Forum Modelarskie

Witam w kolejnej relacji,
Fakt faktem, nie zakończyłem jeszcze poprzedniej relacji stosowną galerią (będzie wstawiona jak pogoda dopisze, żeby zdjęcia w plenerze wykonać), ale myślę że nie warto tracić czasu i oficjalnie rozpoczynam budowę tegoż oto przedstawiciela francuskiej broni pancernej. Okładka:

Autorem modelu jest Pan Michał Rafalski, skala tradycyjnie 1:25.
Podklejone elementy szkieletu:

Multum wręg, prawie jak w modelu Bismarcka czy innego Yamato
A tak ma wyglądać wg rysunku:

Model będzie napewno bardzo ciekawy i trudny. Trzy kolory kamuflażu i mnóstwo obłości.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka, dla tych co nimi są, lub się nimi czują

Oczywiście zasiadam i oglądam. Powodzenia.

Dobry wieczór,
szkielet wycięty...

...i posklejany:

Wycinania dużo, spasowanie dobre. Trudny był do złożenia ale jakoś mi się udało. W instrukcji o tym nie pisze, ale wręga "G" ma być zamontowana odwrotnie od pozostałych wręg tj. A-F. Te pierwsze drukiem do przodu, ostatnia drukiem do tyłu. Ma to znaczenie, ponieważ wręga podłużna nie jest umieszczona w osi modelu.
Teraz czeka mnie oklejanie szkieletu. Jestem ciekawy jak mi to wyjdzie.
Pozdrawiam i dobranoc

Pewnie ręką boli od skalpela. Ale potwór robi wrażenie. Już się nie mogę doczekać oklejania.

Czekam na więcej
Pozdrawiam

Dobry wieczór,
Okleja się szkielet:

Spasowanie dobre, kolory się zgrywają, z jednym wyjątkiem:

Brązowa plama spotyka się z żółtą. Prawdopodobnie właśnie zamiast brązowego miała być żółta. Szkoda przemalowywać, pewnie gorzej by wyszło. Mam nadzieję że jak dojdą błotniki i gąsienice to jakoś się to straci.
Jeszcze parę słów na temat szkieletu. Odniosłem wrażenie że wręgi L, M leżą nieco za wysoko, tj nie licują się z podłużnymi wręgami I, J. Ale to nie jest błąd- właśnie tak ma być, ponieważ cz. nr 4(poszycie górne, przednie) ma boki lekko zagięte w dół i wszystko pasuje jak trzeba. Nie pisałem o tym wcześniej ponieważ musiałem się co do tego upewnić.

el_paw pisze: ↑

2020-06-15, 19:18

Pewnie ręką boli od skalpela.

Co prawda to prawda, nie ma lekko
Pozdrawiam i do zaś.

Witam,
szkielet kompletnie oklejony i nieco wyposażony kadłub:

Dorobiony właz kierowcy, kilka śrubek i nitów i ślizgi gąsienic. Jak narazie spasowanie dobre, sama przyjemność
Pozdrawiam

Ładnie , bardzo ładnie.

Bardzo ładnie to wygląda. A nity dodatkowo podnoszą estetykę modelu.

Czekam na kolejne aktualizacje.

Pozdrawiam

Dobry wieczór,
ciąg dalszy wyklejania. zrobiłem wzmocnienia pod kadłubem i zauważyłem pierwszy błąd:

Końcówka części nie pasowała. Odciąłem ją i po założeniu na opak już pasowało:

Dorobiłem ten kawałek w odbiciu lustrzanym z zapasu koloru i już jest git Na zdjęciu poprawka i oryginalny fragment:

Jeszcze dorobiłem kilka szczegółów na spodzie kadłuba...

...i przeszedłem do konstrukcji jarzma działa kadłubowego:

Wnętrze jarzma mogłoby być dłuższe, nawet przez całą długość bocznych elementów. Oklejka tegoż była za krótka o około 1mm, ale to akurat nie jest problem- zniknie to po zamontowaniu działa. Narazie tyle, w planach armatka i dalsze wyposażanie kadłuba.
Pozdrawiam i do zaś

Witam serdecznie,
mało niewele przybylo z przodu kadłuba. Pojawił się zonk, mianowicie taki że części 44a i 44c były zamienione kolorami. Problem rozwiązałem dość sprawnie, pomocnym okazało się to, że należało te części na karton podkleić. Tak więc najpierw wyciąłem te części, kolorem podkleiłem je na zapas koloru w odpowiednim kolorze i wyciąłem drugi raz. Efekt taki że nie widać że było coś nie tak. Szkoda że Autor nie pokusił się opracować belki w taki sposób aby łączenia rurek znalazły się od strony wnętrza wnęki, a nie od spodu- musiałem naprawdę się starać aby wyszło to ładnie.
Oprócz tego doszło działo, uchwyty holownicze i właz boczny- tutaj bezproblemowo. Zdjęcia:

Kapitalnie wygląda.

Zbliżenia pokazują ogrom tej maszyny, super !

Witam serdecznie,
Wyposażenia kadłuba ciąg dalszy. Z boków doszły uchwyty i klapy rewizyjne zawieszenia. z przodu logo producenta i reflektor.
Teraz zmieniam koncepcję dalszego składania. Wg instrukcji należy robić górne wyposażenie, ale ja postanowiłem teraz zrobić układ jezdny. Powstały już mocowania kół napędowych i tutaj zonk: kamuflaż się nie zgrywa. Narazie to zostawię, być możę koła i gąsienice to zasłonią, a jak nie to lekko przemaluję. Zdjęcia:

Pozdrawiam i do zaś.

Fajnie, że nadal rośnie. Ja też najpierw robię układ napędowy, a potem resztę. Wtedy jest mniejsze ryzyko uszkodzenia detali na pancerzu.

Pozdrawiam

Klasa .