[video] Ła-5

Dokumentacje "latadeł"

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

[video] Ła-5

#1 Post autor: Kroolo » 2007-11-05, 22:40

Fajna prezentacja samolotu. Widoczne działanie slotów, klap itd

cz. 1 http://pl.youtube.com/watch?v=nHfEnNPp6Ds

cz. 2 http://pl.youtube.com/watch?v=WgXnzVCpA6Q

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2 Post autor: tad » 2007-11-05, 23:23

Świetne filmy - dzięki! Teraz dopiero widać jakie te Ławoczkiny były podbajerowane - mechanizacja w każdym miejscu - nie dziwota, że uważano je za takie dobre.

Jest jakaś możliwość ściągnięcia i zapisania tych filmów z jutjuby?
TAD

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#3 Post autor: Kroolo » 2007-11-05, 23:29

tad pisze:Jest jakaś możliwość ściągnięcia i zapisania tych filmów z jutjuby?
http://www.vdownloader.es/ --> to będzie bardzo pomocne.

Awatar użytkownika
lassiter
Posty: 48
Rejestracja: 2007-12-10, 16:52
Lokalizacja: Racibórz

#4 Post autor: lassiter » 2007-12-12, 19:34

Tych samolotów nie uważano że są dobre one po prostu były dobre a tak nawiasem to Ławoczkiny to moje ulubione samoloty :mrgreen:

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#5 Post autor: SmokHaosu » 2008-01-27, 03:26

Łee...

Ciekawe skąd bierzecie takie informacje :->
W rosyjskich publikacjach sprzed nie tak dawna, bo dwudziestu paru lat można trafić na wiele ciekawych informacji. Np, że Ła-5/7 (czyli 2xdziałko 20mm) posiadał większą siłę ognia nawet od niemieckiego Fw-190A (czyli 4xdziałko 20mm + 2xWKM 13mm). Nie mówiąc już o problemach technicznych występujących we wszystkich radzieckich super myśliwcach z tego okresu ;-)

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#6 Post autor: Paws » 2008-01-27, 10:30

La-5 i La-7 WWS to tragedia. Należy pamiętać że wszystkie samoloty prezentowane władzom i te które brały udział w fabrycznych testach różniły się bardzo od wersji "frontowych" które to nagminnie "gubiły" skrzydła, były cięższe, byle jak wykonane i miały realnie dużo gorsze osiągi od tych prezentowanych na "papierze". Nawet sam mega gwiazdor Sowieckowo Sajuza "mołodiec", ulubieniec pewnego "wpływowego gruzina" niejaki Pokryszkin uważał ich wykonanie za niebezpieczne dla pilotów (Ła-7).

Uzbrojenie wiekszości Ła-7 czyli 2 działka (wersje 3 działkowe to rzadkość) też nie było niczym specjalnym.

Pamiętajmy że słynna zwycięska "walka" Kożeduba z P-51 to mit.., jak i zestrzelenie Me-262 też :mrgreen:

Jeśli Ła-7 nie rozpad się przy starcie lub łądowaniu to był juz jego sukces.

No ale przy przewadze w powietrzu 1:100 to nawet mizerne osiągi i jakość wystarczą..

Pozdrawiam!

P.S.

Wmawiano że te samoloty są dobre a one były baardzo przeciętne i baardzo niedbale wykonane..

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#7 Post autor: tad » 2008-01-27, 14:41

Paws - cała Twoja wypowiedź została oparta na wartościowaniu i "faktach" w rodzaju:

"La-5 i La-7 WWS to tragedia",
<nagminnie "gubiły" skrzydła> (co to w ogóle znaczy?),
"mega gwiazdor Sowieckowo Sajuza",
"Pamiętajmy",
"słynna zwycięska "walka" Kożeduba z P-51 to mit",
"Jeśli Ła-7 nie rozpad się przy starcie lub łądowaniu to był juz jego sukces"

- zakładam, że byłeś przy walkach Kożeduba i widziałeś, że jego osiągnięcia to mit? Pewnie sam masz większe i dlatego człowieka, który wiele razy narażał życie traktujesz lekceważąco? Na pewno też latałeś na Ła-7 i wiesz, że prawie się nie odrywał od ziemi? Przypuszczam, że zgubiłeś w nim skrzydła (cokolwiek to znaczy) i prezentujesz nam swoje doświadczenia? Zapewne z tego powodu używano go jeszcze w 1950 roku...

