M551 Sheridan - Academy 1:35
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
@Twitch:
Washa robiłem punktowego. Pokombinuję z filtrami i biedronką, może uda mi się trochę rozjaśnić powierzchnię.
@Nikooo:
Ja biedronkę będę robił dopiero pierwszy raz. Nie mam doświadczenia w tej technice, ale wydaje mi się, że trzeba do tego użyć farb olejnych i lekko zwilżonego pędzla w rozcieńczalniku. Lepiej niech ktoś doświadczony się wypowie.
Pozdrawiam
Washa robiłem punktowego. Pokombinuję z filtrami i biedronką, może uda mi się trochę rozjaśnić powierzchnię.
@Nikooo:
Ja biedronkę będę robił dopiero pierwszy raz. Nie mam doświadczenia w tej technice, ale wydaje mi się, że trzeba do tego użyć farb olejnych i lekko zwilżonego pędzla w rozcieńczalniku. Lepiej niech ktoś doświadczony się wypowie.
Pozdrawiam
Zrobiłem dzisiaj biedronkę i worki (jeszcze nie pomalowane).
Przy figurancie pozostała facjata do pomalowania i cieniowanie. Miał być żołnierz, ale w końcu wylądował w butach reportera NBC. Kamera własnej produkcji.
Tutaj model bez klamotów - co sądzicie o biedronce, obiciach i rdzawych zaciekach? Wydaje mi się, że lepiej to wygląda, chociaż nadal powierzchnia jest dość ciemna.

A tutaj czołg w (prawdopodobnie) ostatecznej koncepcji.
Zaopatrzyłem się w pigmenty od Vallejo i będę robił pierwsze próby brudzenia.
Pozdrawiam
P.S Zdecydowałem się na zrobienie podstawki. Będzie przedstawiać prawdopodobnie fragment jakiejś zabłoconej, polnej drogi. Tym razem wykonam ją wykorzystując styropian i chusteczki nawilżone rozcieńczonym wikolem lub wylewkę gipsową. Masa samoutwardzalna nie spisała się przy poprzednim projekcie.
Przy figurancie pozostała facjata do pomalowania i cieniowanie. Miał być żołnierz, ale w końcu wylądował w butach reportera NBC. Kamera własnej produkcji.

Tutaj model bez klamotów - co sądzicie o biedronce, obiciach i rdzawych zaciekach? Wydaje mi się, że lepiej to wygląda, chociaż nadal powierzchnia jest dość ciemna.


A tutaj czołg w (prawdopodobnie) ostatecznej koncepcji.







Zaopatrzyłem się w pigmenty od Vallejo i będę robił pierwsze próby brudzenia.
Pozdrawiam

P.S Zdecydowałem się na zrobienie podstawki. Będzie przedstawiać prawdopodobnie fragment jakiejś zabłoconej, polnej drogi. Tym razem wykonam ją wykorzystując styropian i chusteczki nawilżone rozcieńczonym wikolem lub wylewkę gipsową. Masa samoutwardzalna nie spisała się przy poprzednim projekcie.
Czas na raport. Na początek zdjęcia:

Sheridan praktycznie na ukończeniu. Położyłem warstwę matu, przykleiłem trochę akcesoriów na stałe, zrobiłem rdzawego washa na gąsienicach i brudzing. Nie wiem czy nie poniosło mnie trochę z ilością błota, ale podstawka ma przedstawiać czołg przedzierający się przez dość trudny teren, więc będzie uzasadnienie takiego stanu rzeczy.
Do brudzenia wykorzystałem mieszankę: piasek dla szynszyli + farbki Vallejo + Sidolux + pastele/pigmenty Vallejo, całość nakładana pędzlem z twardym włosiem. Do kurzenia wieży użyłem już samych pigmentów. Efekt końcowy oceńcie sami.
Przy czołgu pozostało mi jeszcze skleić układ jezdny i dać jeszcze jedną warstwę lakieru matowego. Zmieniłem też finalną koncepcję. Uznałem, że cały ten bajzel na przednim pancerzu (patrz poprzedni post) to przesada, więc zrezygnowałem z "worków" i figuranta. To co widać na zdjęciach to już ostateczny wygląd pojazdu.
Prace nad podstawką - w toku.
Czekam na Wasze sugestie i opinie.
Pozdrawiam




Sheridan praktycznie na ukończeniu. Położyłem warstwę matu, przykleiłem trochę akcesoriów na stałe, zrobiłem rdzawego washa na gąsienicach i brudzing. Nie wiem czy nie poniosło mnie trochę z ilością błota, ale podstawka ma przedstawiać czołg przedzierający się przez dość trudny teren, więc będzie uzasadnienie takiego stanu rzeczy.

