Ha ha... niech Ci będzie, front wschodni, zima 1944/45, jednostka nie zidentyfikowana
TigerI [sklejmy.com-konkurs]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
No wiesz, trudno powiedzieć z której to jednostki malowanie, bo zimowy kamuflaż wychodził rożnie każdej załodze, dwa stojące obok siebie czołgi miały by zawsze inne malowanie. Możesz spokojnie założyć, że jest to każda jednostka, która miała tygrysy Ausf. E w zime 1944/45Rasiak_14 pisze:właśnie mi chodzi o jednostke
Dobra,
Koniec wakacji, ciąg dalszy relacji.
Po woli fabryka rusza. Obecnie całość wygląda tak:

Dokleiłem liny, smarowałem klejem we wszystkich miejscach gdzie przytykają do pancerza, oczywiście super glut. Zagruntowane na czarno gąsienice pomalowałem przyciemnionym gunmetalem. Przy kopciłem rury wydechowe, ich osłony i wylot lufy. Użyłem do tego czarnej pactry i trochę humbrola. Przesadzone przy kopcenia poprawiłem kolorem bazowym i białym. Dodatkowo przetarłem przy kopcenia i ich okolice pyłem grafitowym. Jest o ciekawe rozwiązanie bo z jednej strony pył dodaje szarości oraz metaliczności przetartej powierzchni. Delikatniejsze okopcenia takie jak z rur wydechowych samolotów można robić samym pyłem.
Ja pył uzyskuje w taki sposób:
1. Średnio tępy skalpel + zdezelowany ołówek

2. Następnie skalpelem wykonuję ruchy posuwiste po płaszczyźnie prostopadłej do osi podłużnej ołówka. Dzięki temu, że ostrze dotyka powierzchni grafitu, następuję jego sproszkowanie.

3. Poprzez prawidłowe (trudno sknocić) wykonanie wyżej podanych czynności otrzymujemy coś takiego.

4. Następnie nabieramy pył na pędzelek, w tym przypadku italerii 00 lekko już sfatygowany. Należy uważać przy nabieraniu, gdyż wbrew pozorom można łatwo uzyskać za ostry efekt.

5. Pył z pędzla wcieramy w odpowiednie miejsce na modelu, w tym przypadku lufę. Należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego kierunku poruszania pędzla. Powinien on być odpowiedni dla rzeczywistego poruszania się spalin. W tym przypadku wzdłuż osi podłużnej lufy.

Z pozostałych prac to wykonałem antenkę, taką fajną, że jest elastyczna i dowolnie się wygina. Nie blokuje ruchów lufy, ugina sie pod nią, a następnie wraca do pierwotnego kształtu. Do tego zwęża się ku górze i obecnie jest pomalowana na kolor bazowy pojazdu.
teraz pare fotek:




Teraz jeszcze dałem na całość lakier, jutro jedziemy z washem.

Koniec wakacji, ciąg dalszy relacji.
Po woli fabryka rusza. Obecnie całość wygląda tak:

Dokleiłem liny, smarowałem klejem we wszystkich miejscach gdzie przytykają do pancerza, oczywiście super glut. Zagruntowane na czarno gąsienice pomalowałem przyciemnionym gunmetalem. Przy kopciłem rury wydechowe, ich osłony i wylot lufy. Użyłem do tego czarnej pactry i trochę humbrola. Przesadzone przy kopcenia poprawiłem kolorem bazowym i białym. Dodatkowo przetarłem przy kopcenia i ich okolice pyłem grafitowym. Jest o ciekawe rozwiązanie bo z jednej strony pył dodaje szarości oraz metaliczności przetartej powierzchni. Delikatniejsze okopcenia takie jak z rur wydechowych samolotów można robić samym pyłem.
Ja pył uzyskuje w taki sposób:
1. Średnio tępy skalpel + zdezelowany ołówek

2. Następnie skalpelem wykonuję ruchy posuwiste po płaszczyźnie prostopadłej do osi podłużnej ołówka. Dzięki temu, że ostrze dotyka powierzchni grafitu, następuję jego sproszkowanie.

3. Poprzez prawidłowe (trudno sknocić) wykonanie wyżej podanych czynności otrzymujemy coś takiego.

4. Następnie nabieramy pył na pędzelek, w tym przypadku italerii 00 lekko już sfatygowany. Należy uważać przy nabieraniu, gdyż wbrew pozorom można łatwo uzyskać za ostry efekt.