Paws - dałeś przykład przykrego zachowania polegajacego na argumentacji: "tak jest bo... tak jest i koniec!" Skoro lekceważąco wartościujesz to nie udawaj obiektywnego sędziego. Zawsze wypowiadałeś się sensownie i dlatego uderzyło mnie, że tym razem pojechałeś na księżyc w swoim zacietrzewieniu.

Polecam artykuł na mojej stronie - nikt rozsądny nie twierdzi, że jakikolwiek samolot tego okresu był super dobry. Ławoczkinom-7 do końca zapychały się gaźniki, miały niewielki promień bojowego działania, produkcja miarowa zaczęła się dopiero w 1944 roku, ich uzbrojenie było silne na tle samolotów sowieckich (wiadomo - dwa działka na pewno nie mogą być lepsze niż cztery działka), bogata mechanizacja wybijała się na tle innych samolotów radzieckich - jednak za granicami już dawno robiono tak zaawansowane modele. Tak można ciągnąć dłużej. Jednak zamiast wpisów w rodzaju, że był to super cudowny samolot albo ostatni złom wolę wyważone fakty, które wyraźnie przebijają tu i tam. Warto sprawdzić liczbę zestrzeleń obcych samolotów na Ławoczkinach i już można wyciągnąć wnioski odnośnie tego, czy był to złom. Rosjanie nie byli wariatami i mieli wysoko rozwiniętą kulturę technicznę - nie widzę powodu, żeby ich barbarzyństwo polityczne miało zaciemniać prawdziwe osiągnięcia naukowe i techniczne.
TAD

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#8 Post autor: SmokHaosu » 2008-01-27, 16:59

A na czym Ty TAD opierasz swoją opinię? Zwłaszcza o wysoko rozwiniętej kulturze technicznej Rosjan :?:

Ja wam powiem tak, jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany, to powinienem gdzieś mieć jeszcze resztki oryginalnego raportu z pierwszych oblotów La-7.

A tak swoją drogą dodam, że wersji z 3 działkami to wyprodukowano chyba 4 sztuki, a to dlatego że nie działały zbytnio te samoloty. Gwiazdowe silniki tych samolotów to była porażka. Zarówno w przypadku ŁA-5 jak i 7 zdarzały się na tyle felerne serie, że silniki grzały sie już przy 80% mocy. Ła-5 miewały jeszcze silniki od Su-2 :mrgreen:
A tak w ogóle to jak La-7 był już w stanie latać na froncie to front się zasadniczo skończył.

No i co tam jeszcze?

Kabina w trakcie lotu podgrzewała się do 45 stopni C. Ktoś wspominał już o gubieniu poszycia? Dosyć skomplikowany w obsłudze dla pilota, a zwłaszcza radzieckiego. Brak jakichkolwiek zabezpieczeń przeciw pyłowych, stąd do zatarcia silnika nie trzeba było jego przegrzania. Jak już druga gwiazda silnika się przegrzewała to zacinało sie uzbrojenie - dobra wiem, rozwiązano to po wojnie :-P

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#9 Post autor: Paws » 2008-01-27, 22:26