Do brudzenia wykorzystałem mieszankę: piasek dla szynszyli + farbki Vallejo + Sidolux + pastele/pigmenty Vallejo, całość nakładana pędzlem z twardym włosiem. Do kurzenia wieży użyłem już samych pigmentów. Efekt końcowy oceńcie sami.
Przy czołgu pozostało mi jeszcze skleić układ jezdny i dać jeszcze jedną warstwę lakieru matowego. Zmieniłem też finalną koncepcję. Uznałem, że cały ten bajzel na przednim pancerzu (patrz poprzedni post) to przesada, więc zrezygnowałem z "worków" i figuranta. To co widać na zdjęciach to już ostateczny wygląd pojazdu.
Prace nad podstawką - w toku.

Czekam na Wasze sugestie i opinie.
Pozdrawiam

Witam
Czas powoli zamykać warsztat. Prace nad Sheridanem uważam za zakończone. Poniżej kilka zdjęć, a większa galeria pojawi się po ukończeniu podstawki.

Z uzyskanego efektu nie jestem do końca zadowolony. Jednak, ponieważ to dopiero mój drugi, ukończony model, eksperyment uważam za udany. Z wielu technik korzystałem tu po raz pierwszy, więc wyszło jak wyszło.
Najbardziej niezadowolony jestem z tego, że w końcowym efekcie praktycznie nie widać kamo (zrobiłem je zbyt delikatne) i washa. Brudzenie też nie wyszło do końca tak jak sobie wyobrażałem.
Jestem zadowolony, że udało mi się bez zgrzytów zapanować nad aerografem. Myślę też, że pomimo wielu wad, model nie jest odrażający.
Teraz pozostało mi skończyć podstawkę, ubrudzić gąsienice i zaprezentować Wam gotową pracę.
W międzyczasie, będąc bogatszym o nowe doświadczenia zaczynam kolejny projekt.
Czekam na wasze oceny.
Odnośnie samego modelu:
Nad wypustem Academy pracowało się bardzo przyjemnie. Wypraski dobrej jakości i dobrze spasowane. Minusem z pewnością są kalki i gąsienice winylowe. Jednak mimo wszystko nie uważam czasu spędzonego nad M551 za stracony, a sam model jest wart zakupienia.
Pozdrawiam
Czas powoli zamykać warsztat. Prace nad Sheridanem uważam za zakończone. Poniżej kilka zdjęć, a większa galeria pojawi się po ukończeniu podstawki.





Z uzyskanego efektu nie jestem do końca zadowolony. Jednak, ponieważ to dopiero mój drugi, ukończony model, eksperyment uważam za udany. Z wielu technik korzystałem tu po raz pierwszy, więc wyszło jak wyszło.
Najbardziej niezadowolony jestem z tego, że w końcowym efekcie praktycznie nie widać kamo (zrobiłem je zbyt delikatne) i washa. Brudzenie też nie wyszło do końca tak jak sobie wyobrażałem.
Jestem zadowolony, że udało mi się bez zgrzytów zapanować nad aerografem. Myślę też, że pomimo wielu wad, model nie jest odrażający.

Teraz pozostało mi skończyć podstawkę, ubrudzić gąsienice i zaprezentować Wam gotową pracę.
W międzyczasie, będąc bogatszym o nowe doświadczenia zaczynam kolejny projekt.
Czekam na wasze oceny.

Odnośnie samego modelu:
Nad wypustem Academy pracowało się bardzo przyjemnie. Wypraski dobrej jakości i dobrze spasowane. Minusem z pewnością są kalki i gąsienice winylowe. Jednak mimo wszystko nie uważam czasu spędzonego nad M551 za stracony, a sam model jest wart zakupienia.
Pozdrawiam