Forum Modelarskie

Witam.
Pomyślałem, że taki temat może być ciekawy, więc wrzucę to co mam w swojej biblioteczce.

Uprzejmie proszę o nie dopisywanie przez uczestników forum swoich pozycji książkowych, dopóki nie skończę prezentacji wszystkich książek. (Troszkę to potrwa, umieszczał będę stopniowo).

Nie będę umieszczał monografii i opisów technicznych samolotów, a same wspomnienia i opracowania historyczne dotyczące wydarzeń na niebie i tego co tych wydarzeń dotyczyło.



Na początek:

"Polacy w obronie Wielkiej Brytanii" - Robert Gretzyngier, Wojtek Matusiak.

Perełka wśród książek o tej tematyce, chronologicznie uporządkowane i opisane (z datami) istotniejsze wydarzenia od najwcześniejszych potyczek Bitwy o Anglię, w których brali udział polscy piloci do czerwca 1941 roku. Książka zawiera mnóstwo raportów z walk napisanych przez uczestników i sporo zdjęć.
W moim odczuciu pozycja w biblioteczce obowiązkowa.



"Asy myśliwskie Luftwaffe II wojny światowej" - Philip Kaplan

Pozycja średnio ciekawa, trochę wspomnień z tej drugiej strony frontu, troszkę zdjęć, powiedzmy, że zawartością na kolana nie powala, gdyby nie jedna rzecz (jak dla mnie). Otóż, kilka stron opisu procedury startowej, zasad działania urządzeń i frajdy z lotu Me-109, świetnie zredagowanego przez już nieżyjącego współwłaściciela firmy specjalizującej się w odbudowie i pokazach lotniczych starych samolotów.
Czy warto ? Dla mnie tak, aczkolwiek do perełek tej książki zaliczyć nie mogę.

cdn.

Do dziś 28 odsłon = duża część kolegów nie lubi czytać ( co zresztą widać po poziomie intelektualnym w kilku postach z ostatnich kilku dni - wiecie do kogo "piję"). Ale nic to, jak mówił Mały Rycerz, lecimy dalej ...



"Podcięte skrzydła" Jan H. Janczak

Warto przeczytać ... Wspomnienia z dywizjonu 300 (bombowy), a potem 307 (Lwowskich Puchaczy) czyli loty na Mosquito. Dużo wspaniałych opisów z ucieczki z Polski, przez Związek Radziecki, Iran do Anglii. Rys obyczajowy życia w Anglii lat wojny - streszczał nie będę, bo nie chcę zepsuć przyjemności z czytania.
Książka dostępna tylko w antykwariatach, bibliotekach lub na aukcjach internetowych. Wielka szkoda , że od 1977 roku nikt nie wznowił tej pozycji.

Następna pozycja.



"Od Cambrai do Coventry" - Stefan Łaszkiewicz

Książka pisana w formie pamiętnika z okresu od października 1939 roku (początek pobytu autora we Francji) do początku 1941 roku w Anglii. Przesycony goryczą klęski wrześniowej, autor opisuje krytycznie , bez patosu, codzienność polskich żołnierzy-emigrantów, postawę wyższych oficerów z piedestału władzy (mimo upływu tylu lat, dziwnie coś mi to przypomina) i ogólne warunki tworzenia polskiego lotnictwa w tym okresie. No i opisy walk na francuskim niebie ... miodzio.
"Łyknąłem" tę książkę w trzy dni , a jest dość gruba, więc wiecie ...
Zaliczam do pozycji obowiązkowych.
Do kupienia w antykwariatach i na aukcjach.

Następna:



"Pierwsi i ostatni. Piloci myśliwców w drugiej wojnie światowej" - Adolf Galland.

