[W] Sd.kfz 250/3 Tamiya wątek warsztatowy
: 2011-04-28, 20:42
Za oknem słonecznie i cieplusio więc czas otworzyć warsztat polowy , lub jak kto woli plenerowy.
Siedząć na ogródku lubię conieco pogrzebać .J
ako że aktualna na warsztacie PZ IV jest na etapie wymagającym dużej ilości narzędzi sprzętu i chemii zdecydowałem się rozgrzebać nowy projekt.
Wybór padł na stary jak świat (a moze jeszcze starszy ) model Tamiya pozwalający wykonać model zbliżony do Sd.Kfz 250/3 .
Model nie będzie waloryzowany (przez przypadek i moją nieostrożność wewnętrzna kontola skarbowa odkryła dwie ostatnie faktury za ...wzrok kontrolerki-małżonki bezcenny zapewniam ) , coś tam pogrzebię w własnym zakresie .
Nie zamieszczę in-box-a każdy moze go łatwo znaleźć w sieci .
W zamian out-box ;)

Wymyśliłem sobie że troszkę można by pootwierać zwierza .
No to zastartowałem od slinika .
Dokumentacja :

I to co dało się powycinać z ramek :


Po godzinnym przyglądaniu się jednemu i drugiemu i przeczytaniu na pudełku że "Engine details are realistically reproduced" , pomyślałem że chyba małe zółte chłopaki byłi porządnie niedopici albo ktoś zamienił mi akurat te częsci ramki .
Trzeba by być bleszczatym (jak mawiał Kargul) na conajmniej jedno oko żeby znaleść w tym podobieństwo do Maybacha HL 42 TRKM
Niestety wydatek energetyczny przy przeróbce tego klocka plastiku w Maybacha przektracza moje siły , poprostu mi się niechce .
Tym bardziej ze otwierając klapę na masce troszkę dużo musiałbym pokazać więc trzeba by było mocno zdetalizować :


Decyzja zapadła model będzie z przodu zamknięty na głucho jak kibelek dworca PKP w Zadupiu Dolnym.
Podjąwszy tą życiową decyzję skupiłem się na wlotach powietrza na masce .....

Niespecjalnie mi się podobały więc :

A po 20 min pracy :

Mam zdaje sie gdzieś siatkę która będzie odpowiednia.
Ach właśnie nie powiedziałem o malowaniu , coś tak ciągnie mnie do Afryki no to chyba DAK .
Mam nadzieję że w następnych dniach relacja będzie uzupełniania .
Wiem że narazie niewiele widać ale wszelkie uwagi mile widziane.
Siedząć na ogródku lubię conieco pogrzebać .J
ako że aktualna na warsztacie PZ IV jest na etapie wymagającym dużej ilości narzędzi sprzętu i chemii zdecydowałem się rozgrzebać nowy projekt.
Wybór padł na stary jak świat (a moze jeszcze starszy ) model Tamiya pozwalający wykonać model zbliżony do Sd.Kfz 250/3 .
Model nie będzie waloryzowany (przez przypadek i moją nieostrożność wewnętrzna kontola skarbowa odkryła dwie ostatnie faktury za ...wzrok kontrolerki-małżonki bezcenny zapewniam ) , coś tam pogrzebię w własnym zakresie .
Nie zamieszczę in-box-a każdy moze go łatwo znaleźć w sieci .
W zamian out-box ;)

Wymyśliłem sobie że troszkę można by pootwierać zwierza .
No to zastartowałem od slinika .
Dokumentacja :

I to co dało się powycinać z ramek :


Po godzinnym przyglądaniu się jednemu i drugiemu i przeczytaniu na pudełku że "Engine details are realistically reproduced" , pomyślałem że chyba małe zółte chłopaki byłi porządnie niedopici albo ktoś zamienił mi akurat te częsci ramki .
Trzeba by być bleszczatym (jak mawiał Kargul) na conajmniej jedno oko żeby znaleść w tym podobieństwo do Maybacha HL 42 TRKM
Niestety wydatek energetyczny przy przeróbce tego klocka plastiku w Maybacha przektracza moje siły , poprostu mi się niechce .
Tym bardziej ze otwierając klapę na masce troszkę dużo musiałbym pokazać więc trzeba by było mocno zdetalizować :


Decyzja zapadła model będzie z przodu zamknięty na głucho jak kibelek dworca PKP w Zadupiu Dolnym.
Podjąwszy tą życiową decyzję skupiłem się na wlotach powietrza na masce .....

Niespecjalnie mi się podobały więc :

A po 20 min pracy :

Mam zdaje sie gdzieś siatkę która będzie odpowiednia.
Ach właśnie nie powiedziałem o malowaniu , coś tak ciągnie mnie do Afryki no to chyba DAK .
Mam nadzieję że w następnych dniach relacja będzie uzupełniania .
Wiem że narazie niewiele widać ale wszelkie uwagi mile widziane.