M2 Bradley Zhengdefu 1:48
: 2007-06-18, 12:02
Chciałbym przedstawić małą relację z malowania czołgu M2 Bradley.
Rozpocząłem już powoli wyznaczanie linii kamuflażu. Warto tutaj wspomnieć, że maluję GOTOWY model, którego NIE SKLEJAŁEM. Będę się więc starał maksymalnie wszystko doszlifować, skorygować, rewaloryzować, ale niestety niektórych błędów (np. zbyt dużej ilości kleju) nie uda mi się wyeliminować.
Model jest firmy ZGENGDEFU w skali 1:48. Udało mi się go rozłożyć na trzy podstawowe części. Gąsienice były zdejmowane. Reszty części nie mam zamiaru ruszać. Chcę po prostu poćwiczyć rękę po długiej przerwie w malowaniu modeli. Używam tylko pędzli i emalii Humbrola.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.




Rozpocząłem już powoli wyznaczanie linii kamuflażu. Warto tutaj wspomnieć, że maluję GOTOWY model, którego NIE SKLEJAŁEM. Będę się więc starał maksymalnie wszystko doszlifować, skorygować, rewaloryzować, ale niestety niektórych błędów (np. zbyt dużej ilości kleju) nie uda mi się wyeliminować.
Model jest firmy ZGENGDEFU w skali 1:48. Udało mi się go rozłożyć na trzy podstawowe części. Gąsienice były zdejmowane. Reszty części nie mam zamiaru ruszać. Chcę po prostu poćwiczyć rękę po długiej przerwie w malowaniu modeli. Używam tylko pędzli i emalii Humbrola.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.



