Strona 1 z 1

[Relacja] RMS Titanic 1:200 sklejka

: 2010-06-06, 21:57
autor: arni_kssg
Witam,
Oto moja relacja z budowy najsłynniejszego transatlantyckiego parowca jakim niewątpliwie był RMS Titanic. Jak jest w temacie robie go ze sklejki w skali 1:200 na podstawie:

Obrazek
planuje zamontować w nim oświetlenie, prawdopodobnie z taśmy diodowej,
w trzech kominach (nie trzeba chyba tłumaczyć czemu tylko w trzech? :-P ) zamontować malutkie wytwornice dymu ale nad tym jeszcze pomyślę
póki co praca w stoczni wygląda następująco:

Obrazek

postaram się w miarę szybko aktualizować informacje z prac w "stoczni" :-)

jako ze będzie to mój pierwszy model ze sklejki i w tak dużej skali proszę o rady i konstruktywną krytykę doświadczonych modelarzy :-)

pozdrawiam

: 2010-06-07, 19:06
autor: arni_kssg
ze względu na chroniczny brak czasu ( :-/ ) dziś zrobiłem tylko poziomą część szkieletu (pisze tak bo nie wiem jak to nazwać :-P ). Niestety tez nie do końca bo udało mi się spiłować lewą stronę części dziobowej i kawałeczek części rufowej :-/



Obrazek

mam nadzieje ze uda mi się jutro to dokończyć i powycinać wręgi do końca.

: 2010-06-07, 19:11
autor: r-t
To się zwie wodnica.

: 2010-06-07, 19:22
autor: arni_kssg
dzięki za podpowiedz kolego ;-)

: 2010-06-07, 19:34
autor: r-t
Czym będziesz rozcinał wodnicę :?:

: 2010-06-07, 19:47
autor: arni_kssg
wodnicy nie ma potrzeby rozcinać. wodnica idzie jako jeden element. tą pionową cześć szkieletu (zaś sie kłania brak wiedzy o okretach :-p ) bede musial rozciac. zeby "w srodku" przykleic wodnice :)
Obrazek

a do rozciecia tego uzyje albo "flexa" albo zwyklej wiertarki z frezem tarczowym

: 2010-06-07, 19:51
autor: r-t
Podłużnica.
Wątpię czy uda Ci się prosto to wyciąć z ręki, chyba że przyrząd jakiś sklecisz.

: 2010-06-07, 19:57
autor: arni_kssg
tam jest dość spory margines błędu miedzy górna a dolna częścią podłużnicy. jakieś 6-7 mm między górą a dołem. wiec machnę to frezem lub flexem i jeszcze trza będzie piłować. poza tym korzystam z szablonów do modelu kartonowego a ze sklejka na szkielet ma kolo 7 mm grubości wiec i tak trochę piłowania będzie żeby wyrównać wszystko.

tak to ma wyglądać:
Obrazek

: 2010-06-07, 22:00
autor: Kroolo
Szkielet kadłuba jak piszesz i widać na zdjęciu robisz ze sklejki, a co z resztą statku?

: 2010-06-07, 22:06
autor: arni_kssg
reszta statku tak samo. tez cieniutka sklejka, choć zastanawiam się jeszcze nad fornirem bo nawet jeśli zmiękczę go parą to i tak będzie bardziej elastyczny jak zwykła sklejka lotnicza.

: 2010-06-07, 22:27
autor: r-t
Fornir jak najbardziej, odpowiednio cienki da się łatwo kształtować nawet bez pary.
Zastanawiałeś się może nad poszyciem z metalu :?: np. z puszki piwnej :?: bardzo fajnie da się na nim odwzorować nity, łatwe w obróbce, i tanie.

: 2010-06-07, 22:39
autor: arni_kssg
szczerze mówiąc to nad metalem nie myślałem, choć przyznam ze pomysł bardzo ciekawy i warty głębszego zastanowienia :)

: 2010-06-08, 19:51
autor: arni_kssg
Witam. Dziś minął kolejny dzień walki ze szkieletem Titanica. Dziś skromnie (dużo czasu zajęło mi dopiłowanie wodnicy i powycinanie szczelin pod wręgi w podłużnicy). Podłużnica rozcięta, przygotowana do piłowania, dwie wręgi wstępnie dopasowane. Nie składałem tego jeszcze do kupy bo jest jeszcze mnóstwo piłowania, równania, dopasowywania.

Poniżej zdjęcia z dzisiejszego dnia pracy "stoczni" :-D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

jak widać na zdjęciach roboty jest jeszcze mnóstwo i prawie stoję w miejscu ale robię wszystko ręcznie dlatego tak powoli idę do przodu :-D

: 2010-06-12, 19:10
autor: grzegorz75
Po pierwsze , chciałbym się mylić , ale niestety jeszcze trochę i cala operacja zakończy się fiaskiem... Widać , że nie masz doświadczenia , a zbudowanie takiego modelu od podstaw - bo tak praktycznie robisz , graniczy z cudem . Zbudowanie go z kartonowej wycinanki to ekstremalny wyczyn i niewielu się to udało , . Nie zbudujesz po prostu tego modelu , stracisz swój młodzieńczy zapał .

Jeżeli ten model ma być statyczny to nie bardzo rozumiem po co go robisz ze sklejki . Lepiej go było robić z kartonu z wycinanki . Chyba , że ma pływać . Z drewna to się robi żaglowce , a pomysł poszywania tego modelu fornirem nie wiem skąd się narodził . Jak sobie wyobrażasz zrobienie masakryczną ilość bulai w fornirze , szpachlowanie forniru , itp . Wiesz ile pracy trzeba i włożyć , żeby zlikwidować fakturę drewna z drewnianych elementów ,których chcesz używać jako budulca ? Po pomalowaniu wygląd takiego modelu jest koszmarny i obrzydliwy. Tytanic był ze stali , nie z drewna i faktura modelu musi być gładka - jak ze stali . Od dawna do budowy modeli od podstaw używa się TWORZYW SZTUCZNYCH . Polistyren , inaczej HIPS , czy też spienione PCV i wiele innych . Proponuję Ci byś przejrzał choćby tę relację :

http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... 07&start=0

Zastanów się czy podołasz w ogóle z tak pracochłonnym modelem jak ten, który robisz ( ja mówię , drugi raz , że nie dasz rady ) , a potem zacznij od początku , bez użycia pancernej sklejki i materiałów drewnianych . Najlepiej z prostym modelem mniejszej jednostki .