Strona 1 z 1
Prezentacja:Kartonowa Kolekcja 2/2007 - Mitsubishi A6M2 Zero
: 2007-07-30, 23:51
autor: Radzio65
Mamy nowy model autorstwa p. Pawła Mistewicza.
Ciekawa graficznie, lakierowana okładka zeszytu z modelem ...
zawiera skrócony opis konstrukcji samolotu ...
dokładny - jak zawsze w przypadku modeli p. Pawła - opis budowy z rysunkami ...
krótką historię użycia samolotu w ataku samobójczym ....
oraz to co najważniejsze czyli sam model.
Model wydrukowany jest na czterech arkuszach typowego, grubego kartonu formatu A4 (elementy) i na jednym arkuszu papieru offsetowego - wręgi do podklejenia oraz szablony do wykonania z drutu w skali 1:1.
Druk wysokiej jakości, praktycznie z niewidocznym rastrem (CTP panie Pawle ?

) , ślady eksploatacji, nie stwierdziłem najmniejszych różnic kolorów na poszczególnych arkuszach mojego egzemplarza. Chociaż ..., być może to tylko złudzenie, ale elementy kabiny z arkusza 1 i arkusza 4 mają jakby nieco inny odcień zielonego. I wyraźnie nie jest to błąd w druku, a raczej inaczej zdefiniowany kolor w fazie przygotowania do druku. A może tylko mi się wydaje ???
Model można wykonać z oddzielnymi powierzchniami sterującymi i otwartymi klapami.
Podsumowując, umiarkowanie trudny model dla modelarzy z niezbyt wielkim doświadczeniem, osoba autora opracowania gwarantuje bardzo dobrą sklejalność, a ilość i skomplikowanie szczegółów nie spowoduje u przeciętnego sklejającego załamania nerwowego po pół roku pracy.
Gorąco polecam

.
Tytułem informacji: wszystkie obrazy prezentacji robione z premedytacją aparatem fotograficznym a nie skanerem. Kolor druku na zdjęciach nie jest 100-stu procentowym wykładnikiem rzeczywistego koloru a jedynie bardzo zbliżonym.
: 2007-07-31, 12:02
autor: tad
Dzięki za opis modelu. Ja bym się przyczepił do zadrapań farby i to w obu ostatnio wydanych Zerach. W powyższym modelu chyba źle użyto narzędzia "malującego" zadrapania - takie mechaniczne "ciapanie" wcale nie przypomina mi odprysków farby. A z kolei w Zero z "Orlika" jest cieniowanie narzędziem "aerograf" - sugerowało by to, że farba się ścierała, a nie odpryskiwała - jednak moim zdaniem (z oglądu zdjęć wynika) farba odpryskiwała płatami i była zarysowana, ale inaczej niż w obu modelach.
Ślady eksploatacyjne na powyższym modelu byłyby naprawdę fajne, gdyby zrobiono je w sposób bardziej przemyślany, a nie tak mechanicznie.
DH
: 2007-08-01, 01:49
autor: Radzio65
Zgadza się Tad, szczególnie widać to na odcinku kadłuba między okapotowaniem silnika i wylotem luf (zdjęcie z prawej). Na węższym pasku poszycia wygląda to wyjątkowo nienaturalnie. Tak samo otarcia i odrapania na skrzydłach w okolicy kabiny pilota powinny chyba wyglądać troszkę inaczej biorąc pod uwagę, że musiały być mocno zdeptane przez pilota i obsługę techniczną (chyba , że tak było w oryginale - nie sprawdzałem).
Mimo wszystko całość robi pozytywne wrażenie, a sposób klejenia wynikający z projektu jest typowy dla wcześniejszych projektów p. Pawła czyli mało problematyczny (dla średnio zaawansowanych sklejaczy

).
: 2007-08-02, 22:02
autor: Piterski
Koledzy widziałem zarówno model jak i wycinankę. Powiem jedno Ci którzy kleją MM niech się przerzucą na Kartonową kolekcję.
Tak powinien właśnie wyglądać MM gdyby się rozwijał.
Jest tam wszystko i świetna okładka z porządnego papieru i rys historyczny jakiego próżno szukać gdzie indziej, bogata instrukcja no i najważniejsze świetna graficznie i wcale nie skomplikowana wycinanka. Jednym słowem model dla każdego modelarza, doświadczeni sobie dorobią bajery i dodatki, a początkujący sklei w miarę szybko efektowny model. Widać, że autor ma wizję tego do kogo modele adresuje i jest to podane w atrakcyjnym opakowaniu.
: 2007-08-03, 06:27
autor: Radzio65
Już go mam na warsztacie

