Focke Wulf Fw 190 A-8/R-11, Revell 1:72
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Focke Wulf Fw 190 A-8/R-11, Revell 1:72
Witam odwiedzających,
zakładam relacje z plastiku co by nie było tu tak cicho;-) Oczywiście koła do Rudego i artyleria do Romy się robi ale plastik też mocna skleić. Ale do rzeczy, jest to mój pierwszy "poważny" plastik. Poważny ponieważ za smarkacza kupowało się model z Plastyka, sklejało w 15 minut i voila a mi chodzi o to, że chcę go poprawnie skleić i pomalować, wobec czego nie będę nanosił żadnych motywów eksploatacji czy go nadmiernie brudził.
Oto ten samolot:
i to co się ulepiło:
jeżeli macie jakieś wskazówki czy krytykę to poczytam,
PZDR
zakładam relacje z plastiku co by nie było tu tak cicho;-) Oczywiście koła do Rudego i artyleria do Romy się robi ale plastik też mocna skleić. Ale do rzeczy, jest to mój pierwszy "poważny" plastik. Poważny ponieważ za smarkacza kupowało się model z Plastyka, sklejało w 15 minut i voila a mi chodzi o to, że chcę go poprawnie skleić i pomalować, wobec czego nie będę nanosił żadnych motywów eksploatacji czy go nadmiernie brudził.
Oto ten samolot:
i to co się ulepiło:
jeżeli macie jakieś wskazówki czy krytykę to poczytam,
PZDR
Polecam kanał PLASMO - plastic models
film: https://www.youtube.com/watch?v=j-Mdr1mgVuU
Obecnie nakładam podstawowy kolor kamuflażu do Pz. IV H ale czekam na opóźniacz abym skończył wszystko
film: https://www.youtube.com/watch?v=j-Mdr1mgVuU
Obecnie nakładam podstawowy kolor kamuflażu do Pz. IV H ale czekam na opóźniacz abym skończył wszystko
- Towarzysz19
- Posty: 468
- Rejestracja: 2010-11-06, 15:49
- Lokalizacja: Cieszyn
Witam odwiedzających,
dziś kilka problemów, pierwszy to skrzydła, które pasują ale pomiędzy nimi a kadłubem jest szpara, więc ją zaszpachlowałem. Mam szpachlę Wamod, do kartonu była ok, ale przy plastiku chyba muszę zmienić, bo coś mi w niej nie pasuje...no nic, poniżej zdjęcia:
Z owiewką, co wspominałem wcześniej, też jest problem. Składa się z dwóch części, które nie "grają" ze sobą:
Po sklejeniu przymierzałem i ....
w końcu zdecydowałem się, że przykleję wg drugiego zdjęcia i pociągnę szpachlą.
Póki co to tyle.
PZDR
dziś kilka problemów, pierwszy to skrzydła, które pasują ale pomiędzy nimi a kadłubem jest szpara, więc ją zaszpachlowałem. Mam szpachlę Wamod, do kartonu była ok, ale przy plastiku chyba muszę zmienić, bo coś mi w niej nie pasuje...no nic, poniżej zdjęcia:
Z owiewką, co wspominałem wcześniej, też jest problem. Składa się z dwóch części, które nie "grają" ze sobą:
Po sklejeniu przymierzałem i ....
w końcu zdecydowałem się, że przykleję wg drugiego zdjęcia i pociągnę szpachlą.
Póki co to tyle.
PZDR
Witam odwiedzających,
to już koniec mojej przygody z plastikowym Focke Wulf'em, nie chciałem wrzucać zdjęć co dzień po jednym albo co kilka godzin, bo de facto tyle zajęło mi malowanie. Oczywiście nie mówię, że kończę przygodę z plastikiem, wręcz przeciwnie, mam kilka modeli na oku...ale to później.
Wracając do tematu, model po złożeniu i załataniu ubytków pokryłem podkładem Tamiya Surface w spray'u w kolorze szarym:
W niektórych miejscach trochę za dużo mi się prysnęło ale na pierwszym zdjęciu pokazane jest jak dobrze ten primer dopasowuje się nawet w wąskie szczeliny jakimi są linie podziału. Pierwszy raz używałem podkładu w tej formie i jestem zadowolony. Podkład wybacza błędy
Następnym etapem było położenie farby. Do tego celu użyłem koloru RLM 76 od Gunze. Piękne krycie, nie powoduje zacieków, nie pamiętam w jakich proporcjach rozcieńczyłem aby można było malować aero. Ostatnie zdjęcie pokazuje różnice w kolorze podkładu i farby.
Następnym krokiem było położenie pierwszego koloru kamuflażu. Użyłem farby akrylowej Tamiya nr FX-20. Wiem, że to nie jest odpowiedni kolor bo powinien być RLM 75, moje faux pas. Ale chciałem się pobawić kamuflażem (wiem głupia wymówka).
i galeria końcowa, to co pisałem na początku nie chciałem wrzucać zdjęć "co godzinę" więc już poczekałem do końca, a że mały model...
drugim kolorem kamo była, także farba Tamiya, XF-24. Nałożenie kalkomanii i gotowe.