Po pierwsze, nie zgodzę się z reklamami/opisami w księgarniach internetowych, że książka zawiera niezliczone ilości opisów walk powietrznych. G ... prawda. Chyba ktoś co coś takiego napisał, nie czytał tej pozycji.
Galland opisuje od początku swoją przygodę z lotnictwem, od kursów szybowcowych, wojnę w Hiszpanii, II Wojnę Światową i małą wzmiankę o tym co po wojnie , jako zakończenie historii. W stosunku do objętości książki, opisów walk powietrznych jest naprawdę mało. Kampania wrześniowa 1939, to raptem niecała jedna kartka. Generalnie 95 % zawartości to dywagacje oficera sztabowego na temat błędów dowodzenia w Luftwaffe i co on był zrobił inaczej. Na marginesie - dobrze, ze Niemcy popełniali błędy, bo w innym razie większość z nas, zamiast kleić modele i pisać na forum, siedziałaby w obozach koncentracyjnych i obozach pracy, a w Palmirach nie byłoby już miejsca do zakopywania rozstrzelanych. Jest jeszcze jedna sprawa, która w tej książce mnie rozdrażniła - bestialstwo bombardowań niemieckich miast przez aliantów. W zasadzie można się zgodzić, tylko mam pytanko ... kto zaczął pierwszy??? Niemcy w Hiszpanii jakby ktoś nie wiedział, ale w oczach Gallanda była to przykra pomyłka. Tylko , że pomylić można się tylko raz, a nie kilka razy (Hiszpania, Polska, Holandia, Anglia).
Warto wypożyczyć z biblioteki, przeczytać i zwrócić, bo stała obecność na półce tejże książki jest uzasadniona w 50 %.

Pozdr.

Opuściłem się trochę ..., czas to nadrobić.



"Żądło Genowefy" i "L - jak Lucy" - Janusz Meissner

Dwa tytuły jednocześnie, bo rozdzielić tego nie można - poprostu tworzą całość.
"Żądło Genowefy" - wspomnienia od września 1939 roku, ucieczka przez Rumunię, mała wzmianka o Francji i Anglia, dywizjon bombowy nr 300 oraz troszkę historii z poza niego. "L-jak Lucy" to kontynuacja. To tak w skrócie. Książki pisane z olbrzymią dozą humoru.
Do kupienia w antykwariatach i na aukcjach.
Dla mnie pozycja obowiązkowa.


=

Uwaga na ten znak równości między okładkami

"Latające Tygrysy" - Witold Urbanowicz
Pozycja wznowiona stosunkowo niedawno pod tytułem "Ogień nad Chinami"

Wspomnienia naszego jedynego pilota, który brał udział w walkach z Japończykami nad Chinami. I to jak napisane ... Tak naprawdę, to tych walk opisanych jest niezbyt wiele, za to świat Chin, obyczaje itd. zajmuje większość stron. Pisane z wirtuozerią, "plastycznie" - czytam i niemal widzę to co widział autor.
Nie przeczytać tej pozycji to grzech.

"Bomby w celu" - Edward Kwolek

Wspomnienia nawigatora dywizjonu 305 (loty na samolocie Wellington) , później loty z zaopatrzeniem nad Jugosławią i o tym co po wojnie. Książka pisana dość specyficznie, czytając mam wrażenie, że "słucham" opowieści-relacji.
Kupiona przypadkowo w Muzeum Powstania Warszawskiego, warto przeczytać.

"Ostatnia walka" - Jan Zumbach

Postaci autora przedstawiać nie trzeba, każdy wie kim był. Ale nie każdy wie co robił po wojnie . Wspomnień z czasu walk nad niebem Anglii w tej książce jest nie wiele, jak pamiętam chyba 2 rozdziały (coś około). Jak sam autor powiedział, było już tyle książek na ten temat, że już wystarczy. Jednak warto przeczytać, bo jest kilka informacji w innych publikacjach nie poruszanych, np. dość ciekawe "światło" rzucone na postać Josefa Frantiska, jak wszyscy pamiętają, czeskiego pilota z dyw. 303.
Zdecydowana większość wspomnień, to historia życia powojennego. Życia przemytnika i najemnika, opisane barwnie, z werwą i humorem. Naprawdę ciekawe.

