Forum Modelarskie

Witam!! Jak że straszne pustki w dziale plastików, postanowiłem skorzystać z okazji i coś pokazać(nie ma konkurencji-wszyscy muszą oglądać moje wypociny ) A teraz poważnie: nie wiem czy ktokolwiek przede mną prowadził relację z klejenia tego modelu(ja przynajmniej jej nie znalazłem). Zapewne dlatego iż nie jest to najwyższej klasy model a i sama maszyna dość skromna. Warto jeszcze dodać ze firma która sprzedaje ten model, Gomix jest bardziej znana z robienia modeli kartonowych(i może lepiej niech przy nich zostaną ). Na początek mała prezentacja tego co jest w pudełku:

Same pudełko wygląda tak:


Wypraski i kalkomania:

Ciekawie jak będzie to wszystko pasować do siebie(złożony kadłub pasuje jako tako)

Instrukcja:


Zacząłem od pomalowania pilotów, jako że instrukcja nic nie mówi na ten temat pomalowałem ich w typowe barwy rafu.


Jak sami możecie zauważyć, nie ma podanego koloru jakim pomalować wnętrze kabiny i dla tego zwracam się do was czy zrobić ją w aluminium czy może na wzór swordwisha w ciemnooliwkowym z odcieniem morskiego? a może jakoś jeszcze inaczej? a i za propozycję kolorów dla foteli pilota i strzelca też bym się nie pogniewał
Pozdrawiam i z góry Wielkie dzięki !!!

Nie no fajny model, tylko skąd ty wytrzasnąłeś tą firmę Gomix

Grzegorz11 pisze:Nie no fajny model, tylko skąd ty wytrzasnąłeś tą firmę Gomix

Ja mam nie sklejony model Mustanga, który niema firmy (nikt się nie przyznał do tak niskiej jakości )

A do relacji to siadam w pierwszym rzędzie i oglądam.

Grzegorz11 pisze:Nie no fajny model, tylko skąd ty wytrzasnąłeś tą firmę Gomix

Skąd? z Białegostoku moja dziewczyna tam studiowała i kiedy spytała mnie co ma mi kupić na urodziny (koniec kwietnia) powiedziałem: ,,kup mi model" no i kupiła. musiał to być dla niej prawdziwy stres (kobieta nie ma nic wspólnego z modelarstwem, prócz mnie ). Gdy spytałem dlaczego akurat ten? ona na to: ,,było ich tam strasznie dużo, i wszystkie nowoczesne a ja chciałam starszy, a po za tym ten mi się spodobał i Sprzedawca powiedział że będziesz z nim miał dużo roboty". No i mam dużo roboty...szukania podstawowych informacji. To ktoś ma jakiś pomysł na to jak pomalować wnętrze kabiny? będę zobowiązany za odp.

Witam! No własnym oczom nie wierzę! dział dla plastików zamienił się w cmentarz (Panowie co jest?!?) Ciąg dalszy relacji. przez te trzy dni prace poszły o kilka kroków do przodu jako że podpowiedzi od kolegów forumowiczów nie dostałem (a samemu też nie znalazłem) co do wnętrza kabiny to zrobiłem to tak, że podłoga drewniana(maźnięcia brązowa farba imitującą słoje, lub cokolwiek drewnianego) a ścianki aluminiowe. I żeby mi potem nie było fochów że niezgodnie z realiami historycznymi


A tutaj piloci już się przymierzają:


Następnie karabin, bardzo słaba wytłoczka, brakowało nawet rękojeści, która dorobiłem z drucika:


Potem już tylko pomalowanie karabinu, przyrządów, celowniczych, śmigła, statecznika, nałożenie kalek(wolałem teraz jak miałem lepszy dostęp do kadłuba) i w chwili obecnej wygląda to tak:


Pozdrawiam i zapraszam ponownie :->

Nie no trzeba powiedzieć że szybko i sprawnie ci to idzie , widzę dużżżżo czasu spędzasz nad modelami Trzymaj tak dalej

Noo faktycznie duży postęp od ostatniej aktualizacji Nieźle idzie narazie :)

A co ruchu to na forum to niestety masz racje Jakoś cicho ostatnio w plastikach

Gomix , to są wypraski Froga [ tak , jak Eastern Express , SK Model i podobne ] .
Ja , jak miałem Sharka , to pomalowałem jego wnętrze British Cockpit Green Pactry .

Silnik AS Tiger w 1/72 robi np. Pegasus .

Witam po prawie trzytygodniowej przerwie!!! dlaczego tak długiej? ano dla tego, że jeśli kadłub kleiło się prawidło, to części łączące skrzydła to MASAKRA!!! nic, podkreślam NIC do siebie nie pasowało. Albo było za krótkie albo za długie albo powyginane, równie dobrze mógł bym wziąć przypadkowe patyczki i z nich robić te elementy, dobra w końcu piłowanie, szpachlowanie i tak nie wyszło nawet przyzwoicie, cóż od razu do głowy przychodzi mi taki dowcip jak to facet męczy się nad modelem i cedzi przez zęby: ,,Gdybym nie wiedział że to modelarstwo tak uspokaja to już dawno rzucił bym tym chłamem o ścianę!!!"- Ja miałem podobne odczucia . Ale w końcu zaakceptowałem że cudu i tak po tym nie należało się spodziewać.

Zdjęć z sklejania skrzydeł wam oszczędzę. Do sklejenia zostało jeszcze tylko parę szczegółów. Koła i torpeda:


a tak prezentuje się gotowy model, oceniajcie, krytykujcie :


To na tyle z tej mini relacji, pora na coś kartonowego :->
Pozdrawiam!!!.

Ładny modelik. Mam tylko pytanie czy górny płat nie mam za wysoki kąt zaklinowania skrzydła?

Tak, górny płat jest pod większym nachyleniem niż powinno być. Taki urok wyprasek ,,chematic"

Bardzo fajny model. Jednak udało ci się go złożyć.
Ps. Nawet nie wiedziałem ,że oryginał ma tak wielką torpedę!

Za ten model masz u mnie wielkiego +, patrząc na formy to wymagał wiele pracy od Ciebie.
Tragicznie jednak wygląda ta nitka która "robi za antenę".
Zmień to albo na cieniutką żyłkę, nitkę z pończochy, itp.




Pozdrawiam!

Gratuluję fotki tygodnia

Ale fajny model! Tylko linę anteny zmień. Ech - gdyby taki temacik był w kartonach... Z tego rodzaju to jest tylko stary Fairey Swordfisch z Fly i Cutiss Hawk z Answera, o ile czegoś nie pominąłem.

Gratulacje za fotkę tygodnia - piękny model.
Pozdrawiam
TAD