[R] Typ 97 Chi-ha Model Hobby nr6 1:25
: 2012-12-17, 19:07
Witam w kolejnej relacji.
Po sklejeniu dwóch pancernych przedstawicieli Związku Radzieckiego postanowiłem "pójść" nieco na wschód- tym razem na macie zawitał Japończyk czyli czołg Chi-ha. Instrukcja budowy jest tak nieprzyjaznym językiem napisana, że źle się ją czyta
. Zdecydowanie za dużo bezokoliczników
.
Zastosuję laserowo wycinane gąsienice z draf model.
Okładka:

Gąsienice:

Na pierwszy ogień poszedł szkielet:

Jest dość sporo pustych przestrzeni, które wypełniłem dodatkowymi kawałkami kartonu, coby poszycie się nie zapadło. Otwór w miejscu żaluzji silnikowych jest całkowicie zbędny- opracowanie nie przewiduje waloryzacji tego elementu, chyba że ktoś we własnym zakresie z tym pokombinuje. Następnie okleiłem szkielet poszyciem i dodałem błotniki:

Na tym etapie mam małe zastrzeżenie- gdzieniegdzie widać niedopasowanie barw kamuflażu: są albo przesunięte lub zamienione. Ale idzie to jakoś zamaskować. Teraz biorę się za sukcesywne doklejanie nitów.
Pozdrawiam
Po sklejeniu dwóch pancernych przedstawicieli Związku Radzieckiego postanowiłem "pójść" nieco na wschód- tym razem na macie zawitał Japończyk czyli czołg Chi-ha. Instrukcja budowy jest tak nieprzyjaznym językiem napisana, że źle się ją czyta


Zastosuję laserowo wycinane gąsienice z draf model.
Okładka:

Gąsienice:



Na pierwszy ogień poszedł szkielet:






Jest dość sporo pustych przestrzeni, które wypełniłem dodatkowymi kawałkami kartonu, coby poszycie się nie zapadło. Otwór w miejscu żaluzji silnikowych jest całkowicie zbędny- opracowanie nie przewiduje waloryzacji tego elementu, chyba że ktoś we własnym zakresie z tym pokombinuje. Następnie okleiłem szkielet poszyciem i dodałem błotniki:







Na tym etapie mam małe zastrzeżenie- gdzieniegdzie widać niedopasowanie barw kamuflażu: są albo przesunięte lub zamienione. Ale idzie to jakoś zamaskować. Teraz biorę się za sukcesywne doklejanie nitów.
Pozdrawiam