. Kabina się montuje.
Te małe "bubelki" w grafice na poszyciu nie mają dla mnie większego znaczenia. Faktem jest , że są ... . Tak czy inaczej, całość jest naprawdę OK.
Ciekawy jestem co będzie następne.
: 2007-08-03, 09:42
autor: Balian
Radzio a może relacja na forum?
: 2007-08-03, 10:16
autor: Radzio65
Mam jakieś takie zahamowania ... . Ciekawe dlaczego ... ?
: 2007-08-13, 07:00
autor: Radzio65
: 2007-08-14, 08:05
autor: Radzio65
A tu poprostu nie mogłem się oprzeć
kokpit plastikowej wersji A6M2 Tamiya 1:32
i silnik
Niestety nie mam tego modelu, a zdjęcia są ściągnięte ze strony firmowej Tamiya.
Ale to , że nie mam to nie znaczy , że nie miałem fizycznie go w ręku i nie obejrzałem dokładnie. Otóż miałem

. Kokpit i silnik na zdjęciu sklejony jest "z pudełka"
bez dodatkowych elementów waloryzujących produkcji innych firm.
A cena idzie krok w krok z jakością, lepiej nie wiedzieć ile to kosztuje

.
: 2007-08-29, 15:28
autor: tad
Cześć,
kupiłem wczoraj tę wycinankę w Empiku i jest pod dużym wrażeniem. W modelu znacznie poprawiono grafikę w stosunku do MM (np. nie ma już białych kresek na okapotowaniu, zmieniono kolorystykę na mniej pastelową), z nowych części doszły klapy, lotki i stery, są nowe dodatkowe rysunki. Bardzo atrakcyjnie wygląda oprawa edytorska czasopisma - w lakierowanych okładkach, z wieloma zdjęciami sklejonego modelu i perwowzoru, wszystko starannie i przemyślanie opracowane a cena tylko 16 zł. Widać, że nie ma tu oszczędzania na papierze - są dodatkowe kartki z opisem i historią.
Naprawdę warto mieć ten model - na moje oko on się nadaje na drugi model w życiu, ale i doświadczeni sklejacze będą mieli radochę z niego.
W takim wydaniu kupiłbym każdy następny model p. Mistewicza - choćby to były tylko poprawione MMy - moim zdaniem to krok naprzód i świetna oferta modeli średnio trudnych.
: 2007-10-02, 07:20
autor: Radzio65
Tad, chyba jednak nie jest tak różowo. Sprawdź w swoim egzemplarzu, choć myślę, że tak jest w całym nakładzie. Otóż w ostatni weekend , przekartkowując wycinankę, zauważyłem, że coś mi nie pasuje w kolorystyce skrzydeł. Dziwne, bo nie pierwszy raz ją przeglądałem i nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi. Nie, żebym miał kolorymetr w oku ... , ale coś nie grało. Wyciąłem poszycie lewego skrzydła i przyłożyłem do poszycia kadłuba. I ręcę mi opadły. To jest całkiem inny odcień koloru zielonego. I to nie o ton czy dwa jaśniejszy na skrzydle. Jaśniejszy - jak najbardziej - i zdecydowanie inny odcień. Obstawiam, że jest to błąd drukarni. Wygląda tak jakby arkusz z poszyciem skrzydeł i arkusz z poszyciem kadłuba (w tym przypadku oba A3) drukowane były w osobnych przelotach.
Jeśli u Ciebie, Tad, jest wszystko dobrze, to może tylko część nakładu jest "zwalona". Może inni posiadacze tego modelu też by sprawdzili swoje egzemplarze. Warto wiedzieć jak jest u innych.
I wiecie koledzy...
Wole jednak plastiki. Co prawda poprawne pomalowanie plastiku jest trudne i bardzo pracochłonne, ale mam pełną kontrolę nad efektem końcowym.
Pozdrawiam.
: 2007-10-02, 12:48
autor: tad
Cześć,
potwierdzam - jest pewna różnica w kolorach - poszycie kadłuba pasuje kolorystycznie do odcienia... na końcach skrzydeł. Ale nie jest to aż tak duża różnica - moim zdaniem - żeby dyskwalifikowała model. Obejrzyj sobie wycinankę P-47 z Orlika, którą skleiłem - tam dopiero jest katastrofa. Rzuć też okiem na zdjęcia sklejonego Zero - nie widać tych różnic.
A co do wyboru modeli - wiadomo - plastikowe są dużo bogatsze, ładniejsze i pozwalają na zrobienie dobrego malowania. No ale my kartoniarze wybraliśmy kartony - chyba trudno to uzasadnić racjonalnie - taki gust.
TAD
: 2007-10-03, 10:49
autor: Paws
Radzio65 pisze:Relacji nie będzie,
Szkoda..
Pozdrawiam!