Na wstępie chciałbym się przedstawić: Mam na imię Przemo, mam 21 lat... modele sklejam już jakiś czas ( na poziomie "pokazywalnym" ok. 2 lata) Mieszkam w Kielcach gdzię uczę się, pracuję oraz oczywiście sklejam modeliki

Jako, że uznałem ten konkurs za świetny pomysł postanowiłem wziąć w nim udział.

Mój model to Tempo G 1200 (żywica) w skali 1:35 z Czeskiej firmy PLUSMODEL. Pojazd sklejać rozpocząłem 5 dni temu. Kilka etapów już mam za sobą, które oczywiście odpowiednio postaram się przedstawić.
Ale na początek informacja na temat tego pojazdu dla osób, które nie miały styczności z tym "wynalazkiem" rzeszy.
Tempo G 1200 ( a dokładniej Gelandenwagen 1200 ccm ) był produkowany przez firmę "Vidal & Son" w Hamburgu w latach 1938-1944.
Z myślą o pokonywaniu przeszkód terenowych Obie osie ( przednia i tylna ) zostały sprzężone za pomocą odpowiednio przystosowanej ramy pojazdy; co ciekawe dodatkowo umieszczona trzecia oś ( pośrodku pojazdu ), pozwalała na jeszcze lepsze pokonywanie dość wysokich wzniesień i bardzo nierównego terenu. Pojazd ten osiągał maksymalną prędkość ok. 68 km/h, co zauważalne było zarówno na drogach miejskich jak i w terenie.
Pojazdy typu G 1200 były na wyposażeniu jednostek SS, Luftwaffe jak i Kriegsmarine. Pojazdy były także używane w jednostkach Wehrmacht, jednak nie było one bezpośrednio dostarczane od producenta, lecz konfiskowane ludności cywilnej.
Zgodnie z danymi od producenta, Tempo G 1200 było na wyposażeniu AŻ 40 krajów !
M.in. Sił zbrojnych Holandii, Wielkiej Brytanii, Czechosłowacji i Chin.
Siły Zbrojne Szwecji, na których wyposażeniu również był ten pojazd zmodyfikowały go jako pojazd 6-osobowy.
Jeden z pojazdów zachowany jest w bardzo dobrym stanie. Można go zobaczyć w Muzeum Armii Czeskiej w Lesanach niedaleko Pragi.
Tymczasem wracam do rzeczywistości o zaczynamy

Oto kilka fotek pudła:


Malowanie:
Waffen SS, Włochy '44
Całość na European yellow + plamki z kolorów : Red-brown i Dark Green.
Rozpoczęcie pracy...
Jako, że plusmodel w instrukcji daje tylko kiepskie obrazki i sporo instrukcji "pisanej" toteż pracę rozpocząłem od dokładnego przeczytania planów...
Kolejną rzeczą była praca szlifierska: przy tym modelu szlifowanie zajęło mi przeszło 2,5 godziny, podczas których oszlifowałem 44 elementy żywiczne.



Następnie ( jak widać na powyższych fotkach ) przykleiłem drobne elementy do 3 głównych trzonów pojazdu ( tył, kabina, przód ), wraz z elementami fototrawionymi.
Drobne elementy od razu pomalowałem pędzelkiem, oraz w niektórych przypadkach ( silniki ) potraktowałem "suchym pędzlem" :

Kolejny etap to malowanie wnętrza:
Całość pomalowałem kolorem pz.grey (akryle Pactra) i przycieniowałem rozjaśnionym Africa yellow
Jak widać na poniższej fotce nie obyło się bez "ofiar" widoczna (zaznaczona na czerwono ) rysa, po pęknięciu podczas szlifowania... w kolejnych etapach zostanie na szczęście ukryta za siedzeniem.




Tak pomalowane wnętrze zostało przygotowane i ostatecznie zamaskowane husteczką i taśmą maskującą do malowania: widoczne ( zaznaczone na zielono miejsca gdzie użyłem szpachlówki )

Kolejna rzecz, którą wykonałem dziś w nocy był kamuflaż, który zaprezentuje jeszcze dziś...
Pozdrawiam
Przemo