Oj Tad, Tad, wiele czytałem o tym samolocie, wiele czytałem o WWS, wiele czytałem o sowieckiej technice, wiele dyskutowałem na różnego rodzaju forach.. To nie zacietrzewienie, niestety takie były realia tego państwa i jego gospodarki, myśli technicznej, produkcji etc. Wszystko to odbijało się na produktach które przemyśł zbrojeniowy tego państwa tworzył. Mam być na siłę "obiektywny" i wybielać to co czarne aby nabrało odcienia szarości? Można tylko po co?
Rozumiem że jesteś miłośnikiem tego samolotu ale fakty są takie jak podałem.
Założenia konstrukcyjne były dobre, testy te przed władzami i te fabryczne wyszły obiecująco-jednak nie rewelacyjnie (śmierć to jednak dobry straszak) ale wtedy były to maksymalnie dopracowane konstrukcje i użyto dobrych materiałów.
Jest wiele opisów mówiących o fatalnym stanie sowieckich samolotów-w tym wiele o sytuacji w której podczas nurkowania odpadały ławoczkinom skrzydła..
A co do wielkich osiągnięć sowieckich asów to już nawet Suworow ospisywał w swoich knigach jak to wyglądało..

Pokryszkin "sprał tyłek" dostarczonemu dla niego Ła-7 na swoim P-39, do końca wojny uważając samoloty ławoczkina za latające trumny..

Przy przewadze 100:1 sukcesy jednak były i być musiały. Owszem przy takich okolicznościach nawet ławoczkimy zestrzeliły dużo samolotów wroga.


Tad Ty też spróbuj być obiektywny i nie podchodź do mojej wypowiedzi tak emocjonalnie.. ok?
Amerykanie nie zgłosili straty mustangów które rzekomo zestrzelił sowiecki "as"

Sowieci mieli wysoko rozwiniętą kulture techniczną (jeśli coś takiego istnieje- bo to jakaś nowomowa jest jest) np. skopiowali B-29 który warzył 2 razy więcej bo nie byli wstanie odtworzyć jego elektryki w "wagomiarze" amerykańskim :mrgreen: .

Pozdrawiam Serdecznie (Ciebie Tad Przede wszystkim)!

P.S.
Historia Rosji świadczy że prócz mega barbarzyństwa byli jednak też wariatami.. :mrgreen: -piszę to całkiem świadomie , bez i ironii.

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#10 Post autor: tad » 2008-01-27, 22:56

Paws pisze: Rozumiem że jesteś miłośnikiem tego samolotu ale fakty są takie jak podałem.
No właśnie napisałem, że nie podałeś faktów - jedną propagandę zastąpiłeś drugą propagandą. Na dodatek dość lekceważącą wobec kogoś, kto narażał swoje życie - zastanawiam się skąd u Ciebie postawa lekceważenia kogoś takiego? Narażałeś życie dla innych? Zrobiłeś coś większego niż ten człowiek?
Paws pisze: Amerykanie nie zgłosili straty mustangów które rzekomo zestrzelił sowiecki "as"
Wszędzie oficjalnie się mówi (nawet w radzieckich opracowaniach), że te zestrzelenia nie są potwierdzone. Znowu kreujesz taką atmosferę, jaka pasuje do Twojej propagandy.
Paws pisze: Sowieci mieli wysoko rozwiniętą kulture techniczną (jeśli coś takiego istnieje- bo to jakaś nowomowa jest jest)
Najwyraźniej nie wiesz także, co oznacza pojęcie "nowomowa" i kiedy zostało ukute. Ono ma konkretne znaczenie i nie wiąże się z tą dyskusją (poszukaj w Słowniku Jęz. Polskiego) - szermujesz nim dowolnie jak i resztą "faktów".

Przykro mi, ale wybierając pomiędzy Twoją propagandą opartą na zasadzie "takie są fakty", a wieloma opracowaniami mówiącymi coś innego niż Ty, uznaję Cię za mało wiarygodnego rozmówcę.
Pozdrawiam
TAD

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#11 Post autor: Paws » 2008-01-28, 09:06

I wzajemnie:dyskutować ani przedstawiać argumentów nie umiesz ..

