Forum Modelarskie

Witam w nowej relacji:)

Moja mata nie znosi pustki, więc już pod koniec budowy wz. 34 rozmyślałem już nad kolejnym modelem. Wybór był trudny, ostatecznie postanowiłem skleić coś mniej wymagającego, potraktuję ten projekt jako odpoczynkowy. Na macie wylądował Pfalz E. I wydany przez WAK. Na początku kilka słów o samym modelu. W oczy rzuca się nietypowy szkielet skrzydeł, jak dla mnie rewelacyjny pomysł przy płacie o tak małym profilu. Ponadto na arkuszach są dostępne zapasowe części osłony silnika, która może przysporzyć nieco problemów mniej zaawansowanym modelarzom (czyli takim jak ja ).

Wracając do modelu, na etapie szkieletu wszystko bardzo fajnie się składało, od siebie dodałem parę wzmocnień.



Przy przymiarkach "paneli" kabiny pojawił się drobny zgrzyt, na szczęście łatwy do wyeliminowania:



Podłogę nakleiłem na 1mm tekturę i wszystko udało się ładnie spasować :). Drążek wykonałem z drutu, orczyk także:



Na koniec prawie gotowa kabina, brakuje tylko fotela:



Pozdrawiam wszystkich oglądających :).

No to dawaj dalej, fajny szmatopłat z niego będzie!

Ehh... Wy tu sobie kleicie modele, relacje prowadzicie, a moja wena w tym temacie gdzieś pognała, nie powiedziała gdzie, kiedy wróci i nawet znaku życia nie daje.
Powodzenia w kolejnej relacji roland! Będę obserwował, choć w ciszy. ;)

Tydzień budowy za mną, pora na kolejną odsłonę:)

Dzięki chłopaki za motywację do działania:)

Edi, może wena szybko wróci? Czasem też dobrze jest jej trochę pomóc

Wracając do modelu, na początek gotowy fotel:



Kolejnym krokiem było oklejenie szkieletu poszyciem:

Obicie kabiny zrobiłem z izolacji pomalowanej na brązowo.

Płoza ogonowa sprawiła mi trochę problemów, niestety rysunki tej części modelu nie były dla mnie dostatecznie jasne. Na szczęście jakoś sobie poradziłem z całą tą druciarnią .



Jeśli chodzi o stateczniki wszystko poszło gładko:



Wykonałem na nich przetłoczenia wypisanym długopisem na miękkiej podkładce:



Mając wszystkie elementy nie pozostało mi nic innego jak poskładać ogon w całość:



Pozdrawiam ;)

Usterzenie wyszło imponująco. Tak trzymaj i nie zwalniaj.

roland pisze:Edi, może wena szybko wróci? Czasem też dobrze jest jej trochę pomóc

Sama wena jako taka jest, tyle że do czego innego niestety i nie chce się podzielić z modelami.
Pozdrawiam!

Witam!

Dzisiaj chciałbym zaprezentować wam silnik. Pokusiłem się o niewielkie wzbogacenie projektu, na podstawie zdjęć, Cylindry robione z krążków, użyłem papieru ksero i bloku technicznego. Następnym razem poeksperymentuję z bibułką papierosową bo grubość żeber średnio mnie zadowala. Niestety wymiękłem przy ożebrowaniu głowicy i jest trochę goła. Nie mam zdjęć z etapów budowy, tylko efekt końcowy. Jeśli będą chętni postaram się dokładniej udokumentować budowę silnika Oberursel U.0 do drugiego pfalza.



Ponadto zmontowałem podwozie:



Pozdrawiam ;)

Witam po dłuższej przerwie:)

Z racji sesji, a następnie przerwy międzysemestralnej musiałem odstawić model na jakiś czas. Był jeszcze jeden powód, dla którego nie garnąłem się do kończenia budowy - podczas klejenia naciągów niefortunnie zahaczyłem o jeden i model zaliczył upadek, tracąc przy tym stateczniki (takie już mam szczęście przy budowie modeli :-\). Udało mi się to poskładać, ale straciłem zapał do budowy. Myślałem nawet o przerwaniu budowy. Doszedłem jednak do wniosku, że skończę co zacząłem, a model najwyżej stanie gdzieś w cieniu innych.

Teraz kilka słów odn. kolejności budowy. W instrukcji jest to dość skromnie opisane niestety. Budując pfalza najpierw przykleiłem skrzydła, a następnie osłonę silnika. Klejąc te elementy w takiej kolejności miałem duży problem z przyklejeniem części 20L i P. Nie ma też zbyt dokladnego opisu montażu podwozia, co poskutkowało tym, że nie jest ono poprawnie sklejone przeze mnie... Przy 2 wersji modelu poprawię to. :)

Czas przejść do galerii końcowej i podsumowania pracy. Wyszło jak zwykle -> im dłużej grzebałem przy modelu tym gorzej to wszystko wychodziło... Najbardziej się rzucają w oczy lekko oklapnięte skrzydła :-[. Po dokładniejszym obejrzeniu zdjęć znajdzie się jeszcze parę potknięć. Na skrzydłach zrobiłem przetłoczenia tak jak na statecznikach. :). Śmigło zrobiłem z kartonu według sposobu Piotra D.



To tyle w tym temacie:), zapraszam do kolejnej relacji, która wkrótce się pojawi

Pozdrawiam

Łał! Świetna robota! Model wygląda świetnie!

Fajnie, że Ci się podoba to co ulepiłem

Na sąsiednim forum zwrócono mi uwagę, że zapomniałem o jednym z naciągów, poprawiłem to, doklejając też szybkę przed kabiną:



Pozdrawiam :)