Wśród nich znalazły się dwa czołgi T54 i T55T 55A GPM
Model został wydany na 12 stronach kartonu formatu A4 oraz 2 stronach ofsetu, które zawierają szkielet. Oto fragmenty arkuszy:
6 stron zajmują rysunki montażowe. Opis budowy w 3 językach jest krótki.
Stopień trudności modelu wydawca określa jako 3/3. Niestety nigdzie nie znalazłem kto jest autorem tego opracowania. Wymiary po sklejeniu to: długość 36 cm
szerokość 13 cm
wysokość 11 cm
Model jest bez wnętrza, posiada delikatną waloryzajęi dużą ilość detali zewnętrznych. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość wykonania czołgu w trzech wariantach polskim, czeskim i wschodnioniemieckim ( trzy różne poszycia wieży). gąsienice są w wersji paskowej, jednakw modelu są rozrysowane dwa ogniwa do umieszczenia na pancerzu, które mogą posłużyć jako szablon.
T 54 z MODELIKA
Model został wydany na 12 stronach kartonu i 2 offsetu.
Przedstawia pojazd z wczesnych serii produkcyjnych (1953 rok). Autorem opracowania jest Dmitri Szundiejew z Rosji. Brak jest opisu budowy, natomiast rysunki zajmują 6 stron.
W modelu mamy możliwość wykonania gąsienic z pasków lub pojedyńczych ogniwek. Modelm posiada waloryzację - która miała oddać strukturę odlewu na kadłubie i wieży. "Ekperci" twierdzą, że to błąd bo kadłub nie był odlewany, ja nie wiem gdzie leży prawda - może we wczesnych wersjach jednak był. Podobno do niektórych egzemplazry wkradły się jakieś usterki drukarskie - mój egzemplarz jest jednak ok.
Reasumując obydwa modele są ciekawe i na poewno będą się dobrze prezentować po sklejeniu.
ale jak uporam się z Leopardem to kto wie czy jaden z nich nie trafi na warsztat 
czyli za pół roku 