[R] EN57 Delta-te
: 2013-01-02, 13:40
Witam po niemałej przerwie na forum. Po jeszcze dłuższej przerwie postanowiłem podjąć się kontynuacji klejenia modelu, który kupiłem na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku w 2006 roku, a zacząłem kleić ponad 5 lat temu.

Zacząłem model od pudła "rb", teraz z perspektywy czasu wiem, że popełniłem przy nim wiele błędów, ale niestety nic nie można z tym zrobić, chyba że kupię nowy model. Wyglądało to przez ostatnie lata tak:

Jak widać wziąłem się za wykonanie czegoś więcej niż wymyślił autor, posunąłem się do uchylenia drzwi do WC, które niestety nie posiada zaplanowanego wnętrza, a sam nie miałem pomysłu jak je wykonać.

Przeszkliłem też wszystkie drzwi w przejściach wraz z przejściem międzywagonowym.

I rzecz która już te 5 lat temu najbardziej mnie cieszyła, uchyliłem jedne z drzwi do przedziału, sami doskonale wiemy, że drzwi w jednostkach EN57 uwielbiają otwierać się na pochyłych fragmentach łuków...

Odleżało swoje lata w szafce a teraz kiedy go wyciągnąłem widzę jak się źle za to zabrałem. Mianowicie podłoga pudła jest wygięta, w pierwszej kolejności przykleiłem do niej ścianki działowe, a dopiero potem przykleiłem sklejone już ściany zewnętrzne ze złą folią, ponieważ użylem bardzo cienkiej folii śniadaniowej, która marszczy się podczas klejenia. Ścianę frontową przykleiłem już tak jak powinienem, bo zrobiłem ją po dwóch latach przerwy i użyłem cienkiej, ale sztywnej folii, którą miałem dodaną jako materiał na szyby do innego modelu.Wykonanie wnętrza nie jest rzeczą skomplikowaną, ale bardzo pracochłonną. Wykonanie siedzeń do mniejszego przedziału zajęło mi prawie trzy godziny łącznie z ich wklejeniem do środka.




Praca przy pudle tego zestawu nie jest trudna, na tą chwilę będę zamykał pudło i po wykonaniu elementów na dachu wezmę się za wózek, który uważam za najtrudniejszą rzecz w tym modelu. Wewnętrzną część dachu postanowiłem rozciąć wzdłuż osi i przyklejać od burt do środka gdzie bardzo możliwe, że się nałożą na siebie.

Dodam tylko, że arkusze są nieimpregnowane, kleję od początku Butaprenem, a zdjęcia na zeszycie i kolorowej podkładce są wykonane w listopadzie 2007 roku.
Następny wpis ukaże się po ukończeniu elementów na dachu, kiedy zacznę montaż wózka.

Zacząłem model od pudła "rb", teraz z perspektywy czasu wiem, że popełniłem przy nim wiele błędów, ale niestety nic nie można z tym zrobić, chyba że kupię nowy model. Wyglądało to przez ostatnie lata tak:

Jak widać wziąłem się za wykonanie czegoś więcej niż wymyślił autor, posunąłem się do uchylenia drzwi do WC, które niestety nie posiada zaplanowanego wnętrza, a sam nie miałem pomysłu jak je wykonać.

Przeszkliłem też wszystkie drzwi w przejściach wraz z przejściem międzywagonowym.

I rzecz która już te 5 lat temu najbardziej mnie cieszyła, uchyliłem jedne z drzwi do przedziału, sami doskonale wiemy, że drzwi w jednostkach EN57 uwielbiają otwierać się na pochyłych fragmentach łuków...

Odleżało swoje lata w szafce a teraz kiedy go wyciągnąłem widzę jak się źle za to zabrałem. Mianowicie podłoga pudła jest wygięta, w pierwszej kolejności przykleiłem do niej ścianki działowe, a dopiero potem przykleiłem sklejone już ściany zewnętrzne ze złą folią, ponieważ użylem bardzo cienkiej folii śniadaniowej, która marszczy się podczas klejenia. Ścianę frontową przykleiłem już tak jak powinienem, bo zrobiłem ją po dwóch latach przerwy i użyłem cienkiej, ale sztywnej folii, którą miałem dodaną jako materiał na szyby do innego modelu.Wykonanie wnętrza nie jest rzeczą skomplikowaną, ale bardzo pracochłonną. Wykonanie siedzeń do mniejszego przedziału zajęło mi prawie trzy godziny łącznie z ich wklejeniem do środka.




Praca przy pudle tego zestawu nie jest trudna, na tą chwilę będę zamykał pudło i po wykonaniu elementów na dachu wezmę się za wózek, który uważam za najtrudniejszą rzecz w tym modelu. Wewnętrzną część dachu postanowiłem rozciąć wzdłuż osi i przyklejać od burt do środka gdzie bardzo możliwe, że się nałożą na siebie.

Dodam tylko, że arkusze są nieimpregnowane, kleję od początku Butaprenem, a zdjęcia na zeszycie i kolorowej podkładce są wykonane w listopadzie 2007 roku.
Następny wpis ukaże się po ukończeniu elementów na dachu, kiedy zacznę montaż wózka.