Absurdy z II wojny światowej ;) (i nie tylko mam nadzieje;))

Inne dokumentacje

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#16 Post autor: maus » 2007-06-24, 19:30


Awatar użytkownika
Mazter
Posty: 487
Rejestracja: 2006-08-02, 10:44

#17 Post autor: Mazter » 2007-06-24, 20:31

Jeśli te wynalazki osiągały takie prędkości i inne zalety czy ciekawe pomysły/rozwiązania to dlaczego ludzie obecnie nie zbudują np takiego "UFA" ;-)

Jesli są lepsze to nic nie tłumaczy... bo to można zbudować tak dla "rekreacji" sprawdzenia działania i zachowania się w locie.

Awatar użytkownika
Wladek
Posty: 274
Rejestracja: 2006-12-09, 13:38

#18 Post autor: Wladek » 2007-06-24, 21:09

Pewnie zbudowali ale jest to tajne trudno się nie dziwić, nie raz słychać o dziwnych obiektach latających w pobliży strefy (nie pamiętam jej numeru) w Stanach Zjednoczonych

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#19 Post autor: PiterATS » 2007-06-25, 15:26

Witam
Chciałbym się wypowiedzieć na poruszony tutaj temat niemieckich spodków latających.
Do całej tej historii należy podejść sceptycznie. Prawie na pewno, w moim przekonaniu, większość faktów z istnienia V-7 jest bajką. Dlaczego? Oto kilka odpowiedzi:

1. Po wojnie zostały przeprowadzone rozmowy z rzekomymi projektantami tych dysków (Schriever, Miethe). Niestety poza swoimi opowieściami nie przedstawili żadnych rysunków, szkiców, dokumentacji, czy zdjęć. Dosłownie nic! Wszystko to mogło więc być zmyśloną historią.
2. ,,Dokumentacje ogólne’’ obiektów Vril i Haunebu. One również wydają się podejrzane, ponieważ ich układ w żaden sposób nie jest podobny do niemieckich dokumentacji z tamtego okresu. Wszystkie dokumentacje, nawet najtajniejszych samolotów miały jedną wspólną cechę- układ strony. Centralną część arkusza zajmowała sylwetka samolotu w dwóch lub trzech rzutach. Samolot był zwymiarowany podstawowymi wartościami długości, rozpiętości, czy wysokości. W prawym dolnym rogu znajdowała się ramka z wypisaną nazwą samolotu oraz datą powstania szkicu. Co natomiast mamy na arkuszach z Vrilami i Haunebu? Mamy tylko jeden rzut obiektu z boku. Nie ma tam ramki, ale za to jest podana… cała specyfikacja z danymi technicznymi, co jest ewenementem. Ale już największym kuriozum są symbole SS na dokumentacji Haunebu I- rzecz nie do pomyślenia w innych prawdziwych szkicach niemieckich, supertajnych broni!
3. Zdjęcia- istnieją fotografie niemieckich spodków, ale one też raczej nie są wiarygodne. Bardziej wprawne oko, po uważniejszym przyjrzeniu się, dostrzegnie ślady mniej lub bardziej udanego fotomontażu. Dotyczy to zwłaszcza ostrości (często dysk jest bardziej lub mniej wyraźny od otaczających go obiektów) oraz światłocienia (często światłocień, w porównaniu z sąsiednimi obiektami i warunkami atmosferycznymi, jest nienaturalny). Poza tym istnieje jedno ,,zdjęcie’’, przedstawiające spód lecącego dysku, gdzie zamiast krzyży Luftwaffe są wymalowane znaki SS!!!

Petlakow przedstawił nazwy tych dysków. Niestety Twoje dane są mocno przesadzone. Oto dlaczego tak sądzę:
Sack As-6- nie był latającym dyskiem, tylko samolotem z płatem okrągłym. Tutaj podaję link do zdjęć tego samolotu, który istniał w rzeczywistości:

http://www.luft46.com/misc/sackas6.html

Sack był konstrukcją półamatorską. Właściwie od podstaw zbudowano tylko skrzydła i usterzenie. Silnik wraz z osłoną natomiast pochodził z nieużywanego Messerschmitta Bf-108 Tajfun, a detale kabiny pilota wraz z jej osłoną oraz podwozie wzięto z rozbitego Messerschmitta Bf-109 B.

Lipnisch P.13b- to również nie był latający spodek, tylko naddźwiękowy samolot myśliwski w przerobionym układzie płatów Delta, przez co skrzydła przybrały postać trapezu.

Heinkel Wespe i Henkel Lechre- To również nie miały być dyski tylko samoloty pionowego startu, wyposażone w pierścieniowy płat. Jak się okazało wiele lat po wojnie na przykładzie francuskiego pierścieniopłata Coleoptere, do złudzenia przypominającego niemieckie projekty, samoloty Wespe i Lechre mogły z powodzeniem być zbudowane i oblatane.