"Tolo muszkieter z dywizjonu 303 - wspomnienie o Witoldzie Łokuciewskim" - Bożena Gostkowska

Autorka jest bliską rodziną Witolda Łokuciewskiego i chyba w tym tkwi problem z tą książką. Dokładnie o co chodzi ? Według mojej oceny, gdyby zgromadzić konkretne informacje na temat głównego bohatera, to książka zamknęłaby się w objętości maksimum 40 stron a nie 286-ciu. Reszta to wspomnienia rodzinne, kompletnie nie powiązane (ewentualnie na siłę można je powiązać - podkreślam na siłę) z osobą Witolda Łokuciewskiego. W moim odczuciu, prawdopodobnie założenie o zawartości książki było inne , a wyszło kompletnie coś innego. Wyrwało się spod kontroli w trakcie pisania ????? Nie wiem.
Podsumować mogę tylko w jeden sposób: dno, kompletny niewypał, pustak wśród książek z mojej półki ( a zostało jeszcze sporo do opisania z moich zbiorów).
Jeśli ktoś chce przeczytać, raczej niech wypożyczy w bibliotece, bo szkoda "kasy" na ten zakup.

Aaaa, jeszcze jedno - napis na okładce na szerokim czerwonym pasku, że wydawca "Sprawy Honoru" poleca ... Uwłaczające dla "Sprawy Honoru", między tymi książkami jest taka przepaść jak Wielki Kanion.
Zresztą "Sprawę Honoru" też tu umieszczę, bo mam i przeczytałem "od dechy do dechy" i to nie raz


Następnie:



"Walczyłem dla Fuhrera" - Heinz Knoke

Wspomnienia niemieckiego pilota Me-109, napisane w formie pamiętnika, od początku przygody z lotnictwem do końca wojny oraz krótkie podsumowanie co było po wojnie. Rewelacyjna książka, świetnie opisująca życie pilotów Luftwaffe.
Polecam, jako obowiązkową pozycję w księgozbiorze.

"Samuraj" - Saburo Sakai

Wspomnienia jednego z czołowych asów lotnictwa Cesarskiej Marynarki Wojennej. Fascynująca książka od czytania której ciężko się oderwać. Polecam jako pozycję obowiązkową w bibliotece miłośników tematu.
Do kupienia na stronie wydawcy (Kagero) i w co niektórych księgarniach.

"Nocni łowcy" - David P. Williams

Pięć mini biografii pięciu niemieckich pilotów nocnych myśliwców. Narracje przeplątane sporą ilością oryginalnych wspomnień oraz zdjęciami, w dużej ilości, z prywatnych archiwów opisywanych pilotów. Naprawdę warte przeczytania - polecam.

"Walczyłem pod niebem Francji" i "Walczyłem pod niebem Londynu" - Wacław Król

Dwie pozycje, których należałoby raczej nie rozłączać czytając. Warto zwrócić uwagę na przedstawienie kampanii we Francji w świetle wcześniej wspomnianej książki "Od Cambrai do Coventry" S. Łaszkiewicza. Wygląda tak, jakby Wacław Król w swojej książce skrzętnie pominął tematy niewygodne i przykre dla czytelnika ( pewnego rodzaju autocenzura? ).
Książki zaliczam do klasyki gatunku, a dla miłośników tematu - lektura obowiązkowa

"Szachownice nad Berlinem" - Edward Chromy

Wspomnienia pilota I Pułku Myśliwskiego "Warszawa". Boże, nie wiem co o tym napisać ... Propaganda i jeszcze raz propaganda, z pomiędzy której można wyłuskać codzienność życia pilotów. To co może usprawiedliwić autora to: spranie mózgu w LWP, strach przed NKWD i polskim odpowiednikiem takich służb. Wcale nie przesadzam. Walką w powietrzu to się chłopcy zbytnio nie wykazali, bo jakoś nie bardzo było z kim walczyć (co jasno i wyraźnie jest przedstawione w książce), więc skąd ten powiew bohaterstwa ulatniający się ze stron ? Nie wiem.
Przeczytać warto (ale raczej nie na trzeźwo - zalecenie dla czytelników powyżej 18-tego roku życia) bo to ciekawostka, kupić raczej nie.



