyć ze sobą elementy zewnętrzne burt z wewnętrznymi i przykleić je do całości. Potem wyposażyć burty w kabinie pilotów. I tutaj może się to okazać fatalnym błędem.
Dlaczego? Dlatego że nie wyobrażam sobie przyklejania elementów kratownicy burty już w kabinie.
Niektóre części kratownicy są bardzo drobne.
Pomyslałem że wybrne z tego w następujący sposób. Rozetne wewnętrzną część burty, podkleje kartonem (jest wydrukowana na offsecie), wyposażę i dopiero przykleje do całości.
Myślę że to będzie lepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2008-02-16, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
Witam.
Czas na małą aktualizacje. Zrobiłem burty, szkielet tylnej części kadłuba i centropłata. Burty powypaczały sie choć leżały długo pod książkami, ale na szczęście wyrównają się (sprawdzałem już ściskając burty między dwoma linijkami) kiedy dojdą wręgi i kratownica także nie trzeba będzie nic ciąć.
Model jest niezwykle ciężki w budowie. Najgorsze do tej pory było spasowanie burt i szkieletu tylnej części kadłuba tak aby to miało ręce i nogi. Nie bez powodu stopień trudności jest oznaczony numerkiem 3.
Następna aktualizacją chyba dopiero koło 12 maja. Wyjeżdżam na wcześniejsze wakacje.
Pozdrawiam.
Czas na małą aktualizacje. Zrobiłem burty, szkielet tylnej części kadłuba i centropłata. Burty powypaczały sie choć leżały długo pod książkami, ale na szczęście wyrównają się (sprawdzałem już ściskając burty między dwoma linijkami) kiedy dojdą wręgi i kratownica także nie trzeba będzie nic ciąć.
Model jest niezwykle ciężki w budowie. Najgorsze do tej pory było spasowanie burt i szkieletu tylnej części kadłuba tak aby to miało ręce i nogi. Nie bez powodu stopień trudności jest oznaczony numerkiem 3.
Następna aktualizacją chyba dopiero koło 12 maja. Wyjeżdżam na wcześniejsze wakacje.
Pozdrawiam.