Wolisz "propagandę wschodnią"-proszę bardzo. Są źródła potwierdzające moje tezy są i propagandowe opracowania potwierdzające Twoje poglądy na ten temat.
Nie przedstawiłeś rzadnych kontrargumentów tylk dalej "w koło Macieju" że mam inne zdanie czyli "be zdanie" i że jest wiele papieru zapełnionego innym opisem rzeczywistości niż przytoczona przeze mnie etc.
Tylko gdzie Twoje źródła, literatura, dane tehniczne, dane z testów tej maszyny??!!
W samym necie jest ich pełno wystarczy poszukać i zweryfikować. Podyskutuj na forach historycznych, poczytaj dostępne materiały, potem krytykuj poglądy inne niż Twoje.



Odniośnie Kożeduba: Moim zdaniem ten sowiet niczym (poza umiejętnościami )nie różnił się od Hartmanna, Rudela, czy Wittmanna i zdanie na jego temat podtrzymuję.
Piszesz że "bidula" narażał życie? W czyjej obronie.. Ten pupilek Stalina narażał życie pilotów którzy mieli za zadanie osłaniać go aby spokojnie sobie postrzelał i zaliczył kolejne zwycięstwo..takie były realia w całej Krasnej Armiji i WWS , niech giną inni byle zapatrzony w wodza "ulubieniec" powiększał konto. Będę go dowolnie jak to Ty nazywasz "obrażał".
Polecam poczytać nowe opracowania

Myślę że należy zakończyć dyskusję więcej wpisów w tym temacie z mojej strony nie będzie

Pozdrawiam!

P.S.
Nie istnieje coś takiego jak "kultura techniczna" to wyrażenie storzone przez Ciebie..
A "nowomowa", to ternim określający także nowe wyrażenia, związki frazeologiczne, określenia i wyrażenia powstające często pontanicznie poprzez "zlepek" funkcjonujących wyrażeń i nazw czyli np Twoja kultura techniczna..
Widzisz znam słowniki :mrgreen: , potrafię je wkorzystywać i znam znaczenie używanych przeze mnie wzrotów. Tad, to że coś oznacza jedno nie znaczy że nie ma też innego znaczenia.

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#12 Post autor: tad » 2008-01-28, 11:14

Przynajmniej idziemy w dobrym kierunku - teraz Twoje "fakty" są już tylko tezami - robisz postępy...

Co do moich argumentów - napisałem cały artykuł o Ła-7 i Kożedubie oraz wpisałem tam przynajmniej kilka źródeł - Ty żadnego. Trudno przedstawić kontrargumenty, skoro Twoje "fakty" są tylko Twoimi "faktami".

Co do obrażania cudzego poświęcenia - cóż, to taka polska maniera - dyskredytować wszystko cudze w czambuł - zwłaszcza, gdy się samemu niczego nie zrobiło i człowiek nie zna smaku zagrożenia i strachu. Więcej pokory!

Nowomowa pochodzi z Orwella - nie oznacza nowych związków frazeologicznych (to są neologizmy frazeologiczne) i innych pomysłów, tylko specjalny sposób mówienia w polityce. Można temu nadać inne znaczenie, ale Twoje użycie ma się jak garbaty do ściany.
TAD

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#13 Post autor: SmokHaosu » 2008-01-28, 14:59

Jak sie wam ten Łavochkin rozpadnie to będziecie mieli chociaż łomy :mrgreen:

Cieszcie się, że ja wam nie tłumacze co to nowomowa. Czytałem na ten temat książkę i potem napisałem pracę. Ktoś chce się po licytować ? Nie... no i dobrze.

