Strona 1 z 3

Prosze wyjaśnijcie mi co to WASH i jak go zrobic

: 2007-11-04, 22:41
autor: Ave.Posel
Oto sie rozchodz wszyscy o tym piszą a ja nie wiem co to jest na czynm ta technika polega prosze was o wytłumaczenie prostym chłopskim językiem:))

: 2007-11-05, 14:20
autor: MeSSer
Popieram cię oni tu jakiegoś marsjańskiego używają. A tak do rzeczy to też chciał bym wiedzieć co to znaczy.



Pozdro.

: 2007-11-05, 15:06
autor: Emillo
Wash to sposób na wydobycie efektu światłocienia na małym modelu tak, aby udawał obiekt większy i bardziej realistyczny. Jak zobaczysz zdjęcia prawdziwego obiektu: samolotu, czołgu, żołnierza czy tam samochodu to niektóre elementy np. (wgłębienia felg, fałdy munduru, zagłębienia) i kanty są skryte w cieniu. Model jest zbyt mały, a faktura zbyt płaska, aby światło zachowywało się w podobny sposób. Aby oszukać oko we wgłębienia faktury wpuszcza się trochę ciemnego pigmentu w postaci właśnie tzw. washa. Wash to bardzo rozrzedzona farba, właściwie to zabrudzony rozpuszczalnik, mniej więcej w proporcji 1:10, czyli na jedną kroplę pigmentu dajemy 10 kropel rozpuszczalnika. Taką miksturą zapuszczamy przy pomocy cienkiego pędzelka zagłębienia modelu. Jeżeli coś się rozleje na boki, to przy pomocy zwilżonego wacika lub szmatki rozpuszczalnikiem można później zetrzeć ten nadmiar.

: 2007-11-05, 15:08
autor: Haluś
Od siebie dodam jeszcze tylko ze istnieja dwa rodzaje washa:

Wash akrylowy:
Farba + Woda
Wash olejny:
farba olejna ( najlepiej artystyczna ) + benzyna ekstrakcyjna

: 2007-11-05, 16:14
autor: Ave.Posel
jak dobrze rozumiem to tym "brudnym rozpuszczalnikiem malujemy łaczenia miedzy balchami:D ale jakiej farby do tego używać?? jak np. model ma kolor (Pale Stone) kamuflaż pustynny ?? albo jakis tam odcień zieleni to jak kolor??

---łączenie
i bym zapomniał czy wash wykonujemy przed malowaniem całego modelu czy juz po pomalowaniu modelu??

Do tego jest funkcja "Edytuj" aby dopisać jeśli się coś zapomniało - Mazter

: 2007-11-05, 16:52
autor: Garand

: 2007-11-05, 17:01
autor: reggy
farba olejna ( najlepiej artystyczna ) + benzyna ekstrakcyjna
Noooo to powodzenia z benzyną ekstrakcyjną. Może od razu nitro :? ? :D Zniszczenie farby mur, beton, nawet przez sidolux.
Tylko benzyna lakowa, rozcieńczalnik Wamodu, ewentualnie terpentyna.

: 2007-11-05, 18:36
autor: Emillo
No efekt światłocienia robisz raczej tym samym kolorem co jest w danym miejscu kamuflaż a wash robi się przeważnie po pomalowaniu modelu.... :-?

: 2007-11-05, 19:28
autor: Haluś
Ja stosuje wash akrylowy a co do washu olejnego to tylko slyszalem ze taka benzyze sie stosuje dlatego przepraszam za błędne informacje ;-)

: 2007-11-05, 22:26
autor: Ave.Posel
szybko wspomnę ze zajmuje sie skala 1:35 i maluje farbami olejnymi. Wiec co radzicie czy robić wash farbami AKRYLOWYMI CZY OLEJNYMI ?? Zainwestować w parę kolorków akryli??

: 2007-11-05, 23:08
autor: reggy
Ja bym polecał zalakierować model sidoluxem albo błyskiem Pactry, położyć kalki i robić wash olejny. Lepszy moim zdaniem. Podstawowe kolorki to Brąz Van Dycke, Czerń Kostna, Umbra Ziemna, Sienna Palona.

