Skąd ja to znam :-/ U mnie było podobnie, jak przyniosłem model to zaraz wszyscy go dotykali itp. aż w końcu pourywali drobne części i tłumaczyli mi że ja źle skleiłem i dlatego odpadłyMrDarkenRahl pisze:A gdy ja przyniosłem modele na lekcję plastyki, to zostałem uznany za lizusa, a jeden model został zniszczony (głowa Lorda Vadera, mój najlepszy model). Już innych nie przynosiłem.


Pozdrawiam.
MeSSer