Jendrass pisze:Primo:dzikichomik pisze: Zajżyj sobie do ksiażki pojazdy wojska polskiego wrzesień 1939 chyba się to tak nazywało, nie jestem pewny, przerób te makiete tak by była zgodna z realiami:)
aha no i powiedz z jakiej firmy masz polaków:)Piszemy zawsze przez "rz" czyli zajrzyj. Po literce "j" zawsze piszemy "rz". Nie podkreśla Ci Wojtusiu przeglądarka ?dzikichomik pisze: Zajżyj
Secundo:Powiem tak:dzikichomik pisze:sobie do ksiażki pojazdy wojska polskiego wrzesień 1939 chyba
A. Jońca, R. szubański, J. Tarczyński "Pojazdy Wojska Polskiego wrzesień 1939" - rozumiem, że o tą książkę Ci chodziło.
Chyba, że chodziło Ci o którąś z tych poniżej, bo te mam akurat pod ręką koło biurka. Jeśli nie to skoczę do ojca biblioteczki i poszperam w opracowaniach Jurgi albo Stachiewicza...
R. Szubański "Polska broń pancerna w 1939 roku"
J. Majka "Brygada płk. Maczka"
W. Zalewski "W Warszawskiej Brygadzie Pancerno-Motorowej"
S. Maczek "Od podwody do czołga"
L. Ferenstein "Czarny naramiennik"
E.P. Nowak "Dywizjon rozpoznawczy 10 BK 1938-1939"
A. Jońca "Pojazdy Wojska Polskiego 1939"
Militaria i Fakty nr 31, 33, 45 o TKS
J. Magnuski, J. Jędryka, P. Sembrant "7TP"
J. Magnuski "Karaluchy przeciw panzerom"
Uwierz mi polską bronią pancerną interesuję się od lat i mam sporo dotyczących jej książek :) Znam je dobrze, ojciec mój jest zawodowym historykiem wojskowości. Co do wojenno/wojskowych realiów września, jak i tych stricte "drogowych".
Jest sporo zdjęć (głównie z manewrów) ukazujących pojazdy WP ściśnięte na drogach jak sardynki. Można podejrzewać, że podczas wojny było podobnie + uchodźcy, porzucony dobytek, generalnie wojenna zawierucha.Ja jestem. Jest sporo zdjęć (głównie z manewrów) ukazujących pojazdy WP ściśnięte na drogach jak sardynki. Można podejrzewać, że podczas wojny było podobnie + uchodźcy, porzucony dobytek, generalnie wojenna zawierucha.dzikichomik pisze: nie jestem pewny, przerób te makiete tak by była zgodna z realiami:)
Wiemy też, że we wrześniu było ciepło, wręcz sucho. Pogoda przynajmniej w I połowie września była dobra. Kurz i pył na drogach. Wal śmiało, chętnie wysłucham Twojej wersji realiów września.
Nie będę się wymigiwać tym że mam same dysy, mój błąd, zaraz poprawie.
Chodzi mi o te pierwsza pozycje z książek.
Też interesuje się sprzętem, może polski sprzęt woiskowy troche zawsze u mnie kulał, z racji większego zainteresowania "cudeńkami" i nietypowymi sprzętami pancernymi niemieckiego wojska, a nie oklepanym tygrysem i panterą...
Jeżeli chodzi o wojenne realia, to o ciepłej pogodzie doskonale wiem, od świadków tamtego okresu, babcia, dziadek, prababka...
W przeglądarce nie mam uruchomionej funkcji podkreślania błedów.