[RELACJA Z BUDOWY] Golden Hind 1:200 Heller

Galerie i warsztaty z budowy

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

[RELACJA Z BUDOWY] Golden Hind 1:200 Heller

#1 Post autor: mike1986 » 2010-01-05, 16:18

[center]ObrazekObrazek[/center]

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem początkujący w sklejaniu modeli a właściwie to będzie pewnie jednorazowa przygoda. Niemniej jednak chciałem podzielić się z Wami efektami mojej pracy i prosić o jakieś rady lub wskazówki. Bardzo chętnie dowiem się jak lepiej malować czy też na co zwracać szczególną uwagę.

Model: żaglowiec Golden Hind marki Heller
Materiał: plastik
Skala: 1:200
Farby: Humbrol
Pędzle: Ilateri 10, 04, 000
Klej: Humbrol Precision Poly
Inne narzędzia:
- rozcieńczalnik (benzyna ekstrakcyjna) do czyszczenia pędzli i odtłuszczania powierzchni przed malowaniem
- nożyk Excel
- plastelina
- pęseta
- papier ścierny 150, 220, 400

Będę na bieżąco wzbogacał pierwszego posta lecz najpierw najświeższe zdjęcia z dotychczasowych postępów.

[30.12.2009]
Model kupiony w Krakowie wraz z niezbędnymi materiałami. Zapoznałem się dokładnie z instrukcją, powycinałem pierwsze elementy
i obrobiłem. Póki co, nie ma się czym chwalić ;)

[05/01/2010]
Zdjęcia przedstawiają pokład. Łódki celowo nie przyklejałem i chyba nie przykleję na stałe. Wszystkie elementy były malowana podwójnie oprócz pokładu ponieważ boję się, że kolejna warstwa farby przykryje drobną manufakturę pokładu i będzie za grubo. Z drugiej strony w niektórych miejscach są widoczne mazy jednak w rzeczywistości trzeba się naprawdę dobrze przyjrzeć, żeby je zobaczyć.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

[W TRAKCIE]
Teraz jestem na etapie malowania wnętrza kadłuba. Następnie będę sklejał ze sobą pokład, lewą i prawą burtę. Niestety nie wszystko jest dobrze dopasowane więc trochę się obawiam o efekt. Póki co dokładnie nożykiem poprawiłem niektóre źle odlane elementy i wygładziłem wszystkie krawędzie papierem ściernym. Zdjęcie przedstawia lewą część kadłuba (burty?). Pokład będzie na wysokości tej długiej plastikowej linii. Od tej linii w górę powierzchnia jest pomalowana pierwszą warstwą farby, która pokrywa pokład. Czekam aż wyschnie i nakładam drugą warstwę.

Obrazek

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#2 Post autor: Radzio65 » 2010-01-06, 07:53

Witaj :-)

Z prawdziwą przyjemnościa popatrzę, tym bardziej, że też go wrzuciłem na warsztat. Tylko troszkę inaczej zacząłem. Nie jestem przekonany, czy wcześniejsze pomalowanie głównego pokładu i wnętrza burt jest dobrym pomysłem. W każdym razie ja to sobie rozplanowałem inaczej. Zresztą wrzucę za kilka dni zdjęcia - na prośbę Pawsa zrobię relację.

Pozdr :-)

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#3 Post autor: Paws » 2010-01-06, 09:18

Z wielką uwagą będę oglądał Twoją relację :).

Pozdrawiam!

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#4 Post autor: mike1986 » 2010-01-06, 10:07

Radzio65 pisze:Witaj :-)

Z prawdziwą przyjemnościa popatrzę, tym bardziej, że też go wrzuciłem na warsztat. Tylko troszkę inaczej zacząłem. Nie jestem przekonany, czy wcześniejsze pomalowanie głównego pokładu i wnętrza burt jest dobrym pomysłem. W każdym razie ja to sobie rozplanowałem inaczej. Zresztą wrzucę za kilka dni zdjęcia - na prośbę Pawsa zrobię relację.

Pozdr :-)
Również długo zastanawiałem się nad kolejnością wszystkiego :) Na pewno na koniec zostawię malowanie zewnętrznych powierzchni burt statku (mimo, że w instrukcji każą prawie na początku to zrobić). Tobie jednak (jeśli jeszcze nie zacząłeś sklejać proponuję ponowne przeanalizowanie tego ponieważ wg. mnie ciężko będzie Ci malować pewne rzeczy po sklejeniu burt, np. kraty czy schody.

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#5 Post autor: Radzio65 » 2010-01-06, 10:48

Jednak zostanę przy swoim :mrgreen:
Skleiłem już. Pokład główny miejscami "umownie" pasuje do połówek kadłuba, trzeba szpachlować. Wolę tego nie robić na pomalowanych częściach :mrgreen: . To wystające z przodu ( bukszpryt ? - nie jestem zorientowany nazewnictwie), będzie wymagał takiego szlifowania że ho-ho-ho. Na rufie, ta pionowa część w którą wchodzi ster, też jakby nie jest idealna. Wolę więc narazie nie malować. A potem dam sobie radę ... -)

Pozdr.

