Forum Modelarskie

Witajcie ponownie!

Troszkę czasu minęło od ostatniej relacji. Tym razem na warsztat, po raz kolejny, trafił Jelcz 640 wydany przez Orlika. Wydaje mi się, że model ten wszyscy znają, więc nie będę sięo nim rozpisywał.
Jednak teraz nie będę go sklejał w oryginale jako wywrotkę. Podobnie, jak w przypadku Stara, Jelczyk będzie przerabiany, również na "drzewnowóz". Jednak tym razem będzie to dłużyca. Tylko teraz muszę wybrać,czy będzie to:
- naczepa :

- czy wózek:


Niby nic nie znaczący szczegół, ale mnie to nurtuje. Wiem, uważacie, że jestem dziwny

Dość gadania, w końcu nadejdzie pora i wybiorę. Czas coś pokazać.


Budowę zacząłem już jakiś tydzień temu, ale przez natłok zajęć i spraw związanych ze studiami uniemożliwił mi rozpoczęcie relacji, nie mówiąc już o kontynuowaniu prac.




Znów będę całość malował, zarówno ramę, jak i kabinę. Tylko jeszcze nie wiem, na jaki kolor się zdecyduję.
I tym razem chyba znów zacznę się bawić z diodami. Być może mi się to uda jakoś zgrabnie ukryć. A jeśli nie, to nie będzie światełek

Na razie tyle.
Do następnego

czolgruski pisze:Wiem, uważacie, że jestem dziwny

Dlaczego ? Mało jest gotowych wycinanek ciągników siodłowych , więc trzeba sobie samemu robić. Ja bym wybrał wózek. Też myslałem o czyms takim do mojego Jelczyka , ale za dużo kół by było do zrobienia.

czolgruski, a może by tak stara 266 do dłużycy przerobić hmm?

scorpions pisze:
(...) Też myslałem o czyms takim do mojego Jelczyka , ale za dużo kół by było do zrobienia.

Nikt by się chyba nie zastanawiał, czy ma to być wózek, czy naczepa W sumie do wózka wyjdzie 8 kół, 9, jeśli zrobię jeszcze zapasówkę, a do naczepy 7 z zapasem, więc wielkiej różnicy mi to nie zrobi.
Tylko, jakby nie patrzeć, do Stara 266 bardziej pasuje dłużyca, jak napisał IRON_84. I tak chyba zostanie, Jelczyk dostanie naczepę, a przyszły Star będzie miał wózek.
Bardziej się zastanawiam, jak zrobić HDS-a. Nie mam żadnych planów ani niczego...

IRON_84 pisze:czolgruski, a może by tak stara 266 do dłużycy przerobić hmm?

Czytasz w moich myślach Kiedyś, jak tylko zobaczyłem tego Stara 266 wydanego przez Modelika, to już miałem taki plan, żeby go przerobić. I właśnie chyba zaraz po Jelczyku zrobię właśnie takiego Stara jako dłużycę.

czolgruski, nie czytam w myślach tylko sam kiedyś miałem taki plan,
jednak modelikowy star dostał pakę z plandeką.

Witajcie!

Jelczy powoli dostaje kolejne elementy. Dziś czas na pokazanie zawieszenia tylnego oraz pomalowanej ramy i zderzaka.



Na razie tyle.
Do następnego

Witajcie!

Budowa posuwa się do przodu, lecz bardzo powoli. Powód? Studia i inne zajęcia związane z nimi. Mam nadzieję, że dam radę choć trochę sklejać, żeby nie wyjść z wprawy, a przy okazji skończyć w tym roku jeszcze jeden model. Tak, to jest dobry plan, skończyć Jelczyka jeszcze w tym roku. Nie wiem tylko, czy się uda, jednak spróbować można.

Ostatnio powstały mosty oraz bębny hamulcowe z piastami.


Na razie tyle.
Do następnego

Witajcie!

Dziś w sumie niewiele do pokazania - mosty dostały ślizgacze i zostały pomalowane. Na razie założyłem to wszystko na sucho, wygląda dobrze. Ale już widzę pierwszy błąd, który muszę poprawić - przedni most jest założony do góry nogami. Nie będę urywał ślizgaczy, ale muszę przerobić przednią część, żeby wał napędowy szedł do góry, a nie w dół. Mam nadzieję, że uda się to zrobić bez większych problemów i strat.



Na razie tyle.
Do następnego

Witajcie!

Od wczoraj powstały siłowniki hamulcowe, drążki i wałek napędowy. Wszystko zostało już zamontowane na stałe, więc tył wygląda już, przynajmniej według mnie, fajnie.



Na razie tyle.
Do następnego

Witajcie!
Po prawie miesięcznej przerwie powracam do relacji z budowy Jelczyka.
Tym razem otrzymał on przednie zawieszenie oraz piasty z przodu. Jeśli chodzi o przednią belkę skrętną, to trochę ją przerobiłem w stosunku do oryginału, a mianowicie poszerzyłem ją trochę. Po złożeniu tego modelu po raz pierwszy nie podobało mi się, że przednie koła są "schowane" pod szoferką, dlatego po obliczeniu belka jest teraz szersza o około centymetr. Powinno to pomóc i sprawi, że koła będą mniej więcej równo z kabiną.



I tak teraz wygląda całość:


Teraz czas na silnik.

Na razie tyle.
Do następnego

czolgruski, czyli że belka skrętna jest opracowana za wąsko?

IRON_84, nie wiem właśnie, może tak miało być, ale ze zdjęć tych modeli Jelcza wynika, że przednie koła kończą się równo z końcem błotników. A w modelu są one schowane po pół centymetra po każdej stronie. Dlatego ją poszerzyłem.

Witajcie ponownie!

Po dłuższym czasie chciałbym zaprezentować silniczek Jelcza. Jeszcze nie jest zrobiony w całości, lecz większość została już złożona. Nie chciałem, żeby był taki strasznie "nudny", więc gdzie się dało podoklejałem wszelakie śrubki i inne male pierdołki.



Na razie tyle.
Do następnego

Witajcie!
Koniec roku już niedługo, a Jelcz nadal w częściach i nie zapowiada się na to, żeby został w tym roku złożony w całości. No nic, z planu nic nie wyszło, jednak jeszcze go trochę pomęczę.
Dziś skończyłem cały układ napędowy, to jest silnik i skrzynię z przyległościami.



Chłodnicę trochę zmieniłem, to jest wywaliłem to, co miało być w środku i wkleiłem tam siatkę, żeby choć w jakimkolwiek stopniu, po dokładnym przyglądnięciu się dało się zobaczyć wentylator.


A teraz, w związku z Świętami Bożego Narodzenia pragnę złożyć Wam wszystkim najserdeczniejsze życzenia. Wesołych Świat!

Na razie tyle.
Do następnego

czolgruski, czy planujesz wykonanie podnoszonej kabiny?
W dalszych etapach prac postaraj się czymś wygładzić papier przed
malowaniem np szlifowane krawędzie przeciągnij rzadkim BCG
na pewno będzie to lepiej wyglądało jak "włoski" Ci się nie podniosą.