Wiem, że plamki wyglądają jak uszkodzony, przerywający aerograf, ale to były pierwszy mój taki kamuflaż, wobec czego muszę się jeszcze podszkolić w malowaniu aerografem. Nie waloryzowałem, nie cieniowałem, co widać, ponieważ zależało mi na w miarę poprawnym sklejeniu i pomalowaniu. Nie uwydatniałem podziału blach wash'em, ponieważ kiedyś, dla testu, kupiłem takowy Vallejo i coś mi nie wyszło wobec czego odpuściłem temat w ogóle.
Ogólnie jestem zadowolony z tego modelu.
PZDR
to już koniec mojej przygody z plastikowym Focke Wulf'em, nie chciałem wrzucać zdjęć co dzień po jednym albo co kilka godzin, bo de facto tyle zajęło mi malowanie. Oczywiście nie mówię, że kończę przygodę z plastikiem, wręcz przeciwnie, mam kilka modeli na oku...ale to później.
Wracając do tematu, model po złożeniu i załataniu ubytków pokryłem podkładem Tamiya Surface w spray'u w kolorze szarym:
W niektórych miejscach trochę za dużo mi się prysnęło ale na pierwszym zdjęciu pokazane jest jak dobrze ten primer dopasowuje się nawet w wąskie szczeliny jakimi są linie podziału. Pierwszy raz używałem podkładu w tej formie i jestem zadowolony. Podkład wybacza błędy
Następnym etapem było położenie farby. Do tego celu użyłem koloru RLM 76 od Gunze. Piękne krycie, nie powoduje zacieków, nie pamiętam w jakich proporcjach rozcieńczyłem aby można było malować aero. Ostatnie zdjęcie pokazuje różnice w kolorze podkładu i farby.
Następnym krokiem było położenie pierwszego koloru kamuflażu. Użyłem farby akrylowej Tamiya nr FX-20. Wiem, że to nie jest odpowiedni kolor bo powinien być RLM 75, moje faux pas. Ale chciałem się pobawić kamuflażem (wiem głupia wymówka).
i galeria końcowa, to co pisałem na początku nie chciałem wrzucać zdjęć "co godzinę" więc już poczekałem do końca, a że mały model...
drugim kolorem kamo była, także farba Tamiya, XF-24. Nałożenie kalkomanii i gotowe.
Wiem, że plamki wyglądają jak uszkodzony, przerywający aerograf, ale to były pierwszy mój taki kamuflaż, wobec czego muszę się jeszcze podszkolić w malowaniu aerografem. Nie waloryzowałem, nie cieniowałem, co widać, ponieważ zależało mi na w miarę poprawnym sklejeniu i pomalowaniu. Nie uwydatniałem podziału blach wash'em, ponieważ kiedyś, dla testu, kupiłem takowy Vallejo i coś mi nie wyszło wobec czego odpuściłem temat w ogóle.
Ogólnie jestem zadowolony z tego modelu.
PZDR
Washa odpuściłeś?!
Ja używam Ammo of mig i własnej roboty (rozcieńczalnik talens + farba od talens van gogh i renesans)
Więc nie będzie problemów i proszę, jak dobrze zrobisz to się zakochasz w Fockewulfie
PS.
Widać ,że plastik to nie najmocniejsza strona. Po zrobieniu 10 plastikowych modeli na poważnie zrozumiesz :)
Lecz sam efekt jak na Twoje doświadczenie jest piękny, serio powiedziałem szczerze.
Ja używam Ammo of mig i własnej roboty (rozcieńczalnik talens + farba od talens van gogh i renesans)
Więc nie będzie problemów i proszę, jak dobrze zrobisz to się zakochasz w Fockewulfie
PS.
Widać ,że plastik to nie najmocniejsza strona. Po zrobieniu 10 plastikowych modeli na poważnie zrozumiesz :)
Lecz sam efekt jak na Twoje doświadczenie jest piękny, serio powiedziałem szczerze.
Cieszę się, że się podoba:-)
Beteszka, nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym, że zakocham się w Focke Wulf-ie. Samolot mnie się podoba aczkolwiek jeżeli chodzi o myśliwce, to wolę współczesne. Padło na Focke Wulf-a, bo akurat go miałem, leżącego na półce.
Piter, karton się robi, a w zasadzie Rudy jest na ukończeniu, zostały trzy koła, gąski i kilka mniejszych elementów.
Beteszka, nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym, że zakocham się w Focke Wulf-ie. Samolot mnie się podoba aczkolwiek jeżeli chodzi o myśliwce, to wolę współczesne. Padło na Focke Wulf-a, bo akurat go miałem, leżącego na półce.
Piter, karton się robi, a w zasadzie Rudy jest na ukończeniu, zostały trzy koła, gąski i kilka mniejszych elementów.
- Towarzysz19
- Posty: 468
- Rejestracja: 2010-11-06, 15:49
- Lokalizacja: Cieszyn