Focke-Wulf VTOL- to również nie miał być latający spodek, ale samolot pionowego startu, wyposażony, podobnie jak As-6, w płat okrągły. Właściwie trudno tu mówić o okręgu, ponieważ skrzydła miały być owalne i do tego mocno ścięte w tylnej części, w miejscu powierzchni sterowych.

Poza tym, w przeciwieństwie do Vrili i Haunebu, które miały mieć rzekomy napęd antygrawitacyjny, powyższe konstrukcje były zaopatrzone w konwencjonalne napędy i tak:
- Sack As-6, Heinkel Wespe, Heinkel Lechre, Focke-Wulf VTOL miały silniki tłokowe,
- Lippisch P.13b miał posiadać silnik strumieniowy.

Mam nadzieję, że swoim wpisem wyjaśniłem kilka faktów.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Petlakow
Posty: 191
Rejestracja: 2007-03-24, 18:47
Lokalizacja: Toronto (Canada)

#20 Post autor: Petlakow » 2007-06-25, 16:42

No cóż może, zabardzo przesadziłem z tymi maszynami. Ale dodam jeszcze, że w założeniu bliski kontakt(w locie)z tymi Ufami kończył się rozwaleniem przyrządów pokładowych.

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#21 Post autor: PiterATS » 2007-06-25, 17:48

Petlakow pisze: Ale dodam jeszcze, że w założeniu bliski kontakt(w locie)z tymi Ufami kończył się rozwaleniem przyrządów pokładowych.
Tutaj masz rację, choć w tym przypadku, ta właściwość została wykryta przez amerykańskich pilotów, a nie przez odtajnienie stosownej dokumentacji. Tutaj również pojawia się pewne ,,ale''- wiadomo jak to jest na wojnie. Człowiek stłoczony w ciasnym wnętrzu samolotu, obawiający się o własne życie jest zestresowany. A stres potrafi wpływać na wyobraźnię...

maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#22 Post autor: maus » 2007-06-25, 21:14

Każdy wiezy w to co chce
Faktem jest że II wojna światowa ma mnustwo jeszcze nie odkrytych czrnych kart
aprpoppojadów ufo podobnych
faktem jest że niemcy prowadzili wyporawy w tybet do klasztorów i odryli w tamtejszych księgach egzemplaże zapisków które opisywały pojazdy kosmiczne .
Ich budowę oraz napęd
Sam czytałem będąc w Angli przełożenie tych ksiąg na angielski i jestem zszokowany tym co tam było dokładny opis co i gdzie ma byc
umieszczone ,jednak niektóre zwroty sa specyficzne i trudne do wytłumaczenia
księgi te mają kilka tysięcy lat .
więc może z tego Niemcy brali plany :?:
Zdudowali kilka prototypów badając różnego rodzju ułożenia elemętów npędu iras materiały ,
W tej sprawie nie jestem sceptykiem to była wojna i wszystko było możliwe

Awatar użytkownika
Dreedlord
Posty: 164
Rejestracja: 2007-01-06, 20:47
Lokalizacja: Żory

#23 Post autor: Dreedlord » 2007-06-26, 09:41

Maus proszę zwracaj uwagę na ortografię - ciężko się to czyta.

Awatar użytkownika
Petlakow
Posty: 191
Rejestracja: 2007-03-24, 18:47
Lokalizacja: Toronto (Canada)

#24 Post autor: Petlakow » 2007-06-26, 19:22

Wladek- Strefa 51 też mnie zastanawia co tam się dzieje.
maus- to mi zabiłeś cwieka tą informacją. Przydało by się więcej szczegółów.

Przypadkowo natknąłem się na coś takiego.
http://www.greendevils.pl/rozne/hyperbo ... wabia.html

maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#25 Post autor: maus » 2007-06-26, 19:34

Dreed lord poprawię się
Petlakow postaram się ci coś o tym napisać lecz to duzo tekstu

rucznoi
Posty: 1
Rejestracja: 2007-05-22, 14:20
Lokalizacja: Szczecin

#26 Post autor: rucznoi » 2007-07-06, 14:15

PiterATS pisze:Jeśli te wynalazki osiągały takie prędkości i inne zalety czy ciekawe pomysły/rozwiązania to dlaczego ludzie obecnie nie zbudują np takiego "UFA".
Jestem nowym użytkownikiem forum, więc witam.

Z góry przepraszam, że odkopuję topic z przed 2 tygodni, ale mi się spodobał :-)

Może dla tego, że zachwiałoby to światową gospodarką? Jeśli Hamerykańce zrobili takie coś, to głupim by było, gdyby pokazali projekty całemu światu i okazałoby się, że lotnictwo zaczeło by zamieniać stare, palące tony paliwa samoloty na tanie w eksploatacji "ufa" - czyli że sami by sobie podkładali ręke do ucieńcia - popyt na ropę by zmalał, a sam surowiec straciłby na wartości. Daje to do myślenia. A samych teorii dotyczących niemieckiego ufa jest wiele - jedni piszą o rteńci, drudzy o gigantycznych żyroskopach, które rzekomo miały być silnikiem takiego pojazdu, a jeszcze inni o wykorzystywaniu światła(przepraszam, że piszę ogólnikami, ale nie widziałem do tąd żadmnego projektu, a jedynie artykuły w gazetach i na necie).

