Mój komunistyczny złomek na konkurs Modelwork, no cóż, furory nie zrobił ale nie ma się czemu dziwić

Fatalnie wygląda brud na kołach i fartuchach, mi się to nie podoba cel był inny ale wyszło jak wyszło. Można sobie wmawiać "następnym razem będzie lepiej..." A no może będzie, póki co mam zamiar uzbierać porządny warsztat (czyt. na razie bez aero

troszkę może jeszcze razić rdzawe "coś" ale w realu to lepiej wygląda, lepiej jak i zapewne cały model, gdybać można ale nic to nie zmieni. (ewentualnie można wpaść do mnie do domu i oglądnąć, acz tej opcji nie polecam