Tad, wyluzuj trochę z tymi źródłami, w ten sposób to każdy zanim wypowie się na forum to powinien jakiś paszport pokazać. Nie rozumiem co ma do tematu jakieś mamrotanie o kulturze jakiejś technicznej czy czymś takim i kto co wie na ten temat. Widać, że do dziś zdania nt. są podzielone. A... nie chce mi sie pisać :roll:

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#14 Post autor: Paws » 2008-01-28, 15:39

tad pisze:Nowomowa pochodzi z Orwella - nie oznacza nowych związków frazeologicznych (to są neologizmy frazeologiczne) i innych pomysłów, tylko specjalny sposób mówienia w polityce. Można temu nadać inne znaczenie, ale Twoje użycie ma się jak garbaty do ściany.
TAD
To ubogą masz wiedzę..

Dyskusję jednak kończę definitywnie bo widzę argumentów brak a samouwielbienie wysokie (nawet dla niewiedzy).

Aj daruj sobie "poprawne politycznie" teksty typu "to typowo polskie" bo słuchać hadko..

Widzisz jeśli już ktoś może krytykować sowietów w tym i "gierojów sowietskowo sajuza" to właśnie nasza nacja..

A co do osiągnięć to to nie Tobie to oceniać

KONIEC

P.S.

Poczytaj o Kożedubie, poczytaj-zmienisz o nim zdanie.

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#15 Post autor: Sprudin » 2008-01-28, 16:12

No i po co ta cała kłótnia? Zamiast wymienić sie co ciekawszymi źródłami i mitami znooowu mamy kłótnię...znooowu z fajnego tematu lipa...ech...

Tad, zamiast przytoczyć jakieś konkretne informacje, źródła czy opracowania okazujesz święte oburzenie bo ktoś ma inne zdanie... Myślę że Paws też przytoczyłby sporo i wywiązałaby się świetna dyskusja...a tak? temperament wziął górę, i po cholere? Nikt niczego w ten sposób sie nie dowie.....

Napewno znalazłoby się na forum wiele osób które chętnie by sie dołączyły. Zweryfikowały swoje informacje...na przykład:

Sowieckie Wojennoje-Wozdusznoje Siły równiez miały poważne kłopoty produkcyjne, jak i techniczne (...) pośpiech spowodował znaczne obniżenie jakości wytwarzanych samolotów, z których żaden nie mógł uzyskac osiągów zakładanych przez konstruktorów (!!!), tracac w ten sposób swoja wartość bojową. Same konstrukcje miały wiele niedociągnięć, w ich poszyciu były liczne szceliny i wystające elementy. Powodowało to wibracje maszyn podczas lotu i ograniczało ich prędkość"
Dotyczy to ne tylko Ławoczkinów, ale i Jaków i Iłów... LaGG-3 zyskał nawet niechlubne miano "Lakierowannyj Garniriwannyj Grob (lakierowany Gwarantowany Grób)...

Na dokładkę wspomnienia Ericha Hartmanna: "Początkowo, choć trudnow to uwierzyć, nie było podstaw do obaw, gdy na ogon wszedł Ci rosyjski myśliwiec. Ze swoim malowanym ręcznie celownikiem nie mógł dokładnie wycelować i dobrze trafić - oczywiście za wyjątkiem przypadkowego trafienia..."

Dzięki takim tekstom jestem w stanie uwierzyć w gubienie skrzydeł i inne tego typu rzeczy a mit rosyjskiego asa...tu czerpię informacje z Twoich wpisów Tad, mówisz o niepotwierdzonych zestrzeleniach, czyli równie dobrze mogło ich wogóle nie być. Poza tym, masz pretensje o niepodawanie źródeł a sam robisz dokładnie to samo... :-|

A żeby ne było niejasności, chciałbym tym smętnym wpisem :mrgreen: zakończyć kłótnię a rozpocząć DYSKUSJĘ, nie o jakiejś "kulturze technicznej", "nowomowie", to jest forum modelarskie, sprawy językowe pozostawmy filologom.

Źródło - Kroniki Wojenne 2, "Duchy Stalingradu"...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Samoloty i inne latające”