: 2007-11-06, 20:44
autor: Ave.Posel
Reggy napisałeś "Ja bym polecał zalakierować model sidoluxem" czyli o co chodzi jak można spytac proszę o jasne wyjaśnienie:))

: 2007-11-06, 21:10
autor: reggy
No to pokrótce opiszę jak ja robię wash.
1. Maluję model, obojętnie czy farbami olejnymi (Humbrole) czy akrylowymi (Pactra, Vallejo).
2. Lakieruję cały model lakierem błyszczącym. Ze swojej strony polecam Sidolux produkcji Lakmy, np. taki:
Obrazek
Jest to świetny, odporny, nieśmierdzący lakier błyszczący. Zabezpiecza chemicznie i mechanicznie warstwy farby dając bazę do wszelkich technik mających za zadanie uplastycznić model (wash, rainsy*, filtry**, pigmentowanie i kurzenie***).
Smarujemy cały model sidoluxem, najlepiej dwie cienkie warstwy. Bez rozcieńczania, prosto z butelki. Ew. można dodać trochę wody. Zostawiamy teraz model na 24-48H do stwardnienia powłoki.
3. Teraz jest idealny moment, żeby nałożyć kalki. Jeżeli ktoś kiedyś nakładał kalki na farbę matową, to błyszczały, tzw. srebrzyły się elementy przeźroczyste kalki. Działo się tak, z powodu tego, że farba matowa ma mikroporowatą strukturę i pod film kalki dostawały się mikroskopijne bąbelki powietrza powodujące powyższe srebrzenie. Na sidoluxie, nawet bez użycia płynów zmiękczających kalkomanie efekt ten nie występuje, lub jest znikomy. Po położeniu kalki czekamy godzinkę, dajemy na kalkę warstwę sidoluxu i czekamy dzień.
4. No i pora na wash.
Czego potrzebujemy:
-farby olejne dla plastyków w tubkach (Renesans, Talens (Rembrandt, Van Gogh) na początek polecam tanie Renesansy. Tubka starczy na parę lat.
Podstawowe kolory:
-Czerń kostna
-Brąz Van Dycke
-Umbra Ziemna
-Sienna Palona
Dwie pierwsze są niezbędne, dwie następne opcjonalne. Sienna palona nadaje się do wszelkich rdzawych zacieków, jak i baza pod malowanie fajnego drewna.
-Rozcieńczalnik: Benzyna Lakowa a najlepiej Rozcieńczalnik Wamodu (BROŃ BOŻE ZMYWACZ WAMODU).
-Pędzelki różne (z naturalnego włosia, ale mogą być lekko zużyte)
-Chusteczki, waciki, pampersy, szmatki, wszystko co nadaje się do wycierania nadmiaru farby.
-Jakiś pojemniczek, ja używam blistrów po Cholinexie.
5. No i działamy.
-Mieszamy w pojemniczku odrobinę farby (grudkę 5mm x 5mm x 5mm) z rozcieńczalnikiem. Dajemy go dość dużo w stosunku do farby, konsystencja mniej więcej mleka. To wszystko trzeba wyczuć "w praniu", nie zrażajcie się, tak to jest z tymi "stosunkami" 8-) :mrgreen:
-Teraz na pędzel, najlepiej mały, bierzemy trochę roztworu i jedziemy po miejscach, gdzie ma być cień, brud, syf, linia podziałowa blach, zakątek. A jeszcze lepiej smarujemy cały model. Jeżeli roztwór będzie dość rzadki, to wykorzystując właściwości fizyczne tegoż roztworu, a mianowicie napięcie powierzchniowe, rozleje się on po modelu i zgromadzi w zakamarkach. Oczywiście trochę zostanie nie tam gdzie powinno. Teraz w ruch idą chusteczki i szmatki i waciki na patyczku. Używamy suchych, albo lekko wilgotnych w benzynce. Ścieramy wash, jak łatwo się domyśleć, łatwiej ściera się go z płaskich powierzchni, a w zakamarkach trudno! I o to chodzi! W zakamarkach gromadzi się ciemna farba! I to jest wash.
Teraz tylko lakier matowy na model, najlepiej akrylowy (wręcz koniecznie, jeżeli malujemy pędzlem.
--------------
Te techniki gdzie są gwiazdki mogę wyjaśnić jak ktoś chce, dzisiaj albo jutro...

: 2007-11-06, 22:23
autor: Wicio
No to ja chce, jeśli tylko możesz, to wyjaśnij mi te pojęcia z gwiadkami :-)