5. Pył z pędzla wcieramy w odpowiednie miejsce na modelu, w tym przypadku lufę. Należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego kierunku poruszania pędzla. Powinien on być odpowiedni dla rzeczywistego poruszania się spalin. W tym przypadku wzdłuż osi podłużnej lufy.

Z pozostałych prac to wykonałem antenkę, taką fajną, że jest elastyczna i dowolnie się wygina. Nie blokuje ruchów lufy, ugina sie pod nią, a następnie wraca do pierwotnego kształtu. Do tego zwęża się ku górze i obecnie jest pomalowana na kolor bazowy pojazdu.
teraz pare fotek:




Teraz jeszcze dałem na całość lakier, jutro jedziemy z washem.

- RebelMan91
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-10-28, 13:47
- Lokalizacja: Poznań
Tak jak napisałem, tylko lepiej na matowej powierzchni, bo sie ładnie wszystko wciera. Na błyszczącej to wcale nie idzie. Oczywiście jeśli liczysz na trwałość efektu to trzeba lakierem potraktować, rzecz jasna z aero, bo pędzlem możesz rozmazać. Ale jeśli nie zamierzasz dotykać tego to raczej powinno być ok.SmokHaosu pisze:Jest o ciekawe rozwiązanie bo z jednej strony pył dodaje szarości oraz metaliczności przetartej powierzchni. Delikatniejsze okopcenia takie jak z rur wydechowych samolotów można robić samym pyłem.
No cóż, szkoda, że wam sie nie podoba. Ale i tak muszę kontynuować relacje
No więc ostatnio położyłem wash'a na model. Pod wash'a model zabezpieczyłem dwoma warstwami lakieru matowego akrylowego pactry. Dla tego pactry, że wash był olejny i nie chciałem by zareagował z wcześniejszymi malunkami na czołgu. Wash to mocno rozcieńczony w rozcieńczalniku wamodu humbrol 160. Początkowo chciałem tylko podkreślić załamania, szczeliny itp. Jednak z racji, że model jest dość "czysty" pojechałem po całości. Jak podeschło to przetarłem pedzlem nasączonym rozcieńczalnikiem w miejscach gdzie wash wyszedł za ostro.
Z racji, że zasadniczy kolor modelu to biały, strasznie trudno zrobić jakieś sensowne fotki na których było by widać wszystkie efekty washa. Całe światło sie odbija od tej farby. Niektóre foty są ciemne i niewyraźne, ale dzięki temu widać choć część efektów mojej pracy.












Wam pewnie średnio, ale mi podobaja się te wypalone rury
No więc ostatnio położyłem wash'a na model. Pod wash'a model zabezpieczyłem dwoma warstwami lakieru matowego akrylowego pactry. Dla tego pactry, że wash był olejny i nie chciałem by zareagował z wcześniejszymi malunkami na czołgu. Wash to mocno rozcieńczony w rozcieńczalniku wamodu humbrol 160. Początkowo chciałem tylko podkreślić załamania, szczeliny itp. Jednak z racji, że model jest dość "czysty" pojechałem po całości. Jak podeschło to przetarłem pedzlem nasączonym rozcieńczalnikiem w miejscach gdzie wash wyszedł za ostro.
Z racji, że zasadniczy kolor modelu to biały, strasznie trudno zrobić jakieś sensowne fotki na których było by widać wszystkie efekty washa. Całe światło sie odbija od tej farby. Niektóre foty są ciemne i niewyraźne, ale dzięki temu widać choć część efektów mojej pracy.
Wam pewnie średnio, ale mi podobaja się te wypalone rury
No aż miło
Więc zacząłem prace na kolorystyczną stroną błocka.
Póki co pomalowałem ubłocone miejsca jakimś czekoladopodobnym model masterem na którym z trudem odczytuję oznaczenie: 1736E. Teraz się zastanawiam czy dalej z malowaniem pójść w kolorystykę mokrego ciemnego błota, czy raczej jaśniejszego suchego


Wybaczcie jakże nie typowo dla mnie skromną ilość zdjęć, ale już mi się więcej nie chce na dziś
Więc zacząłem prace na kolorystyczną stroną błocka.
Póki co pomalowałem ubłocone miejsca jakimś czekoladopodobnym model masterem na którym z trudem odczytuję oznaczenie: 1736E. Teraz się zastanawiam czy dalej z malowaniem pójść w kolorystykę mokrego ciemnego błota, czy raczej jaśniejszego suchego
Wybaczcie jakże nie typowo dla mnie skromną ilość zdjęć, ale już mi się więcej nie chce na dziś