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#6 Post autor: mike1986 » 2010-01-06, 10:58

Połówki kadłuba z pokładem sklejałeś stopniowo czy wszystko za jednym pociągnięciem kleju? Możesz rzucić dokładną fotkę środka (głównie chodzi mi o styki pokładu z tymi odlanymi liniami wewnątrz burty)?

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#7 Post autor: Radzio65 » 2010-01-06, 12:05

Stopniowo. Te "ząbki" pozycjonujące, wystające z boków pokładu, powinny wejść pod te wystające linie na burtach. Pokład główny powinien ustawić się wtedy na jednej wysokości z tymi wystającymi liniami.

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#8 Post autor: mike1986 » 2010-01-06, 12:08

A czy u Ciebie też nie do końca da się dopasować pokład do tych wystających linii w miejscu, gdzie z tyłu pokładu jest taki schodek? U mnie jest on minimalnie w tyle po przyłożeniu co znacznie utrudni sklejenie tego :/ Może jest na to jakieś rozwiązanie? Jak wrócę z uczelni to zamieszczę zdjęcie.

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#9 Post autor: Radzio65 » 2010-01-06, 14:52

U mnie to samo. A ja bym zaryzykował stwierdzenie, że niezbyt wiele jest miejsc w których ten pokład idealnie pasuje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: I mam dziwne przeczucie, że "im dalej w las, tym więcej drzew" czyli to jeszcze nie koniec niespodzianek. Jednakoż widziałem go sklejonego i co tu mówić ..., dech zaparło. Dla mnie ten model będzie ciekawym doświadczeniem, a i nie lada wyzwaniem, bo nigdy jeszcze nie sklejałem żaglowca (ani żadnego innego pływadła).

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#10 Post autor: mike1986 » 2010-01-06, 15:54

Czyli nie tylko ja narzekam na jakość wykonania niektórych elementów :) Co więcej cały pokład ma drobne nierówności przez co jeden element pionowy nie jest idealnie ułożony w stosnunku do drugiego. No ale coż... liczę, że po sklejeniu wszystko będzie dobrze. W końcu ten model kosztuje 80 pln a nie 400 pln więc spodziewałem się, że nie wszystko będzie tak jakbym tego chciał.

Radzio65 kiedy jakieś fotki? :) Interesuje mnie jak udało Ci się to skleić. Coś szczególnego na co powinienem zwracać uwagę? Dziś również będę sklejał pokład z kadłubami.

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#11 Post autor: Radzio65 » 2010-01-07, 08:03

Obrazek

Teraz dopiero będę to z wolna szykował do malowania czyli podszpachluję, zeszlifuję, zamaskuję miejsca gdzie będę doklejał następne elementy itd. itp. Generalnie trzeba 3 x przemysleć każdy następny krok :-)
Kupując ten model, przypuszczałem, że będzie dość niskiej jakości. W zasadzie nie jestem jakoś zaskoczony. A jednak myślę, że efekt końcowy będzie całkiem przyzwoity.

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#12 Post autor: mike1986 » 2010-01-07, 09:14

A powiedz mi, nakładałeś klej wszędzie wzdłuż pokładu czy tylko punktowo?

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#13 Post autor: Radzio65 » 2010-01-07, 09:17

Stopniowo wszędzie na całej długości. Dociskając każdy odcinek posmarowany klejem, czekałem aż wyschnie. Kleiłem klejem penetrującym Tamiya (tym z zieloną nakrętką).

mike1986
Posty: 35
Rejestracja: 2010-01-05, 16:02

#14 Post autor: mike1986 » 2010-01-07, 09:20

To jest klej łączący czy sklejający? Najpierw pokład do jednej burty a potem dodałeś drugą burtę?

Awatar użytkownika
Radzio65
Posty: 902
Rejestracja: 2006-08-12, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

#15 Post autor: Radzio65 » 2010-01-07, 12:27

Bardzo agresywny, szybko odparowuje, szybciej schnie niz klej Revella z igłą, trzeba bardzo uważać prz nakładaniu, bo się straszliwie rozlewa (sprawia wrażenie, że jest bardziej płynny niż woda).
Najpierw do jednej burty, pozycjonując (bez klejenia) drugą burtą.

Wiesz mike, jak napisałeś na początku, że jesteś początkujący w sklejaniu modeli, to w pierwszym momencie pomyslałem, że:
1). albo jaja sobie robisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , bo początkujący i model - co by nie powiedzieć - dość trudny. Są łatwiejsze modele żaglowców "na początek" , np. z floty Krzysztofa Kolumba (Heller i Revell) ...
2). ... albo nie wiesz co robisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Przyjmij to co napisałem z poczuciem humoru ;-) , bo to co pokazałeś na zdjęciach jest OK.

Pozdr.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Galerie i warsztaty”