"Czerwona gwiazda przeciw swastyce" - Wasilij B. Jemieljanienko

Wspomnienia jednego z czołowych pilotów ZSRR, latającego na samolotach Ił -2. Nie prawdą jest, że książka całkowicie pozbawiona jest treści propagandowych (jednak uświadamianie polityczne zaczęło się w ZSRR znacznie wcześniej niż u nas) , ale jest to jednak zminimalizowane. Codzienność życia pilotów szturmowików, opisana naprawdę ciekawie i do tego trochę zdjęć.
Kupiłem , przeczytałem , jestem zadowolony z zakupu.




"Gabby pilot myśliwski" - Francis S. Gabreski

Autobiografia amerykańskiego pilota o polskich korzeniach (rodzice emigranci z Polski). Od początków przygody z lotnictwem, potem obecność autora na Hawajach w trakcie ataku Japończyków, następnie walki w Europie i niewola. Po drugiej wojnie ciąg dalszy w Korei i walki z Migami. Dołączone oryginalne (oczywiście tłumaczone) raporty z walk w obu wojnach plus sporo zdjęć.
Książkowa świetnie napisana, obowiązkowa pozycja na półce z lekturą.

cdn

"Brygada pościgowa - ALARM" - Jerzy Pawlak.
To jest raczej fabularyzowane opracowanie historyczne poprzeplatane wspomnieniami, niż typowe wspomnienia pilota (czy też pilotów). Dużo ciekawych faktów, warte przeczytania.

A teraz pozornie nie na temat - pamiętacie najlepiej stworzoną postać imć Zagłoby w serialu "Pan Wołodyjowski". Więc zobaczcie to:



"Siedmiu z Halifaxa J" - Mieczysław Pawlikowski

Specjalnie zrobiłem zdjęcie autora z wprowadzeniem. Nic więcej nie dodam . Książkę warto przeczytać.



"Myśliwcy" - Wacław Król

Historie dwunastu pilotów myśliwskich zawarta w dwunastu rozdziałach. Czyje historie ? Dołączam spis treści. Przeczytałem z dużym zainteresowaniem więc polecam.

Dalszy ciąg - jeszcze trochę tytułów zostało - po 15 sierpnia ( z przyczyn oczywistych )

Będzie Kroolo, jeszcze sporo zostało, ale jestem tak "zarobiony" w pracy, że do domu wracam na noc, zmęczony i nie mam poprostu ochoty nic robić. Cierpliwości

Poczekajcie jeszcze trochę, mam bardzo "gorący" okres w pracy i po prostu brakuje mi czasu na dalszą kontynuację. Ale warto poczekać.
I warto przeczytać te książki o których już wspomniałem, bo zawieraję troszkę ciekawych informacji.
I tak dla przykładu z "Od Cambrai do Coventry" dowiedziałem się o pewnej wadzie Morane'a 406 dotyczącej strzelania z działka. Spust pneumatyczny miał takie opóźnienie, że mając samolot na celowniku, pilot przyciskał spust, a tu cisza, chwila zawahania i dopiero zaczynało. Tylko samolot wroga nie chciał poczekać. I tak samo, palec zdjęty z spustu, a działko strzela dalej.
Z kolei "Myśliwcy" naświetlają sprawę "Dzióbka" Horbaczewskiego. Wszyscy wiedzą jak zginął, ale ja wcześniej nie wiedziałem, że miał ciężką grypę z gorączką jak zdecydował się na lot. Odradzano mu start, no cóż ...

Warto czytać

Pozdrawiam.