Dzisiaj chciałbym zaprezentować model ku przestrodze.
Na MIGA chorowałem od dawna ale zawsze coś tam odstręczało mnie do kupienia tej rury. Aż w końcu dostałem prezent (od żony w postaci w/w wycinanki)

Na pierwszy rzut oka wycinanka prezentowała się zachęcająco fajne kamo i efektowny nr taktyczny (jak na wyścigówce) pod kabiną pilota.
Model został wydany na 4 stronach A4 kartonu + 1 strona offsetu na cienkim papierze.

Kiedyś miałem sklejonego miga z tego samego wydawnictwa na kredzie. Okazuje się, że to to samo opracowanie. I o ile karton kredowy łatwo się zawijał, to ten użyty w obecnej wycinance jest dosyć sztywny i ciężko się formuje.
Dodajmy do tego szczątkową instrukcję i małą liczbę rysunków ...


... i otrzymujemy model który miał być łatwy, lekki i przyjemny a okazał się niedopracowanym gniotem.
Do tego cena 50 zł (na stronie producenta) za którą otrzymujemy model na poziomie Małego Modelarza i to z połowy lat dziewięćdziesiątych.
Budowa ruszyła i wytrwałem do drugiego segmentu kadłuba. Po tym jak się okazało, że wnęka podwozia przedniego nijak się ma do otworu w kadłubie odpuściłem sobie tą przyjemność i wykonując słynny MANEWR CEVY model wylądował w koszu.
Pozdrawiam