: 2007-11-06, 23:17
autor: reggy
No to może pozwolę sobie zacząć od końca, mianowicie od SUCHYCH PIGMENTÓW.
Jest to technika bardzo prosta, dodająca dużo życia modelom przez odpowiednie ich zakurzenie, zabłocenie, zabrudzenia zależnie od otoczenia i terenu w jakim pojazd działał.
Czego potrzebujemy?
1. Przede wszystkim suchych pigmentów, czyli "barwnego proszku". Dobre źródła suchych pigmentów są dwa:
- gotowe suche pigmenty:
a) istnieją dedykowane pigmenty modelarskie, których nazwy sugerują ich przeznaczenie, produkują je między innymi: CMK, Padrebooks, Mig. Ja osobiście używam pigmentów CMK. Sprzedawane są w 35 ml pojemnikach, starczy tego na długo. Wyglądają mniej więcej tak:
Obrazek Obrazek
Tutaj przykładowa galeria dostępnych kolorów: http://www.bilek-eshop.cz/engine/katalog.asp?IDV=22
Jak widzicie kolory dokładnie opisują przeznaczenie, choć można oczywiście mieszać. Takie nazwy jak Dark Earth (Ciemna ziemia), Brick Dust (Pył z cegieł), Light Dust (Jasny pył), Dark Rust (Ciemna rdza) jasno mówią o przeznaczeniu. Pigmenty można kupić np. w PADREBOOKS

b) pigmenty samoróbki - to również dobre rozwiązanie. Lepsze cenowo i to znacznie. Potrzebujemy suchych pasteli, nie jakiś olejnych czy coś, tylko suche, powinny być w sklepach do plastyków. Ja używam suchyhc pasteli Koh-i-noor. Dostępne są w szerokiej palecie barw. Żeby uzyskać z niej pył, jest parę sposobów. Pierwszy to ścieranie na papierze ściernym, drugi to ścieranie na drobnym metalowym sitku (najskuteczniejszy), trzeci to skrobanie skalpelem, czwarty to co tylko przyjdzie do głowy. Za 3 zł mamy od groma pigmentów.

- Potrzebna jest także terpentyna, żeby utrwalić pigmenty na modelu lub jako nośnik tychże. Terpentynę dostaniecie w sklepach dla plastyków, w sklepach z farbami lub w aptece jako terpentynę balsamiczną.

-------------------------
No to do dzieła.
Zależnie jakie efekty chcemy osiągnąć, stosujemy pigmenty na różnych etapach modelu. Zacieki paliwa, zacieki z rdzy najlepiej robić zaraz po wash'u na błyszczącej powierzchni, zaś wszelkie zapylenia, zakurzenia, zabrudzenia od błota na koniec, po nałożeniu lakieru matowego na model ( ponownie, polecam akrylowy lakier Pactry).
No ale jak to zrobić wszystko?
Bierzemy trochę pigmentów do opakowania po dużych tabletkach i przy użyciu strzykawki zapuszczamy parę kropel terpentyny ze strzykawki (polecam mieć szeroką gamę strzykawek z różnymi igłami - co z tego, że pani w aptece dziwnie się patrzy jak prosi się o 10 różnych strzykawek i po 4 sztuki igieł z każdego rozmiaru :P P.S. W Irlandii, żeby kupić strzykawkę trzeba mieć podobno receptę od lekarza (Żal.ie)). Mieszamy całą miksturę pędzelkiem i nakładamy na model. Tutaj gęstość roztworu ma wielkie znaczenie. Gęsty roztwór, wręcz "pigmentowa paćka" jest świetna jako drobne błotko i jako rdza, zaś skrajnie rzadka o kolorze powiedzmy piasku świetnie imituje kurz gdyż rozlewa się po modelu tworząc równe wrażenie zasyfienia.
Jeżeli chcemy uzyskać zaciek, czy to rdzy czy to paliwa, mieszamy odpowiedni pigment z odrobiną terpentyny i nakładamy kropkę tej gęstej paćki na model, a następnie najlepiej czystym pędzlem ruchem w dół rozciągamy kropkę w piękny, kształtny, przekonujący zaciek. Można eksperymentować z moczeniem pędzla w terpentynie.

Co najgorsze w pigmentach - one są po prostu nietrwałe. Wszelkie zacieki robione przed lakierem matem owszem - są utrwalone, ale te które robimy na ostateczny lakier są wrażliwe na "macanki". Można próbować utrwalać pigmenty lakierem matowym napylanym z aerografu, ale uwaga - pigmenty po zalakierowaniu CIEMNIEJĄ zazwyczaj. Również mokre pigmenty po nałożeniu na model znacznie jaśnieją. Wymaga to wyobraźni rodzaju "Co się stanie, jak to wyschnie i jak to będzie wyglądać". Raczej nie radzę lakierować pigmentów pędzlem - po prostu je zetrzemy ruchami pędzla.

Nawet delikatne brudzenie pigmentem daje dużo efektu, szczególnie układu jezdnego. Trzeba uważać na odciski paluchów.

Tyle moimi słowami. Polecam jednak profesjonalne poradniki jednego z mistrzów hiszpańskiego i światowego modelarstwa, "Mig" Jimenez'a.
Wersja angielska: http://www.missing-lynx.com/rare_world/rw05.htm
Wersja językowa dla starszych roczników: http://dishmodels.com/gshow.htm?p=2386