Od siebię dorzucę

T28

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#27 Post autor: PiterATS » 2007-07-07, 22:19

rucznoi pisze:
PiterATS pisze:Jeśli te wynalazki osiągały takie prędkości i inne zalety czy ciekawe pomysły/rozwiązania to dlaczego ludzie obecnie nie zbudują np takiego "UFA".
Sorry, ale to jest cytat Maztera, a nie mój ;-)

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#28 Post autor: PiterATS » 2007-07-09, 20:43

To może ja jeszcze podam link do opisu ciekawej maszyny:

http://www.luft46.com/misc/sanger.html

To niemiecki, orbitalny bombowiec z II wojny światowej konstrukcji Dr Eugena Sangera. Rozpoczęto nawet prace nad nim, co widać na zdjęciach, ale ówczesna wiedza o materiałach i ich wytrzymałości z pewnością zastopowałaby ten ambitny projekt na wiele lat.

Podam jeszcze zakładane dane techniczne:
długość- 27,98m;
rozpiętość- 15m;
prędkość maks.- 22100 km/h;
pułap maks.- 280 km;
zasięg maks.- 23,500 km

maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#29 Post autor: maus » 2007-07-10, 14:25

Ten bombowiec miał nosić nazwę Młota Tora
Miał wykożystywać rużnice ciśnień w atmosfwrze aby sie od niej odbijać w jwj górnrj caęści i miał by nieograniczony zasię. Lecz jak napisałeć Piter ATS nie znali materiałów o takich odpornościach termicznych więc projekt nie dotrwał do końca .

Awatar użytkownika
Rasiak_14
Posty: 148
Rejestracja: 2007-01-15, 19:41
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

#30 Post autor: Rasiak_14 » 2007-08-06, 16:38

Fajny filmik na temat. Filmik

P.S. coś o Nowej Szwabii i cytat:
Po wojnie powstała teoria spiskowa dotycząca zainteresowania III Rzeszy Antarktydą. Wielu ludzi uwierzyło, że na terytorium Nowej Szwabii Niemcy założyli tajny kompleks w skład, którego wchodziły: baza U-Bootów oraz kompleks schronów i budynków badawczych, w których hitlerowcy zgromadzili ogromne ilości złota z okupowanych krajów, a także prowadzili prace nad ,,Cudowną Bronią". Nowa Szwabia miała posiadać też swój własny garnizon wojskowy. Poza tym, w końcowej fazie wojny miała to być kryjówka dla uciekających z Rzeszy nazistów, w tym samego Hitlera. Teorię te mają potwierdzać takie wydarzenia jak:

* przechwycenie w grudniu 1944 r. przez Aliantów komunikatu dla działających na południowym Atlantyku U-Bootów od samego admirała Doenitza: Misji nie przerywać, aż do całkowitego wykonania;
* wypowiedź tegoż admirała dotycząca stworzenia dla führera niezdobytej twierdzy;
* widywanie przy brzegach Ameryki Południowej U-Bootów długo po wojnie. Na przykład w 1947 wiele osób miało widzieć U-Boota przy wybrzeżach Argentyny.
* zainteresowanie wobec Antarktydy jakie wykazywali Amerykanie. Od 1946 przeprowadzali oni wojskowo-badawcze misje o kryptonimie "High-Jump" dowodzone przez doświadczonego polarnika Richarda Byrda. W oficjalnym raporcie zaskakuje wzmianka o stratach w ludziach i w sprzęcie podczas misji oraz zarzuty wobec Byrda o opowiadaniu przez niego zaskakujacych historii o nazistowskich bazach na Antarktydzie. Prawdopodobnie po potwierdzeniu informacji przez kolejną ekspedycję, Byrd został potajemnie zrehabilitowany, co odsunęło od niego widmo pobytu w szpitalu dla obłąkańczo chorych i przywrócony decyzją Eisenhowera na stanowisko dowódcy kolejnej wyprawy wojskowej o kryptonimie "Deepfreeze". Wywiady Byrda mówiące o możliwości ataku nieprzyjacielskich myśliwców znad Antarktydy dały początek teoriom spiskowym. Kolejne wyprawy "Deepfreeze" i "High-Jump" są kontynuowane jako wyprawy typowo badawcze.
* zaobserwowanie w Republice Południowej Afryki w 1958 roku dwa wstrząsy mogące pochodzić z eksplozji jądrowych nad terenem Nowej Szwabii. W czasie trwania operacji "Deepfreeze" wobec pogłosek o "wojnie na Antarktydzie" Chile, Nowa Zelandia i Argentyna ostro zaprotestowały przeciwko użyciu broni jądrowej w tym rejonie. Badania tkanek pingwinów w latach 60-tych zaowocowały odkryciem skażenia radioaktywnego w ciałach tych zwierząt.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”