Forum Modelarskie

Witam serdecznie w kolejnej relacji.
Tym razem pod skalpel trafił kołowy transporter opancerzony Rosomak.

Wydawnictwo: Orlik
Autor: Szymon Kołek
Skala: 1:25



W pierwszej kolejności powstały koła. Bieżnik i detale wycinane laserowo.
Zdjęcia pokazały, że zostało trochę niedomalowań, więc nałożę jeszcze jedną warstwę farby.




Pozdrawiam

Fajnie Ci wyszły te koła będziesz je matowił

belfast,
Na sam koniec budowy przybrudzę je pigmentem, przestaną się tak świecić.
Teraz tego nie zrobię, żeby nie ubrudzić wszystkiego wokół

Rozsądnie
pozdrawiam

Uchwyty i pedały.



Tablice przyrządów.
Pokusiłem się o małą waloryzację, dodałem guziki i kilka innych szczegółów.



Jeszcze rzut oka na całość.

Kółka - marzenie. Podglądam dalej.

Fotel kierowcy, kolumna kierownicza i zbiornik na płyn do spryskiwaczy.



Panel boczny, kosz akumulatorów oraz główny wyłącznik prądu.



Wszystko umieszczone wewnątrz.

Zwaloryzowane elementy zdecydowanie lepiej się prezentują wspaniała robota

Moduł klimatyzacji i poszycie wewnętrzne tylnej ściany.



Komplet siedzeń oraz moduł ABC.



Wnętrze rosomaka na chwilę obecną.

kurde super to wygląda a nie chciałeś uplastycznić podłogi to byłby szał

Fajnie Ci wychodzi ten model. Fotele jak z jakiegoś filmu SF Widać, że dużo pracy wkładasz w dopieszczenie detali.

Czekam na dalsze postępy

Pozdrawiam

belfast
W sumie to próbowałem, ale słabo to wychodziło.
Musiałbym zamówić jakąś blachę ryflowaną wycinaną laserem i potem to pomalować.
Ale wtedy doszłoby kilka mm na grubości, wolałem nie ryzykować i zostawić tak jak to jest w opracowaniu.

Dobrze jest.
Oby tak dalej do szczęśliwego końca.

Panel boczny i radiostacja.



I to by było na tyle jeśli chodzi o wnętrze.
Teraz pozostaje na to wszystko przykleić dach.



W poszyciu wewnętrznym dachu wkradły się dwa małe błędy w postaci przesunięć literek W i mocowań.
Ale na szczęście są one w takim miejscu, że nie będzie tego widać.

Dach uzupełniony o kanały wentylacyjne, oświetlenie i gaśnice.



W połączeniu całości pomagają mi niezawodne recepturki.
Może trochę ich za dużo, ale chociaż szczelin nie będzie.
Zabieram się za oklejanie poszyciem zewnętrznym.